#5RDDb

Poligon w połowie listopada. Pierwszy w tym roku przymrozek, szron na trawie. Gdzieś tak 3-4 stopnie na minusie.

Dowódca plutonu podał temat zajęć, omówił wszystkie czynności, itd. Miał przejść do podania "warunków bezpieczeństwa". Zwykle to standard - zakaz celowania do ludzi i sprzętu, zakaz przeładowywania broni bez komendy, rozkładania broni itd. Ale nie tym razem.

"Podaję warunki bezpieczeństwa! Kategorycznie zabraniam dotykania językiem metalowych elementów broni!".

Miło, jak dowódca wierzy w inteligencję swoich żołnierzy...
Sciezka Odpowiedz

W co ma wierzyć, jak ewidentnie doświadczenie nauczyło go inaczej...

Kars

Wszelkie zasady BHP powstają na bazie doświadczeń pewnych ludzi, więc cóż...

Aura90 Odpowiedz

Żołnierz z założenia nie ma być zbyt inteligentny, ważniejsze jest posłuszeństwo i podatność na "tresurę".

Domalka

głupszego zdania dzisiaj nie przeczytałam i już pewnie nie przeczytam

Caldas

Od myślenia są oficerowie, zwykły szeregowy ma wykonywać rozkazy.

Arkejan

Tak się składa że szeregowi mogą awansować, nawet i do generała. Inteligencja i tak jest potrzebna, by rozumieć obsługę broni, zadania taktyczne, by umieć ocenić sytuację przy kontakcie bojowym, etc. Idioci w armii stanowią zagrożenie dla swoich kolegów, a nie dobrze ułożone mięso armatnie.

Nalli Odpowiedz

Może nie dajecie mu powodów do większej wiary

Dragomir Odpowiedz

A czego się spodziewać po trepach? Na pewno nie inteligencji.

TuSiedzaSameIncelki

Akurat trepy mają więcej inteligencji niz taki katodebil jak ty.

Caldas Odpowiedz

W wojsku każdy (no prawie każdy) żołnierz starszy stopniem traktuje swoich niższych stopniami podwładnych jak idiotów. To się nazywa hierarchia dowodzenia.

Anna123456789 Odpowiedz

Po prostu jest doświadczonym realista.

Dodaj anonimowe wyznanie