Myślałam, że tylko ja się tego boję :D Najgorzej jest w obcych miejscach. Któregoś razu (w zimę) miałam praktyki w pewnym spa, byłam w nim sama do 23:00 (a całkiem spore to spa było), kichnęłam, kichnięcie rozniosło się głośnym echem, a ja przestraszyłam się, że za chwilę takim samym echem rozniesie się diaboliczne "na zdrowie".
Mam podobnie. Gdy ,zdarzy mi sie kichnac nasluchuje odpowiedzi. Druga sprawa,która trochę mi podnosi ciśnienie jest robienie zdjęć w kompletnej ciemności. Biore tel. cykam fotkę z flashem i patrze. O wyszło. Emocje sięgają zenitu,a ja się czasem zastanawiam co zrobię jesli na tym zdjęciu będzie jakąś istota. :-)
Myślałam, że tylko ja się tego boję :D Najgorzej jest w obcych miejscach. Któregoś razu (w zimę) miałam praktyki w pewnym spa, byłam w nim sama do 23:00 (a całkiem spore to spa było), kichnęłam, kichnięcie rozniosło się głośnym echem, a ja przestraszyłam się, że za chwilę takim samym echem rozniesie się diaboliczne "na zdrowie".
Na zdrowie :)
No i dzięki tobie trauma gotowa.
Osz ty.
W takim razie lepiej nie przeprowadzaj się do bloku z wielkiej płyty...
Nie mam pojęcia dlaczego mnie to bawi 😁
ja mam to samo :D
Mam podobnie. Gdy ,zdarzy mi sie kichnac nasluchuje odpowiedzi. Druga sprawa,która trochę mi podnosi ciśnienie jest robienie zdjęć w kompletnej ciemności. Biore tel. cykam fotkę z flashem i patrze. O wyszło. Emocje sięgają zenitu,a ja się czasem zastanawiam co zrobię jesli na tym zdjęciu będzie jakąś istota. :-)
a tu cyk! akurat lustro było
Teraz chyba tez będę się bała 🙈
Doskonale Cię rozumiem! Mam dokładnie tak samo, piona ✋ 😁
Nie wiem czemu, ale bardzo mnie rozbawiło to wyznanie😆 W życiu bym nie pomyślała, że można się czegoś takiego bać.😀
😂😂 ja boje się sama chodzić do łazienki w nocy 😂 I budzę mojego psa żeby szedł ze mną i czekał na mnie 🙈🙈🙈