#8sV5k
Moja mama pożyczyła swojemu bratu swój robot kuchenny, ten oddał go nie mówiąc dziękuję, dodając tylko, że parę przycisków przestało działać. Gdy mama otworzyła w domu pudełko z robotem była załamana - sprzęt cały brudny, większość funkcji nie działa. Oznajmiła to wszystkim domownikom i powiedziała, że tak jest za każdym razem.
Tak się składa, że brat mamy odwiedził nas w ten sam dzień, korzystając z okazji powiedziałem mu, żeby następnym razem podziękował i oddał sprzęt taki, jakim go pożyczał. Dostałem szlaban na tydzień, rodzice powiedzieli, że nie można mówić tego co myślimy, chyba że się jest po alkoholu.
Taka prosta sytuacja pokazuje jak zakłamani są ludzie.
"Rodzice powiedzieli, że nie można mówić tego co myślimy, chyba że się jest po alkoholu."
:D No nie mogę... :)
To miałabym zawsze flaszkę na podorędziu :) tak na wszelki wypadek :P
Profilaktycznie 50 do śniadania, żeby nikt Ci nie zarzucił, że jesteś szczera przed alkoholem :)
To ja już wolę być uznawana za chamską sukę, niż pozwalać sobie na coś takiego.
chyba bym Ci łeb dała tą czekolada gdybyś zalała mi książkę. ;)
odkupić taką samą albo oddać równowartość.
Jeśli twoi rodzice mają takie podejście, to ja chętnie od nich samochód pożyczę.
Tradycyjne myślenie - "wiemy, że ciotka/wujek/kuzynka są okropne i nie do wytrzymania, ale nic nie mów, jeszcze się obrażą i będzie gadanie".
Ale żeby matka własnemu bratu wstydziła się powiedzieć, że ma oddać w takim stanie w jakim pozyczył? Jakby mi tak brat zrobił to bym mu wprost powiedział, że to ostatni raz jak coś ode mnie pożycza, chyba że to zabierze i przyniesie umyte.
I działające przede wszystkim
Bo co ludzie powiedzo??
Twoi rodzice to kretyni. Serio.
Chyba pierwszy raz to "powiem" (napisze) nie słuchaj rodziców... To bzdura... Jak nie będziesz mówił co myślisz tak naprawdę, nigdy nie będziesz miał prawdziwych przyjaciół... A ludzie będą mieli Cie za fałszywego.
Hey "Niebieski Motylku" Dokładnie... :-D
Pozory są najważniejsze w wielu rodzinach
Ludzie mogą się nie cierpieć itd ale wielu rzeczy nadal "nie wypada" mówić.
Wychodzi na to, że wedlug Twoich rodzicow ludzie mowiacy prawde sa nawaleni.