#8FWON
Kilka tygodni po ślubie moja ukochana stwierdziła, że chce zobaczyć Polskę. Kiedy już w tej Polsce byłyśmy, nie obnosiłyśmy się jakoś specjalnie z tym, że jesteśmy parą, nie trzymałyśmy się za ręce, nie przytulałyśmy się na ulicy, wszytko dlatego, że byłam świadoma, że Polska to nie najbardziej tolerancyjny kraj.
Pod koniec naszego wyjazdu moją żonę potrącił samochód, niby nic specjalnego, ale skończyło się tym, że noga mojej ukochanej się złamała i kość przebiła skórę. Wiadomo, pierwsze co robimy, to wzywamy pogotowie, przyjeżdża pierwsza pomoc i słyszymy, że trzeba zabrać ją do szpitala, nastawić kość i zaszyć nogę. Moją ukochaną dowieźli do najbliższego szpitala, a kiedy ja dojechałam, właśnie była wynoszona z zabiegowego. Pytam lekarza co teraz i zostaję poinformowana, że takich informacji może udzielać „tylko najbliższej rodzinie”. Szybko tłumaczę facetowi, że jesteśmy małżeństwem i pokazuję obrączki, na co pan doktor zaczyna się śmiać i każe nam „wypieprzać do swojego kraju, bo to nie jest normalne”. Stałam tak skołowana, kiedy lekarz oddalił się w stronę następnego pacjenta.
Jak możecie się domyślić, nie zobaczyłam tego dnia mojej żony. Musiałam czekać do następnego dnia, kiedy moja wybranka była już w pełni wybudzona i podpisała zgodę.
A w ostatnim odcinku "rzeczy ktore nigdy sie nie wydarzyly"... To.
W takiej sytuacji, idzie się do dyrektora narobić rabanu, żeby lekarz burak dostał opieprz i nikogo więcej nie obrażał. Lekarz, wykształcony człowiek, a taki prostak.
Czy tylko ja nie wierzę w tę historię?
Oczywiście, że zmyślona bo bardziej stereotypowa już nie mogła być. Chociaż brakowało by jeszcze jakieś staruszki która by na ulicy wyzywała je, że trafią do piekła xD
Albo kibola ktory je skopal albo rzucil w nie czyms
Mieszkam w Holandii od lat i jedynym sposobem na otrzymanie ich obywatelstwa jest zrzeczenie sie kazdego innego. Szkoda ze tego nie ujelas w wyzwaniu ze Polką juz nie jestes.
No właśnie, więc lekarz musiał jej przekazać te informacje, ponieważ jest Holenderką, więc w świetle holenderskiego prawa "oficjalną" żoną.
Nie jest już Polką? Lol.
Jesli urodzila sie/mieszkala od dziecinstwa w Holandii, moze miec podwojne obywatelstwo ;) mam taka kolezanke
Zrzeczenie się polskiego obywatelstwa nie jest obowiązkowe w następujących sytuacjach: Jesteś w związku małżeńskim z obywatelem Holandii. Lub jesteś zarejestrowanym partnerem obywatela Holandii.
Masz coś jeszcze mądrego do powiedzenia ekspercie?
Może poczytaj trochę zanim zaczniesz się wypowiadać.
Nie jest jedyna opcja. Ja posiadam podwójne obywatelstwo i nigdy nie byłam zmuszona zrzec się polskiego. Jeżeli jest się w formalnym związku z obywatelem holenderskim w momencie przyznania obywatelstwa przez naturalizację nie trzeba rezygnować ze swojego własnego. To samo tyczy się osób które miały wcześniej status azylanta. Jest jeszcze kilka innym przykładów
Mhm. Totalnie tak było a lekarz nadstawił kark gdy dookoła otacza nas bagienko poprawnośći politycznej. Idź pisac bajki gdzie indziej.
I dlatego potrzebne jest uregulowanie prawne.. aby ludzie zeyjacy bez slubu czy osoby tej samej płci mogly miec zgode do widzenia i majatku...
A nie prościej było powiedzieć, że jesteś jej siostrą?
Ja żyję związku partnerskim (z mężczyzną) i zawsze w takich, czy podobnych sytuacjach, mówię, że jestem żoną.
Nikt nigdy nie chciał niczego na potwierdzenie. A nawet nazwisko mam inne ;).
Oczywiście nie popieram zachowania lekarza, ale sama napisałaś, że się nie afiszowałyście ze swoim małżeństwem, więc chyba wiesz, jak niektórzy reagują.
Co kraj to obyczaj :)
To jesli ta zlamana to zona to autorka jest jej mezem czy jak? Staram sie byc tolerancyjny ale nie wszystko jakos mi pasuje...
Obie są żonami. Jako dziecko też myślałam że jedna musi być mężem ale tak nie jest.
Dla mnie to też nie jest normalne, ale rodzina to rodzina i jednak pozwoliłbym ci uzyskać informacje.