#30vUI
Gdy tylko weszli, od razu przeszli do rzeczy: „Kaśka, usiądź. Weź głęboki oddech. Uwaga! Będziesz ciocią!” - powiedział Maciek. Szczęka mi opadła. Chwilę siedziałam w bezruchu, gapiąc się tępo w ścianę. Potem trzęsącymi się rękoma chwyciłam za paczkę fajek i zapaliłam jedną. Jąkając się powiedziałam, że gratuluję i takie tam, a następnie w nerwach odprawiłam ich.
Pewnie myślicie, że zachowałam się jak ostatni burak. Cóż, może warto, abyście dowiedzieli się czegoś o przeszłości mojego brata. Otóż kiedy mieliśmy po 10-12 lat, często graliśmy w „nogę”. Byłam od Maćka znacznie lepsza w tej dziedzinie, a siła z jaką kopałam piłkę zmiatała bramkarza razem z bramką! Podczas jednej z takich zabaw mój braciszek przyjął taki strzał prosto w krocze. Zwinął się w kulkę, zaczął płakać. Ból nie ustępował. Pogotowie. Szpital. Nerwy. Diagnoza: Maciek nigdy nie będzie mógł mieć dzieci.
Całe życie miałam z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia, mimo że przecież cios piłką w jaja wcale nie był żadnym zaplanowanym zamachem na płodność mojego braciszka. Rodzice stwierdzili, że powiedzą mu o tym w swoim czasie, jak dorośnie. Nie powiedzieli.
Teraz dowiedziałam się, że będzie ojcem. Nie mam pojęcia, co ciężej zniesie – informację, że jest bezpłodny, czy to, że jego ukochana go zdradza...
Najpierw powinien się zbadać, czy faktycznie jest bezpłodny. Lekarze nieraz stawiają błędna diagnozę a bywa i tak, że organizm niespodziewanie poradzi sobie z jakimś uszkodzeniem.
Dokładnie. Jednak tak czy owak siostra koniecznie powinna przekazać mu tą informację. Swoją drogą pewność czy to jego dziecko czy nie, dały by dopiero badania genetyczne, które i tak będzie można przeprowadzić dopiero po urodzeniu dziecka.
@Hyrzih badanie można przeprowadzić w czasie ciąży, jednak koszt jest duży
Dokładnie! W liceum miałam znajomą...w ciąży, a lekarze jej powiedzieli, że jest bezplodna. Niestety nie pamiętam na co wcześniej chorowala lub co jej się przytrafiło, że miała nie mieć dzieci.
Wcale tak nie musi być. Od każdej diagnozy (zwłaszcza w tak młodtm wieku) może być wyjątek. Radzę się doinformować zanim zaczniesz rzucać takie oskarżenia.
Chyba że dojdzie do ich urazowej amputacji. Niemniej- urazowa amputacja jąder to nie jest coś o czym można NIE WIEDZIEĆ
Jestem bardzo ciekawa na jakiej podstawie postawili taką diagnozę. Badali go szczegółowo po takim wypadku? Dzieciaka? Nie sądzę. Podejrzewam że mogło to być na zasadzie przypuszczeń, że po takim wypadku będzie prawdopodobnie nie mógł mieć dzieci. Jeśli się nie mylę to by stwierdzić taką kwestie trzeba zbadać mężczyźnie nasienie. Jako matka raczej bym nie chciał męczyć dodatkowo dziecka takimi badaniami. Owszem powiedziałabym synowi w odpowiednim czasie że w wyniku urazu może mieć kłopoty ze splodzeniem dziecka i jeśli będzie miał jakieś problemy to powinien się przebadać.
Mój mąż od wypadku na skuterze będąc nastolatkiem też miał być według lekarzy bezpłodny. Aktualnie drugie dziecko w drodze :D
Wychowa jak swoje xD
Będzie musiał, gdyż pierworodny to jego kopia :P nawet palce u nóg ma krzywe jak tatuś xD
A sąsiad bardzo do męża podobny?
Januszu, chciałeś mi dogryźć a wyszło jak zwykle. Popracuj nad tym, a może Ci następnym razem wyjdzie xd
Przecież ktoś już tutaj niedawno o tym pisał - nawet jak facet jest bezpłodny to nie jest całkowicie bezpłodny. Jest pewna szansa, że jego partnerka zajdzie w ciążę. Także jak już chcesz mu coś mówić to powiedz o diagnozie lekarza, a nie od razu sugeruj, że go żona zdradza.
Bezpłodność - trwała niezdolność, niepłodność - może być czasowa.
Ktoś kto jest bezpłodny nigdy nie będzie miał dzieci.
Być może brak bohaterki był niepłodny.
Rodzice nie pomyśleli, że skoro ma dziewczynę to najwyższy czas, żeby go o tym poinformować?
O ta pewnie xD "Synu, teraz kiedy masz dziewczynę, musisz o czymś wiedzieć. Jesteś bezpłodny." I niecały rok później dostaną zaproszenie na chrzciny, bo "przecież miałem być bezpłodny" xD
Żeby orzec, że ktoś będzie bezpłodny musieliby mu amputować jądra. To wiązałoby się z brakiem testosteronu, brakiem dojrzewania bez suplementacji, czyli nie da się tego ukryć. Brawo też, że pierwsze co zrobiłaś to palenie przy ciężarnej - wstyd!
Jak można stwierdzić bezpłodność u 12-latka? Bo jeśli doszło do poważnego mechanicznego uszkodzenia i np. nie produkuje spermy, dorosły facet by tego nie zauważył? Nawet przy skręceniu jąder sperma może zawierać mało ruchliwe plemniki, co nie oznacza ostatecznie bezpłodności. Poza tym aby stwierdzić bezpłodność, trzeba zbadać nasienie...
Może jednak wciąż istnieje jakaś szansa? Jedyne, co można zrobić to testy na ojcostwo, nie ma co wyciągać wniosków od razu.
W ogóle nie wiem dlaczego rodzice to przed nim ukrywali.