#35tRH

Miałem wtedy 22 lata i spotykałem się ze wspaniałą dziewczyną. Traktowałem ten związek poważnie i bardzo staram się zawsze robić na niej dobre wrażenie i nie odwalać jakiś głupot, czy stawiać jej w niekomfortowej sytuacji.

Był jeden z upalnych, sierpniowych wieczorów, kiedy razem z moją damą poszedłem na domówkę urządzaną przez naszych wspólnych znajomych. Było bardzo przyjemnie, nawet troszkę za bardzo. Co tu dużo mówić - upiłem się, jak szpadel. Ale fason, do jasnej Anielki, trzymałem jak należy!

Impreza skończyła się, a ja (jak na dżentelmena przystało) postanowiłem odprowadzić moją białogłowę do domu. W praktyce wyglądało to tak, że chwiejnym krokiem, uwieszony jej ramienia, dostojnie maszerowałem starając się wyglądać poważnie i nie dać po sobie poznać, że trochę jednak przeholowałem z alkoholem tego wieczora.

Udało się! Misja została wykonana! Dziewczyna stała już przed drzwiami swego dwupiętrowego domku, a ja czekałem tylko, aż za nimi zniknie, ażebym mógł półżywy osunąć się na ziemię i odpocząć gdzieś nieco.

Moja ukochana miała jednak inne plany:
- Daj spokój. Mamy całą noc przed sobą. - mówiąc to rzuciła mi dość jednoznaczne spojrzenie.
- Al-le rodżycze...? Czo ż rodzyczamy? - wybełkotałem
No, właśnie - nie znałem jej rodziców i długo czekałem na odpowiedni moment, aby dać się poznać z jak najlepszej strony. W końcu, bardzo chciałem, aby kiedyś zostali moimi teściami.
- Oni śpią na dole. Zresztą, nie bój się mama i tata są bardzo liberalni. Odświeżysz się rano i razem zjemy śniadanie. To wspaniała okazja, żebyście się wreszcie poznali!

Dałem się namówić i momentalnie wylądowaliśmy w jej łóżku oddając się miłosnym uniesieniom. Chwilę później już spałem. Pamiętam przez mgłę, że parę razy się budziłem i straszliwie chciało mi się pić. W ustach miałem Saharę. A potem znów zasypiałem.
Rano obudziła mnie dziewczyna. Stała przede mną i tylko mówiła:
- OmójBożeomójBoże...

Wytłumaczyła mi co się stało. W nocy wstałem i tak, jak mnie Pan Bóg stworzył, zszedłem na dół, po drodze minąłem moja przyszłą teściową, znalazłem kuchnię, otworzyłem lodówkę, z najniższej półki wziąłem soczek w kartoniku (tak, musiałem się schylić), wydoiłem na miejscu, zamknąłem lodówkę i ruszyłem w drogę powrotną, kolejny raz mijając mamę mojej najdroższej.

Gdy to usłyszałem wpadłem w panikę. Zacząłem nawet poważnie rozważać ucieczkę przez okno, ale moja luba nakłoniła mnie do zejścia na dół, przeproszenia i zaczęcia znajomości z "teściami" od nowa. Długo się wahałem, ale w końcu wziąłem się w garść.

Wyszedłem więc spod kołdry i zacząłem rozglądać się za ciuchami, gdy nagle zobaczyłem, że na moim przyrodzeniu ciągle wisi prezerwatywa...

W życiu nie było mi tak wstyd.

PS. Moi obecni teściowie okazali się bardzo wyluzowani!
xlune3x Odpowiedz

To dobrze, że wyluzowani, bo miejsca w bunkrze już nie ma :D

diablica

Zawsze można do budować kolejne :D

xlune3x

Tylko kto za niego zapłaci xD Zima nadchodzi, sztuczne ogrzwanie trzeba by było zainstalować :))

Kiciuszka

Przez was nienawidze bunkrów -.-

piotr102

Ostatnio otworzyli kolejne nad morzem (podobno)

PrezydentBunkra

Cały czas budujemy nowe :)

Madara

Prezydencie, potrzebujesz może Premiera Bunkra? :D

Yukkii

W moim mieście są bunkry, nie zagospodarowane jeszcze z tego co wiem:D

PrezydentkaBunkra

Robota Bunkrów w pracy. Mamy zamiar wybudować więcej bunkrów na wszelki wypadek

MisPanda

E tam nie ma. Buduje się nowy!

PokaPokaPomarancze

Ja tam szukam miejsca w czołgu ! Hihi..

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
trzymajsieziom Odpowiedz

Takie skutki picia wódki ;)

Deszcz

Rymuje się :D

PierogiNaSlodko

@deszcz No co ty nie powiesz? :D

BarbieBitch

Za pierwszym razem przeczytałam "takie sutki"

Panlubiefapac2

Barbie bitch
Kolejny pod wpływem?

kla567 Odpowiedz

może byli zadowoleni, że pijany wciąż pamiętasz o zabezpieczeniach...

nadiaaa Odpowiedz

Jedne z zabawniejszych wyznań ostatnio :D

Klaudia001 Odpowiedz

Przynajmniej o prezerwatywie nie zapomniałeś ;D

Doitsu Odpowiedz

Genialne wyznanie 😂 Dawno się tak nie uśmiałam

PaczasMaly Odpowiedz

Wszystko spoko, ale dziewczyna tez jakas dziwna, ja bym nie chciała najebanego faceta wpuszczać do domu żeby rano na kacu poznał moich rodziców :p

kla567

to jak zakochana to tym bardziej powinno jej zależeć żeby przedstawić go rodzicom w pozytywnym świetle. A nawet gdyby się nie wydarzyła ta nocna wędrówka do kuchni to sam fakt że zaczynam znajomość z ew, zięciem który wylazł dopiero co z łóżka mojej córki mocno by mnie nastawiło anty.

emilyana

Domyślam się, że dziewczyna mogła też nie być do końca trzeźwa i nie rozmyślała o tym wszystkim zbyt wiele.

bezSerca

w ogóle nie chciałabym uprawiać seksu z tak narąbanym facetem, a co dopiero przedstawiać go rodzicom, nieważne jak wyluzowanym ;)

Ankaaa

Ja tak poznałam mamę mojego byłego ;) Oczywiście bez nocnych wędrówek, ale skacowana leżałam właśnie w łóżku jej syna :D

I w życiu nie puściłabym nawalonego chłopaka samego do domu. A już na pewno nie z takiego powodu. Skoro go kocham to chyba logiczne jest, że w takiej chwili bardziej martwię się o jego bezpieczeństwo niż to, że rodzice mogą poznać go w "nieidealny" sposób.

PaczasMaly

To ja już wolałabym zamówić mu taksówkę albo go odprowadzić, z wyznania wynika ze ona była w nieco lepszym stanie :p

kovir

To zmyślona historyjka

RobynAdriannea

Każdy człowiek jest inny, ja np. też pewnie bym GO wpuściła ale rozumiem że pewnie dużo osób byłoby temu przeciwne

QuolourFly Odpowiedz

Dobrze, że nie poszedłeś się wysikać

Przesunfotel

O kuuuurde, padłam ze śmiechu :D

teletubisiowykrem

po alkoholu to pewnie zawartość by się nie zmieściła :D

MalinowaJagodzianka Odpowiedz

Przynajmniej był ubrany ;)

RobynAdriannea

Owszem,był ( ͡° ͜ʖ ͡°)

kotpiotrka Odpowiedz

Najważniejsze że trzymałeś fason!

Zobacz więcej komentarzy (26)
Dodaj anonimowe wyznanie