#7fWM5

Moi rodzice są po rozwodzie. Przez jakiś czas nie miałam z żadnym dobrego kontaktu. Dopiero z czasem zaczęłam normalnie rozmawiać z mamą. Będąc w 3 klasie technikum, z ojcem też już miałam w miarę dobre kontakty. Mówił, że zawsze mi pomoże jeśli będę potrzebować pomocy. Dodam, że mój ojciec pracuje w IT na bardzo wysokim stanowisku.

Od 3 klasy technikum marzyły mi się studia na jednej z polskich uczelni. Robiłam wiele, żeby zdać maturę i dostać się na wymarzony kierunek. Dostałam się wieczorowo tak jak chciałam, żeby w dzień co nie co zarobić, ale też potrzebowałam pomocy finansowej. Powiedziałam tacie. Ucieszył się, ale o pomocy o której mówił to mogłam już zapomnieć.


Tłumaczył się, że ma dług do spłacenia, że opłaty i "rodzinę" na utrzymaniu. Jedynie mama i dziadkowie opłacali mi raty. Studia były cudowne. Codziennie uczyłam się czegoś nowego i ciekawego. Ale to co zarobiłam, ledwo mi wystarczało, bo nie pracowałam po 8h, ponieważ nie było jak, mimo, że chciałam. Potrzebowałam nowych butów, więc zapytałam babci czy nie może pogadać z tatą, aby mi się dorzucał. Usłyszałam, że nie, bo musi z długów wyjść.

Mój Brat miał urodziny, więc poszłam go odwiedzić i tego samego dnia dowiedziałam się, że mój ojciec organizuje sobie wyjazd na 2 dni za 1500zł dla siebie i swojej kobitki.
Później wyjechał na 2 tygodnie zagranicę wraz z moim braciszkiem i jego matką.
Z powodów finansowych w styczniu musiałam rzucić studia, co popchnęło mnie w wysokie załamanie. Nie czuje się ambitna i do tego katuję samą siebie, że nie potrafię sama sobie poradzić. Czuje się źle... od ojca nigdy nie potrzebowałam dużo. Książki do nauki kupowałam za swoje zarobione pieniądze.
Wiem, że nigdy już nie sięgnę o pomoc do niego... niezależnie jak będzie źle.
Serwatka31 Odpowiedz

Nie rozumiem ilości minusów.
Mogła iść na dzienne i wciąż mieć alimenty.
Ale nie, postanowiła zrobić coś więcej, dać coś od siebie i ulżyć rodzicom.
I teraz przez to, że jej smutno, że nawet w takiej sytuacji jej nie pomógł, została potraktowana przez anonimowych jak roszczeniowa gówniara, która chciałaby nienależnego jej hajsu?
Szczególnie, że ojciec wcześniej budował jej sympatię do siebie na zapewnianiu, że on to by jej pomógł, jak by czegoś potrzebowała.

lanekluski1

w jaki sposób ulżyła rodzicom, jak sama pisze że raty za studia płacili mama z dziadkiem?
poza tym na ojcu wciąż ciąży obowiązek alimentacyjny w przypadku gdy dochody jakie uzyskuje studiujące dziecko nie pozwalają na jego samodzielne utrzymanie. i nie ma tu znaczenia czy studiuje dziennie, wieczorów, czy zaocznie.

lanekluski1

@Lindab wskaż mi proszę gdzie w moim komentarzu uznałam, że każdy kierunek jest lajtowy i na każdym można się uczyć i pracować, bo nie bardzo rozumiem do czego pijesz :) uważam tylko, że nawet jeżeli autorka sama kupuje swoje jedzenie, kosmetyki, ciuchy czy inne przyjemności to i tak raty za studia (niemałe pieniadze) płaci mama z dziadkiem, więc być może większą "ulgą" dla rodziny byłoby pójście na dzienne studia.
co więcej wskazałam, że niezależnie od trybu studiów alimenty się autorce należą, a ty mi robisz jakiś wykład o możliwościach pracy na studiach i elastycznych grafikach.

Biedronkawkropki

Jak poszła na wieczorowe to mogła iść również na zaoczne i wówczas pracować 5 dni w tygodniu po 8h. Zarobiłaby więcej. Albo iść na dzienne, dorabiać w weekendy i łącznie z pieniędzmi od mamy i dziadków przeżyć (nie płacić za studia tylko samo utrzymanie). Według mnie wybrała najgorszą opcję.

rogaliczek Odpowiedz

Nie próbowałaś się postarać o stypendium socjalne, jakieś zapomogi? Może lepszym wyjściem byłyby studia zaoczne, czyli weekendowe, wtedy masz całe 5dni pracy. Istnieje też możliwość wzięcia pożyczki studenckiej 😉

Wiskyihejz Odpowiedz

Nie rozumiem jaki problem jest w przejściu na studia dzienne. Przecież Twój plan (wolny czas na zarabianie) nie wypalił. Nic z tego nie rozumiem. Ciesz się że w ogóle masz jakieś wsparcie, od mamy, dziadka.

KlodwigKrolewski Odpowiedz

Moze przestaniesz się użalać nad sobą i weźmiesz się w garść? Ja zaraz po maturze wyjechalam za granicę na 2 miesiące, poszłam zaocznie na prawo i pracowałam od poniedziałku do piątku. Po roku ponownie wyjechałam za granicę, tym razem na dłużej i wróciłam do pracy. Kolejna sesja zdana, nie muszę rzucać studiów, ani prosić sie o pieniądze. Musisz zrozumieć, że tak wygląda życie i jedyną osobą, która mozesz obwiniać za to, że Ci nie wyszło - jesteś Ty sama. A jak uda Ci się coś osiągnąć, to tylko pomyśl jak wielką satysfakcję poczujesz, gdy pomyślisz, że Twoja ciężka praca się opłaciła.

milA00 Odpowiedz

Smutne jest to, że na przyjemności mial dla siebie, partnerki i swojego syna, a studiów Ci nie chciał opłacić i musiałaś rzucic nauke. Kawał ch** z niego. Ja bym na Twoim miejscu miała gdzieś takiego ojca.

Jamama Odpowiedz

Wiesz ze możesz się ubiegać o alimenty które jeśli zarabia sporo nie powinny być byle jakie....

Gro9 Odpowiedz

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony ojciec zachował się niby bardzo nie w porządku. Taki obraz widać w tej historii.
Z drugiej znam bardzo podobną historie. Różni się szczegółami. Tylko że znam ją dokładniej. Historia ziomka ze studiów z którym mieszkałem. Tylko są różnice:
- ziomek studiował beznadziejny kierunek bo miał taką fanaberie - bardzo mu się podobał - ale na pracę w zawodzie nie było szans - bo kierunek abstrakcyjny
- jego ojciec też obiecał a potem mu się nie dokładał - bo miał długi - wspólnik go wyrolował. I facet zapierdzielał jak dziki żeby się z tego wyciągnąć. I TEŻ jeździł na wycieczki - i mu się nie dziwię - bo by zwariował najnormalniej w świecie ze stresu i przepracowania jakby czasem nie spuścił pary. A że obiecał ? No i co z tego ? Wtedy mógł mieć kasę i myśleć że będzie go na to stać. Potem nie było go stać. Takie życie. Normalka.

Tak więc mam do historii pewien dystans.

bazienka Odpowiedz

a alimenty masz zasadzone? bo po histoii wnioskuje, ze nie
idz na studia, zloz wniosek w swoim imieniu (jelsi dostajesz jakas kwote to zloz wniosek opodniesienie) ... wykalkuluj ile potzebujesz na zycie dodaj d tego koszt studiow ( chociaz w takim pzypadku lepiej jakbys byla na dziennych) i WALCZ o siebie i swoja pzyszlosc
aha i alimenty mozesz uzyskac do 2 lat wstecz jesli wykazesz, z eponioslas staty ( np.ezygnacja ze studiow)
sadu nie beda obchodzily jego dlugi, sad pzyznaje alimenty na podstawie potencjalu, tego,ile facet moze zaobic z wyksztalceniem i doswiadczeniem,jakie posiada,ana wysokim stanowisku w it zaabia sie 15-20k na eke

honestly Odpowiedz

Mogłaś go pozwać o alimenty. Wieczorowe studia to nie są studia zaoczne, więc powinien płacić. Rodzice mają obowiązek zapewnić dziecku warunki do życia. Jak się nie podoba to było się nie rozmnażać.

PannaRuda Odpowiedz

Alimenty! Baran pewnie myśli że dorosła córka to nic już nie musi na nią łożyć A tu proszę 😊

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie