Jak poznałem fajną dziewczynę, to specjalnie nie chciałem spędzać z nią czasu na „ciekawych” aktywnościach, jak np. bar, dyskoteka, kino itp. Spędzałem z nią czas, siedząc na ławce w parku, spacerując itp. Dzięki temu wiem, że jesteśmy bratnimi duszami. Nie sztuka z pierwszym z brzegu partnerem spędzać czas na „fajerwerkach”. Jesteśmy już 13 lat razem i nadal ubóstwiam jej dotyk, głos i fakt, że jest częścią mego życia :)
Dodaj anonimowe wyznanie
Sztuka, nie sztuka, nie Tobie oceniać. Moja pierwsza randka z mężem była w kinie. Korzystaliśmy i dalej korzystamy z pomysłów na ciekawe i.rozrywkowe randki. Jesteśmy bratnimi duszami już 9 lat i czego to dowodzi? 🤷♀️
Bezsensu wyznanie.
mam podobnie. z moim partnerem możemy zarówno chodzić w ciekawe miejsca i dobrze się bawić, jak i przegadać całą noc o wszystkim i o niczym. jeśli jest się bratnimi duszami, to można robić jedno i drugie.
rodzaj randek nie ma znaczenia, jak jestescie bratnimi duszami, macie podobne poglady, to wyjdzie niezaleznie od tego, czy to bedzie spacer, siedzenie na lawce czy gadka przy kawie lub na imprezie
I bardzo słusznie, bo trzeba mieć o czym rozmawiać. Na starość tylko to pozostanie :)
Na starosc sluch sie pogarsza, niepoprawny optymisto.
I pamięć już nie ta
Z tą pamięcią to nie tak źle, można opowiadać jedną historie wiele razy. Zwłaszcza jak druga osoba nie dosłyszy, to za każdym razem jest jak na nowo :)
Gorzej jak się samemu historii zapomni wtedy kłopot
Wtedy jest wielka improwizacja, najwyżej wyjdą dziady :)
Taki geriatryczny stand-up :D
A już myślałem, że taki oszczędny jesteś i znalazłeś dziewczynę, która myśli podobnie, nie do tego w sumie zmierzałeś, ale i to się nie wyklucza.
Mało to anonimowe, aczkolwiek u mnie się również sprawdziło. Na początku chodziliśmy głównie na kawę, do herbaciarni, na spacery po osiedlu, do palmiarni, a potem to już były dłuższe wypady w góry - jeśli z drugą osobą możesz gdzieś iść przez cały dzień, nawet jak leje deszcz, buty przemokły, wciąż macie o czym gadać, a pod koniec dnia nadal cię jeszcze nie wkurwia to jest spora szansa, że będzie z tego coś trwalszego.
Dokładnie tak. Trzeba mieć o czym rozmawiać. Bo na starość tylko to pozostanie :)