#6BJKJ
Zanim daliśmy nura do wody, brat kupił nam po coli i rozsiedliśmy się na ławeczce.
Wtedy zauważyłem ją.
Na krawędzi basenu siedziała przepiękna dziewczyna i bez większego skrępowania patrzyła się na mnie pożądliwym wzrokiem. Aż mi się gorąco zrobiło, kiedy świdrowała mnie swoimi zielonymi oczami. Jestem trochę nieśmiały, więc pewnie spaliłem też pokaźnego buraka.
Mój brat szybko zorientował się co jest grane i klepnąwszy mnie w ramie rzekł: „Stary, ta laska dziś trafi do twojego łóżka, jeśli to dobrze rozegrasz. Musisz do niej podejść, zagadać… Spójrz na nią. Na bank świetnie pucuje marchew. Zrób to tak prosto z mostu, bez ściemniania. Kawa, na ławę, brat!”.
Kurczę, seksu dawno nie uprawiałem, a możliwość spędzenia nocy z taką laską sprawiała, że aż mi ciarki po plecach przeszły. Teraz, albo nigdy! - pomyślałem, podniósłszy się z ławki i wciągając brzuch, nonszalancko, niespiesznym krokiem ruszyłem w stronę pięknej nieznajomej. Krocząc z piersią wypiętą niczym kulturysta na zawodach, zgniotłem uściskiem żelaznej dłoni puszkę. Brzdęęęk! Nie trafiłem do śmietnika, pucha odbiła się od krawędzi i potoczyła pod jakieś krzesełko. Przypał straszliwy. Troszkę to wybiło mnie z rytmu, ale trudno – kontynuowałem moją krucjatę.
Zbliżyłem się do dziewczęcia i zapytałem niskim, zmysłowym głosem:
- Cześć, mała. Chyba wpadłem ci w oko, co? Gapisz się na mnie tak, jakbym był jakimś bogiem seksu, który rano przyniesie ci śniadanie do wyrka...
Ta rzuciła mi mdłe, zupełnie obojętne spojrzenie, a następnie rzekła:
- Na ciebie? Ależ skąd! Patrzę na mojego narzeczonego. O, tam siedzi! – i wskazała palcem na… pokładającego się ze śmiechu mojego brata.
Przyznajcie – to chyba najbardziej żenujący sposób na poznanie przyszłej szwagierki.
Może i jestem jakaś dziwna, ale według mnie niezła wiocha z takim tekstem na podryw.
Ja na miejscu tej narzeczonej miałbym o wiele większy ubaw niz brat autora jak bym to usłyszał.
Owszem, ale zauważ że wyglądało jakby pożerała go wzrokiem. Gdyby rzeczywiście tak było, to kompletnie wszystko jedno co by powiedział, i tak by go chciała.
Ja po prostu wybuchlabym smiechem nawet jezeli nie mialabym chlopaka :D Mega zalosny tekst.
To ja też jestem dziwna, bo po takim tekście, nawet gdyby mi się podobał na pewno bym go spławiła.
Msciwoj82. Zdecydowanie nie wszystko jedno. To co ktoś mówi też jest ważne i może zniechęcić, nawet jeśli wcześniej już rozbierało się go oczami wyobraźni
Jeżeli to jest twój tekst na podryw to nie dziwię się, że długo nie uprawiałeś seksu...
Ja się dziwię że w ogóle XD
Może do uprawiania seksu zalicza masturbacje :D
Haha, nawet ręką go splawia :D
To jest napisane w tskim stylu, że autor ma zapewne 12 lat i jest dziewczynką.
Więc jeszcze nie czas na seksy.
@Martwy, sorki, ale w tym wieku to dziewczynki są normalniejsze, jednak to chłopiec.
Kojarzycie to uczucie kiedy macie do czynienia z czymś tak żenującym, że aż wam wstyd za innego człowieka i macie ochotę zapaść się pod ziemię zamiast niego? To ja tak właśnie teraz mam jak czytam te buraczane dialogi.
Do autora: prawdziwi ludzie serio tak nie mówią, " Dlaczego ja?" To nie najlepsze źródło wiedzy o zachowaniach społecznych. To tak na przyszłość.
ja fizycznie zcringeowałem
TruskawkaNaTorcie jeśli ktoś nie widział mnie od grudnia (czyli niewiele ponad pół roku) to też nie widział mojego narzeczonego.
pewnie, że powinien. ale skoro się tyle czasu nie widzieli, to może nie są zbyt blisko, tak po prostu bywa w życiu ;)
TrvskawkaNaTorcie są ludzie, którzy zaręczają się po 3-4 miesiącach znajomości wiec jaki problem, że nie znał jego narzeczonej?
Jeśli ten tekst jest prawdziwy, to obawiam się, że nawet gdyby dziewczyna była wolna, to i tak by cię olała, bo to jeden z najżałośniejszych tekstów na podryw, jakie słyszałam.
najbardziej realistyczne konwersacje, jakie kiedykolwiek czytałem
Geez, czemu faceci wylatują z takimi tekstami. Ostatnio mi koleś powiedział, że na pewno jestem modelką i zarabiam tym tyłeczkiem na życie. Serio nie czujecie, że takie teksty są cholernie odpychające? Jak w ogóle mogłeś się spodziewać, że to podziała?
LivLonger, nie przejmuj sie. Ja tez ;/
Nie rozumiem skad te minusy.
Ej, serio. Skąd te minusy u @LivLonger
Tez nie rozumiem minusów, mi się kiedyś oświadczył facet przypominający menela, nawet kwiaty dostałam :')
dialogi jak z kiepskiego pornosa
Brzmi jak scenariusz jakiegoś paradokumentu xD
Wszystko super, ale ja bym chciała poczytać czasem jakieś niezmyślone wyznania
Ale głupota XD