#2LBPU
Parę dni temu moje auto postanowiło dokonać żywota. Uzbrojona w odwagę i wszystkie anonimowe historie, ruszyłam na przystanek.
Tego samego ranka, może z powodu stresu po śmierci ukochanego, szkaradnego czterokołowca, znalazłam na głowie siwy włos. Niby nic, ale jeszcze nie obroniłam magistra i ciężko mi się było pogodzić z utratą cennej melaniny.
Wsiadam do autobusu, a raczej próbuję się zjednoczyć z masą innych ciał wypełniających wolną przestrzeń - godziny szczytu.
- Ustąpić pani miejsca?
Troszkę zdębiałam, bo nie wyglądam jak kobieta w stanie błogosławionym, a nie udało mi się jeszcze nawet przekroczyć trzydziestki. Uznałam, że winowajcą jest na pewno siwy włos i podziękowałam chłopakowi za propozycję.
Tu historia mogła się skończyć, gdyby nie ta dziwna fala miłości, która przeszła chwilę po tym po autobusie.
Zaraz za mną dwie dziewczyny wykonywały skomplikowane manewry, żeby ustąpić miejsca innym dwóm dziewczynom, jakieś 10 lat starszym. Przede mną starsza pani sadza wnuczka na kolana, żeby na miejscu obok mógł usiąść młody chłopak, przyklejony wcześniej do rurki. Po lewej zwalnia się kolejne miejsce. Jeszcze dalej ktoś słodzi sobie nawzajem, że "spokojnie, spokojnie, proszę siadać, ja jeszcze tylko dwa przystanki".
Przez jakieś dwie minuty wnętrze autobusu wyglądało dosłownie jak ul.
Żadnych wyzwisk, żadnych kłótni, tylko lawina miłości i zrozumienia.
Będę jeździć dalej, w poszukiwaniu krwiożerczych autobusów z Anonimowych, bo poczułam się niemalże oszukana!
I światopogląd runął ;)
Ja chciałam ostatnio ustąpić miejsce starszemu panu o lasce, ale on też jechał tylko "2 przystanki", więc usiadłam z powrotem, a na następnym wsiadła jakaś baba ok. 50 i zaczęła gadkę o niewychowanej młodzieży
Ja, jak widzę, że wsiadają starsze osoby to z automatu wstaję, gdy jestem gdzieś blisko drzwi. Jedna pani mi pół drogi dziękowała za to, że mogła usiąść :D
Już tłumaczę. Te wszystkie historie przedstawiają sytuacje nietypowe, skrajne, a przez to zapadające w pamięć. Ty zapewne wobraziłaś sobie ich kumulację, jednak trafiłaś na zwyczajny spokojny kurs, co troszkę cię zaskoczyło :)
Autobus miłości <3
Zazdroszczę Ci, ja zawsze trafię na problematyczną osobę.
Pi bip!
(pi bip)
Żuuuuu
(pi bip)
Zajmujcie miejsca!
(Oby to była zwykła wycieczka!
Z panią Loczek? O NIE!)
Kiedy jedziesz z nami świeży i zrelaksowany
Możesz ujrzeć tuż przez sobą...
OŚMIORNICĘ Z WIELKĄ GŁOWĄ!
Płyń na fali dzwięku, poznaj morze gwiazd, jeśli nie odczuwasz lęku, to ci drogę wskaże Mars!
W szkolnym autobusie! - czasem nos ma głos!
Magicznym autobusem w wodzie będziesz też (no wiesz?)
Magicznym autobusem nawet rzeką spłynąć się da.
W szkolnym autobusie wciąż zabawa trwaaaaAA!
Więc szybko zajmij swój miejsce, gotów bądź na przygód czas
Wrażeń zawsze będzie więcej
Znowu zaskoczymy was
W szkolnym autobusie czeka cię szalony dzień
Już czas! (W magicznym autobusie!)
Akcent - Czekam Na Ciebie
Nie! To nie tytuł! zcapap grasz dalej?
Czy to jest z Pana Samochodzika? Wiem, że w jakiejś bajce było...
Tak, to bajka, jesteś blisko YurioPlisetsky, ale to nie pan samochodzik.
A czy to nie jest przypadkiem intro z Magicznego Autobusu? :D
Tak, dokładnie tak! Punkt dla Noka
Tylko mi sie to zle czyta? Niepotrzebne epitety, wydluzanie opowiesci...
Może trafiłaś na wycieczke harcerzy
jezdzij ze mna, mnie imby i dziwadla, mohery i furiaci zawsze samo znajduja
Ja się osobiście źle czuję jak ja siedzę a ktoś stoi... Wiadomo, jakaś babcia czy ktoś o kulach albo kobieta w ciąży - normalka, ustępuje się miejsca. Ale ja się czuję niezręcznie jak ktokolwiek stoi, nawet jeśli jest to osoba w moim wieku...