Mężczyźni w mojej rodzinie są romantykami, ale praktycznymi. Z racji tego, iż była zima, a wujek miał 100 km do mojej cioci, wydawał fortuny na dojazd. W końcu wujek oświadczył się cioci "Wyjdziesz za mnie, bo paliwo jest drogie?".
Dodaj anonimowe wyznanie
To historia na rodzinne obiadki, a nie na anonimowe.
A szkoda, że nie ma minusów tylko trzeba opisowo.
Suche, nie anonimowe.... Poza tym po takim tekście raczej jego żona bym nie została
Czy ich pierwsze dziecko jest wcześniakiem?
Skąd pewność że mają dzieci? Spadło ci coś na głowę? To by wiele wyjaśniało.
Dragomir po co te nerwy 🙄
Jakie nerwy? Laska o męskim nicku wyzywa mnie od inceli, bo ujmuje się za zboczeńcem, którego nazywam zboczeńcem...to może mieć podłoże w urazie czaszki.
Uraz czaszki to masz ty. I to powazny uraz. Zachowujesz sie coraz bardziej zalośnie i coraz mniej powaznie. Nie rozplacz sie tylko.
Dragomir, wiem, że myślenie nie jest twoją mocną stroną. Już tłumaczę, kiedyś znaczna część małżeństw była zawierana z powodu wpadki (ślub na szybko, zanim brzuch zaczynał być widoczny), a pierworodne dziecko okazywało się być "wcześniakiem".
Malax, dragomirowi sperma rozsadza mózg. Dlatego coraz gorzej z nim. Szczególnie, gdy dowiedział się, że jakiś użytkownik może sobie pozwolić na seks z kilkoma kobietami, a on nie może znaleźć żadnej. Ciśnienie go rozsadza.
Dragomir, może jeden incel, którego zawsze zawzięcie broniłeś, pożyczy ci sztuczną dupe, która uszył. Zawsze możesz poprosić go o poprowadzenie warsztatów, na których udzieli ci wskazówek jak samemu stworzyć takie cacko.
Karbo, słuszna uwaga.
Jak już skończycie sobie wylizywać rodzyny to mi wytłumacz, skąd wiesz że wujek z ciocią mieli dzieci (piszesz o pierwszym, więc zakładasz że było ich więcej).
Nie będę ci się zwierzał z moich osobistych sfer życia, bo po pierwsze wykorzystasz i wyszydzisz w jakimś komentarzu, choć nie ma powodu a po drugie nie jestem ekshibicjonistą jak twój ulubiony cuckoldowiec, którego bronisz. Łatwiej ci żyć w świecie podzielonym na inceli i tych, którzy się zgadzają z twoimi pyskówkami i chamskimi przytykami, nie będę ci tego burzył.
Tak po prostu strzelam, że pewnie mają dzieci jak to zwykle bywało. Kiedyś raczej normą było, że się miało dzieci.
Po prostu może się okazać, że prawdziwym powodem zaręczyn i ślubu było dziecko w drodze, a nie cena paliwa.
Idziesz już pod podstawówkę lub przedszkole, by się brandzlować?
Nawet mi to nie przyszło do głowy. Idę do pracy. Trzeba być pedofilem żeby takie rzeczy sobie wyobrażać, i insynuować komuś innemu. Pewnie tarmosisz brochę na samą myśl.