#4vh9d
Osiem godzin później, gdy wracałam z roboty, przechodziłam tę sama ulicą i w miejscu, gdzie drzemał sobie menel teraz stało pogotowie. Dwóch sanitariuszy właśnie pakowało go do czarnego worka. Okazało się, że żebrak, któremu rano poratowałam monetą, prawdopodobnie był już martwy od kilkunastu godzin…
Może te 5zł pomogły mu przebrnąć przez Styks? Uratowałaś jego wieczne życie :-).
!!! :D o tak
Miał czym zaplacic choc moneta powinna byc na oku albo w ustach
albo w dupie
A kto przywlaszczył sobie te 5zl?
Twój Stary
@otik33 pewnie tak bo twoim starym był właśnie ten bezdomny
RATOWNIKÓW nie sanitariuszy na litość boską...
Ratownicy medyczni a nie sanitariusze!
Droga autorko. Zdaje się, że ze spostrzegawczością u Ciebie marnie, lub wmawiasz sobie, że kiedy przechodziła, już nie żył i to od kilkunastu godzin, jak twierdzisz. Po pierwsze ruch klatki da się zauważyć. spędziłaś sporo czasu, żeby dojrzeć ruch. Po drugi, tyle godzin po śmierci cała krew spływa grawitacyjne. Czyli najwyższe widoczne części ciała maiłyby specyficzny kolor. Poza tym, po kilkunastu godzinach w ciepła byłby wzdęty i czuć byłoby ten specyficzny "zapach" Nie obsikanego menela, a rozkładających się zwłok. A więc albo żył, kiedy mu dawałaś kasę, albo masz totalnie stępione zmysły.
Nie ma najważniejszej informacji, wzięłaś z powrotem te 5 zl?
Czyli zmarnowane 5zl. A swoja droga to w karetce nie ma sanitariuszy tylko ratownicy. To tak jak bys uzywala zamiennie nauczyciel i wozny
W prawdziwym życiu nauczyciel i woźny niewiele się różnią