#3DwFg
Historia właściwa:
Na jednej z tych grup napisał do mnie chłopak z 1 roku fizyki, który ma problem z pewnym zagadnieniem z programowania - no idealnie! Umawiamy się na zaraz po egzaminach w "maku" w rynku.
Przychodzi umówiony dzień i godzina. Jadę na miejsce i czekam. Piętnaście minut, pół godziny... Piszę do chłopaka, gdzie jest, on mówi, że w maku. Szukamy się i nic. Tknęło mnie, żeby sprawdzić miasto, w jakim studiuje.
Wrocław.
Pozdrawiam z krakowskiego maka.
Dowcipy o informatykach nie biorą się z niczego, wszystkie to szczera prawda.