Każdy ma czasem zaćmienie mózgu. Mi zdarza niestety zbyt często. Oto przykład.
Mama mojego chłopaka jest pielęgniarką. Pewnego razu zapytałam go, czy to ona odbierała poród jak się rodził.
Ja na takie zaćmienie mówię lag mózgu.
Przykładowo na treningu siatkówki, piłka leci centralnie na Ciebie a ty żadnej reakcji pomimo tego że się na nią patrzysz. Ahh te lagi...
Jakby się nazywała Chuck Noris to mogłaby odebrać własny poród.
JoseLuisDiez
Wbrew pozorom wiele kobiet urodziło całkowicie samemu, bez niczyjej pomocy, w domu, czy gdzieś w dziczy i zarówno matka, jak i dziecko przeżyli i nic im nie było.
Ja na takie zaćmienie mówię lag mózgu.
Przykładowo na treningu siatkówki, piłka leci centralnie na Ciebie a ty żadnej reakcji pomimo tego że się na nią patrzysz. Ahh te lagi...
Jakby się nazywała Chuck Noris to mogłaby odebrać własny poród.
Wbrew pozorom wiele kobiet urodziło całkowicie samemu, bez niczyjej pomocy, w domu, czy gdzieś w dziczy i zarówno matka, jak i dziecko przeżyli i nic im nie było.
Tez mam zacmienie, bo najpierw pomyslalam o tym, ze nie mogla, bo to polozne odbieraja a nie pielegniarki, ale w sumie mogla stac z boku i pomagac :D
Myślałam, że jestem jedyną, która tak pomyślała :D
Też w pierwszej kolejności pomyślałam o tym że od porodów to jest położona . 😑
Może sama siebie zachęcała do parcia :)
Brała w nim czynny udział 😁
Pielęgniarki nie odbierają porodów :v
Jak nie ma nikogo innego pod ręką, to każda przypadkowa osoba może odebrać poród.
Pielegniarki nie przyjmują porodów. Ani swoich ani cudzych. Od przejmowania porodów są POŁOŻNE.
Niektórzy mają zaćmienie mózgu przez całe życie.
Ja czasami mam takie zaćmienie, że nie umiem odpowiedzieć na pytanie ile to 18:2 XD
Ale od porodów to jest położna a nie pielęgniarka ;)