#8Ur2J
- O jaka pani miła, tak dobrze się rozmawia.
A ja na to od razu:
- No widzi pan, jaka obsługa może być dobra.
On na to z rozbrajającą szczerością:
- No niestety ja nie widzę.
Ja burak spalony w momencie, ale klient zaczął się po śmiać. Mimo to i tak było mi głupio.
Nie rozumiem czemu ludzie z taką niepełnosprawnością, mimo że wiedzą, że to typ takiego niefortunnego żartu, to muszą jeszcze bardziej skrępować taką osobę
Nie, to po prostu dystans do siebie
Spokojnie, nie widział tego buraka
Osoby, które jeżdżą na wózku, mówią poszedłem a nie pojechałem, więc nie wiem dlaczego nie można powiedzieć "Widzisz" do niewidomego.
Oglądam różne wywiady z niewidomymi i żegnają się w stylu "do zobaczenia". Można? Można
Pomijając, to że nie wiem dlaczego hobbystycznie oglądasz dużo wywiadów z niewidomymi, to dałeś dobry przykład.