#zlLEd
Jako nastolatka miałam zerowe poczucie własnej wartości. Dzieciaki w szkole ciągle mnie wyśmiewały, co przełożyło się na moje samopostrzeganie.
Postanowiłam jakoś temu zaradzić, więc w myśl zasady "jak siebie postrzegasz, tak postrzegają cię inni" oraz "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą", dzień w dzień stawałam przed lustrem, patrzyłam sobie w oczy i mówiłam "jesteś super, jesteś ładna, masz ładny uśmiech...".
Codziennie, przez długie miesiące, powtarzałam sobie te słowa jak mantrę. Na początku czułam się jak idiotka, jednak z czasem to uczucie minęło.
Pewnego dnia obudziłam się i nagle, jak grom z jasnego nieba, dotarła do mnie myśl, że ja NAPRAWDĘ jestem super. Miłość do siebie, poczucie własnej wartości, świadomość, że jestem coś warta i że już nigdy nikt mi nie wmówi, że jestem do kitu, walnęły we mnie niczym kij baseballowy.
I to uczucie niezmiennie trwa do dziś.
Owszem, miewam gorsze dni, ale się nimi nie przejmuję, bo wiem, że mam do nich pełne prawo.
Polecam, to naprawdę działa.
Polecam książkę pod tytułem "Potęga Podświadomości", tam jest powiedziane że to naprawdę działa, tylko trzeba słowa i nastawienie poprzeć czynami :)
już od jakiegoś czasu planuje to przeczytać, może w końcu się zmobilizuje
Ja posiadam te książkę i też muszę w końcu przeczytać.
Mam tę książkę. 7 razy zabierałem się by ją przeczytać i za każdym razem nie doszedłem do połowy
Ja właśnie ją czytam! Polecam!
Oraz małe kroki. Również polecam, super książka.
Ale moc podświadomości? Czy potęga podświadomości? Znalazłam obie.. a może to i to przeczytać? ;)
Ja zrobiłem podobnie, tylko tyle co do miłości. Że nie istnieje i się udało.
"Wyrobię się z napisaniem magisterki. Wyrobię się z napisaniem magisterki. Wyrobię się z napisaniem magisterki"
To samo mam xD
Działa, sama powtarzałam to kilka lat temu i teraz naprawdę w to wierzę, a przecież o to chodzi, bo tak jak my postrzegamy siebie tak postrzegają nas inni.
Nie, to nie jest kłamstwo. Kłamstwem mogłabyś nazwać to co inni Ci mówili. Po prostu nie chciałaś uwierzyć w rzeczywistość 😉
Nie wiem dokladnie co robilas autorko ale zostalo naukowo udowodnione ze np przybieranie wlasciwej postawy sugerujacej pewnosc siebie realnie zwieksza poziom testosteronu w organizmie (odpowiedzialnego za odwage, chec podejmowania ryzyka, czasem pewnosc siebie) jednoczesnie zmniejszajac pozio kortyzolu (hormon odpowiadajacy za stres jaki odczuwamy i jak sobie z nim radzimy - im mniejszy kortyzol tym lepiej dla nas). Tak wiec czasem to nie mantra czy wmawianie sobie czegos a nauka i reakcja organizmu ktora naprawde dziala!
Na podstawie pozycji w czasie chodu, można stwierdzić czy ktoś cierpi na stany depresyjne lub depresję. A osoby będące w takim stanie poprzez poprawę postawy w czasie chodu, poprawiały też swój stan psychiczny.
Ludzie się z tego śmieją,ale podświadomość ma ogromną moc To jak jesteś nastawieni do siebie i do innych ma wpływ na po jak postrzegają nas inni.
Dziękuję
Spróbować nie zaszkodzi. Poczucie własnej wartości wracaj!
Sratatata.