#4w9Pm
A mianowicie, uwielbiam się zakładać. Z kim? Ano nie wiadomo, najlogiczniej odpowiedzieć, że z losem/Bogiem. Na czym to "zakładanie się" polega?
No to przykład, idę sobie ulicą chodnikiem, nagle nadjeżdża samochód wtedy szybko myślę:
- Jeżeli dojdę do tego krawężnika zanim dojedzie ten samochód to wygram! (A jak wygram to "tu wstaw prośbę"), albo na klatce schodowej wchodząc słyszę jak drzwi się zamykają myślę sobie.
- Jeżeli szybko wbiegnę na ten schodek zanim drzwi na dole się zamkną wygram zakład!
A wtedy na pewno...
I mniej więcej na tym to polega, a co jeżeli np. przegram, bo samochód przejedzie szybciej/drzwi się zamkną? To nic! Gdy zrozumiem, że nie wygram myślę magiczne zaklęcie, "Odwołuje zakład! Odwołać Zakład!", jeżeli zaś miałem wyjątkowego pecha i nie zdążyłem to boję się, że spotka mnie za to jakaś straszna kara.
Taka o to nie typowa przypadłość, ciekawi mnie jednak czy ma tak ktoś jeszcze? :)
a więc nie jestem jedyna na świecie !!! dość męczące ...
Dokładnie...
Mam tak samo 😶
Jaka ulga, przybijcie piątki.
Też tak mam
Uff, cieszę się, że wy też tak macie
Ja też 😆
Też myślałam, żem sama! :D
a juz myslalam ze jestem nienormana
Zdecydowanie mi lepiej z tą świadomością :')
To jest normalne, sam kiedyś sądziłem, że to moje dziwactwo, ale jak wygadałem się kiedyś, to okazało się, że wiele osób to ma, bądź miało.
Też tak mam. Ale najgorsze jest, jak los zakłada się ze mną!
Słyszę w głowie "jeśli tego nie zrobisz, to nie zdasz egzaminu" ...
:(
Np jeśli się nie nauczysz to nie zdasz egzaminu? Xd
"Zanim muzyka nie doleci do tego momentu zrobię to"
Robiłam tak samo jak byłam mała.
Mialam tak, z wiekiem przeszło
Też tak robię;)
Mam coś podobnego.
Dopóki te zakłady rozgrywają się w Twojej głowie, a nie np. w bukmacherce, to jest ok ;)
Ja jak mam coś na czym bardzo mi zależy „zakładam się” z losem, ze jak to się nie uda to się zabije. Zawsze się udaje ;p
Skąd ja to znam XD