#4KpBU

Daria, maniaczka fit diet opartych na eliminacji glutenu, laktozy, cukru i wszystkiego tego, co uwielbiam jeść.
Jako że była to swojego czasu moja współlokatorka, znałam wszystkie teorie spiskowe na temat tego, że zachoruję, bo jem na śniadanie tosty albo że dostanę cukrzycy, bo uwielbiam pić Kubusia.

Gdyby nie fakt, że uwielbiała ustawiać diety wszystkim dookoła, pewnie byłaby z niej całkiem fajna dziewczyna, ale niestety ciągłe jej pieprzenie, że jak możesz to jeść, gdy jadłam moją ulubioną tajską krewetkową, doprowadzało mnie do szaleństwa.

Pewnego razu miarka się przebrała.

Panna Daria znów zostawiła taki syf w kuchni po swoim fit gotowanku, że postanowiłam się trochę zemścić.

Dziewczyna nigdy nie wspominała, że jest chora, że cokolwiek z tego jej szkodzi tak realnie, więc myślałam, że laska to po prostu członek sekty Lewandowskiej, którą ubóstwiała ponad wszystko.

Postanowiłam udowodnić jej prawdziwą szkodliwość mleka krowiego i dolałam jej go do jej kartonika mleka kokosowego. Chciałam na następny dzień udowodnić jej ile są warte te jej słówka.

Jakoś po powrocie z siłowni jak zwykle zrobiła sobie regeneracyjny koktajl mleczno-owocowy.

I tutaj dopiero zrozumiałam moją głupotę. Dziewczyna przez dwa kolejne dni puszczała tak śmierdzące bąki, zajmowała wiecznie łazienkę i zostawiała po sobie taki odór, że nie można było tego znieść.

W ramach troski zapytałam się jej, czy mogę wypić jej mleko kokosowe, bo w sumie to zaczyna podobać mi się jej idea żywienia. Było obrzydliwe.

Daria po paru dniach czuła się lepiej, a ja do dzisiaj mam wyrzuty sumienia.

Nikt nigdy się o tym nie dowiedział, a dziewczyna do dzisiaj myśli, że otruła się tym obiadem, co zjadła na mieście przed siłownią.

P.S. Tak, możecie mnie hejtować.
P.S.2 Nigdy więcej czegoś takiego nie zrobię
jasminum Odpowiedz

Mogła nie mieć wcześniej żadnych dolegliwości, ale ciało człowieka przestaje z czasem produkować laktazę, enzym odpowiedzialny za rozkładanie laktozy z mleka. Jeżeli dziewczyna od lat czy chociaż miesięcy nie piła zwykłego mleka, to zapewne jej organizm posr*ł się ze szczęścia

mikacja

Przestaje ją produkować po okresie niemowlęcym I skończeniu kamienia piersią, bo mleko przeznaczone jest dla dzieci ssaka gatunku, od którego ono pochodzi.

KillSet18

Gdybyśmy przestali produkować laktazę po okresie niemowlecym to nikt z nas nie mógłby pić mleka pochodzienia zwierzęcego. Fakt, że mogła przestać ją produkować, bo organizm oszczędza przestając produkować niepotrzebne enzymy, ale tydzień, dwa i znów by zaczął. 😊

Mammalia

Może i tak, ale przez ten tydzień lub dwa musiałaby się katować. Przecież to się objawia okropnymi bólami brzucha i biegunką. Taka dwutygodniowa biegunka to by mogła źle się skończyć.

Bernadetka

Podpuszczke przestaje produkowac

Koralina

Ale mikacja ma częściowo rację, skąd te minusy?

Mammalia

Jak kto skąd? "Bo mleko krowy jest dla ludzi i już! Hurr durr te wegany głupie wymyślajo"

Tayla Odpowiedz

Ahh dobrze to znam. Wiele razy padlam ofiara zartow w ktorych ktos dodal mi krowiego mleka do napoju bo nie podobalu mu sie to ze jestem weganka. Niestety wiele ludzi zapomina tez ze nie toleruje laktozy, co jest u mnie rodzinne, wiec ten "niewinny" zarcik najczesciej konczyl sie dla mnie nieciekawie. Chyba najgorszy byl kiedy "kolezanki" zamawialy kawy dla calej grupie i dla zartow wziely dla mnie kawe z zwyklym mlekiem myslac ze sie nie zorientuje... I tak wlasnie musialam opuscic wycieczke intergracyjna :)

PannaK

A uj im do tego co Ty jesz, jeżeli sama nie wciskasz im tego na siłę? Tępe dzidy i tyle. Sama mam nietolerabcje laktozy i wiem co to znaczy zjeść jej za dużo. :(

Karowaro Odpowiedz

Sama mam mnóstwo nietolerancji pokarmowych, nabytych po chorobie. Oczywiście jest kupa ludzi którzy twierdzą że sobie to wymyśliłam i "odrobinka nie zaszkodzi". Ukryta czy nie, szkodzi tak samo. Naprawdę chciałabym wypić mleko, zjeść ser czy jajko, ale nie mogę. Nawet najmniejsze ilości np. tych składników sprawią, że przez parę następnych dni będę kursować tylko pomiędzy łazienką, salonem a apteczką ze środkami przeciwbólowymi. Za pizzą i zwykłą kanapką z serem tęsknię najbardziej... :(

Mammalia

Świetnie cię rozumiem. Ja mam dosyć nietypowe uczulenia bo na ziemniaki, pomidory, paprykę i bakłażany. Ludzie twierdzą, że wydziwiam, a moja mama jeszcze się z nimi zgadza. Przestałam jeździć do wszystkich ciotek bo to nie ma nawet sensu. Od 1,5 roku nie jem zupełnie tych produktów, wszyscy zostali powiadomieni, ale co z tego skoro i tak jedyne co jest na stole to ziemniaki, mięso w sosie pomidorowym i sałatki z pomidorami i papryką. No smacznego! U mnie nie objawia się to na szczęście biegunką tylko okropnym swędzeniem, takim, że sobie rozdrapuje rany do krwi.

PannaK

Czyli ogólnie jesteś uczulona na warzywa psiankowate(wszystkie, które wymieniłaś i jeszcze kilka, pewnie też masz na nie uczulenie).
Spróbuj im może wytłumaczyć, że przy uczuleniu pokarmowym, nawet jeżeli teraz to tylo swędzenie, to kiedyś możesz dostać silniejszej reakcji nawet od małej ilości i zwyczajnie możesz się udusić. Moja babcia prawie się przez cos takiego kiedyś przekrecila(uczulenie na paprykę), więc może to trochę zmieni ich pogląd.
A matka, to przepraszam, ale chyba zamieniła się na rozum z ziemniakiem. :(

Mammalia

Tak, to psiankowate, ale raczej mało osób wie co to i wolę po prostu je wymienić. No niestety zamieniła się, ale nic na to nie poradzę. Z rodzicami już nie mieszkam, a jak do nich przyjeżdżam to tata pilnuje, żeby nic mi nie dodawała do jedzenia i jest dobrze.

PannaK

Dobrze, że chociaż ojciec pilnuje. Niestety czasami do niektórych ludzi nie dociera. :(

Linkyop Odpowiedz

W sumie, skąd mogłaś wiedzieć? Chociaż mogłaś jednak tego nie robić. :/ Dobrze, że współlokatorce nic poważne się nie stało.

Sebastian001

Dobrze też, że autorce nic się nie stało od wścibskiego nosa wspólokatorki.

pueriIe Odpowiedz

Denerwują mnie takie osoby jak Daria, ale jeszcze bardziej denerwują mnie osoby jak autorka, z całym szacunkiem, ale moim zdaniem podłożyć komuś coś do jedzenia, czego nie je, jest zwyczajnym świństwem. Każdy ma prawo do swoich przekonań, przecież można o tym szczerze porozmawiać. A co, gdyby skończyło się czymś gorszym niż biegunką?

sensitiveparasite Odpowiedz

I tak oto problem pozostał problemem, a ona wciąż za boga ma Lewandowską czy tam inną, Chodakowską. Logicznym było, że jej organizm się zbuntuje, skoro nagle zacznie jeść/pić coś innego, niż do tej pory. Może wystarczyłaby rozmowa, by dała sobie spokój i nie wchodziła w czyjś tryb życia?

Pogromiec Odpowiedz

Krewetkowa tajska z Vifonu <3

Luuuuuuzik Odpowiedz

Hejtujcie mnie jesli chcecie, ale tej Darii sie nalezało. Nic jej sie nie stało oprocz biegunki, a poza tym autorka nie wiedziala o tym, ze jej współlokatorka jest na cokolwiek uczulona.

Mammalia

Nic jej się nie stało, ale mogła umrzeć.

Jakpko537 Odpowiedz

Miała problem i gdy próbowała go wyeliminować zapędziła się za daleko. W końcu zaczęła tym szkodzić innym.

shadowhunter00 Odpowiedz

Jeny obrzydliwe

Zobacz więcej komentarzy (6)
Dodaj anonimowe wyznanie