#Ae9R1
Mam jednak sekret, którego nikomu nie wyjawię. Nienawidzę kotów. Nienawidzę tych puchatych skurwysynów z całego serca. Wizualnie denerwują mnie jak nikt inny. Na widok kota mam ochotę kopnąć takiego w doopę tak mocno, żeby zatrzymał się na Księżycu. Żaden kot nigdy niczego mi nie zrobił, więc nie wiem skąd we mnie taka chora nienawiść.
Tak zapytam, to jak widzisz jakiegoś kota to jak sobie z tym radzisz w wolontariacie? Jakieś myśli, wyobrażenia? Poważnie pytam.
Może nie mieć z nimi styczności. Niektóre fundacje pomagają tylko gryzoniom, albo tylko psom, albo tylko dużym zwierzętom.
WillaWianki myślę, że gdyby w swojej pracy nie miała styczności z kociakami nie byłoby sensu o niej wspominać
Jeśli na tej nienawiści i samej ochocie się kończy, to nie jest tak źle. Jeśli nie (i serio źle traktujesz koty, angażując się w pomoc zwierzętom), to na Twoim miejscu rozważyłabym inny rodzaj wolontariatu albo pracę tylko z np. psami.
Dopóki świadomie nie krzywdzisz żadnego zwierzaka to nienawidź sobie kogo i czego tam chcesz. Tylko no właśnie - jak to się ma z twoim wolontariatem? Co robisz, kiedy musisz mieć kontakt z kotem?
Chyba mam podobnie tylko że z psami... na szczęście ja nie zajmuję się nimi w żaden sposób.
Ja też. Czasem boję się do tego przyznać w towarzystwie. Nienawiść to może nie jest, raczej obojętność - zwierzę jak zwierzę, czasem nawet ładne, czasem dobrze wytresowane, ale to tyle. Niemniej w środowisku, gdzie psa uważa się za istotę lepszą od człowieka widać kontrast.
A ja kocham koty :)) są śliczne, milutkie, mają super futerka :))
I już Cię lubię!!:D
To nic takiego, póki nie robisz im krzywdy ;) ja mam tak samo tylko odnośnie psów, jednak nigdy żadnego bym nie skrzywdziła (z wyjątkiem obrony własnej)
Ja mam tak z pająkami, owadami (ćmy również) i psami typu York. No nie cierpię jak diabli. Już wolałabym węża zobaczyć i dotknąć.
Ja mam podobnie z lewakami. Czekam na hejt, mam was gdzieś :)
A ja w sumie z całym światem, wyjebongo.
A nienawidź sobie kogo tam chcesz, póki nie fizycznie bądź psychocznie nie krzywdzisz tych osób.
Koty to czuja i tez Cie nienawidza.
Piszesz jak 12 latka, może wyrośniesz i z tego i z nienawiści..