#8WMUP
Zima. Pierwszy śnieg na nowej posesji (blok 4 klatki, monitorowany), rano przed wszystkimi musiałem wyjechać z hali garażowej, no i przy okazji odśnieżania podjazdu trochę mnie poniosło i odśnieżyłem całą posesję.
Nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że od tego momentu dozorczyni zaczęła trzymać sprzęt do odśnieżania pod kluczem.
Ktoś to kuma?
Zabierasz innym pracę xD
Może lepiej poprostu zwolnić kilka osób, a pozostałym dać podwyżkę
Każdy pracownik ma jakiś swój zakres obowiązków, nie po to zatrudnia się choćby takiego dozorcę, by sobie siedział w wypierdzianym miejscu i pilnował zamkniętych na klucz sprzętów. Jakby innym pracownikom dołożyli taki obowiązek jak odśnieżanie, albo byłoby to niezgodne z ich faktycznym zawodem, albo byłoby jak dodatkowe przymusowe zajęcie. A zabieranie innym pracy dodatkowo nagradzane być nie może, skoro nie należy to do faktycznych obowiązków autora. Każdy ma swoje zajęcia i trzeba się ich pilnować.
"zabieranie innym pracy dodatkowo nagradzane być nie może, skoro nie należy to do faktycznych obowiązków autora" - w tym momencie zabraniasz ludziom robić co lubią. Jak sobie naprawię komputer albo rodzinie (i to za darmo) to tak naprawdę zabrałem komuś pracę, bo moja praca z informatyką ma nie wiele wspólnego - jakiś informatyk właśnie stracił 5 dych. Jak wywalę papierki z ziemi zalegające na klatce to utrudniam zarabianie sprzątaczce. Ktoś chce zgwałcić kobietę ? Sorry, nie chcę odbierać pracy panom policjantom.
Chora logika, najgorsze jest to, że są ludzie którzy to popierają...
Czy dozorczyni zajmuje się też sprzątaniem? Czasem odśnieżanie jest opłacane dodatkowo, może boi się, że jak ktoś będzie robił to za nią, nie dostanie dodatkowych pieniędzy
Pewnie przez to, że monitorowane, gdyby nie monitoring, wystarczyłoby żeby powiedziała, że to ona zrobiła i wszyscy wygrywają xD
Może się boi, że po tak ładnym przykladzie ludzie zrozumieją, że da się to szybko ogarnąć i będzie musiała szukać nowych zajęć na tydzień?
Człowieku, ile wstajesz wcześniej, że zdążyłeś jeszcze odśnieżyć całą posesję? XD Bo z wyznania wynika, że to nie było planowane :p
Zawsze możesz kupić własną łopatę i odśnieżać na własną rękę :)
Dozorczyni może tego nie chcieć z różnych powodów.
- obawa że pracodawca zauważy wykonywanie pracy przez dwie osoby zamiast jednej (a nie wolno mu zatrudniać bez umowy)
- podejrzenie że ktoś robi sobie żarty i następnym razem np nie znajdzie przyrządów
- jak ktoś napisał, być może pani ma płacone od wykonanej pracy. Kiedy rozdawałam ulotki, trafiali się mądrzy, którzy na siłę mi je wyrywali: "nie bądź naiwna, szybciej skończysz". No tak, szybciej skończę i mniej zarobię.
Fajna inicjatywa z pomocą dozorczyni ale lepiej z takimi rzeczami uważać ;)
stajesz się konkurencją, jeszcze ktoś uzna, że w posesji nie jest już potrzebna dozorczyni :)
Ja kumam całkowicie. W firmie gdzie pracuje dozorcy obniżyli pensje bo mu z obowiązków skreślili odśnieżanie. Powód: pracownicy z rana jak przyjeżdżali to łapali łopaty i czekając na otwarcie drzwi do firmy sami odśnieżali - bo lubili...
zrobiłeś dozorczyni mormońską psotę
Może dozorczyni też lubi odśnieżać xD