Ponad rok temu kupiłam mojemu nieśmiałemu, chudemu jak Woody Allen chłopakowi karnet do siłowni. Ku mojej radości – wkręcił się w ćwiczenia. Weszły odżywki, kreatyny, odpowiednia dieta. Dziś jest nie do poznania. Wygląda niczym Adonis w szczycie formy. Ja jednak nie jestem zbyt szczęśliwa. Miłość mojego życia ma teraz wielką obsesję na punkcie swojego ciała. Chwilami wręcz odnoszę wrażenie, że bardziej podobają mu się jego własne cycki niż moje...
Dodaj anonimowe wyznanie
Standardowe pytanie: rozmawialiście? To takie ważne, a tak wielu ludzi tego nie robi.
No coś Ty! Jak można proponować tak ekstremalne rozwiązanie, toż to skandal ;)
Nie sugeruj ludziom takich rzeczy... jak ludzie zaczną rozwiązywać problemy w normalny, ludzki sposób, to zamiast nowych wyznań na anonimowe będą dodawane tylko stare przerobione dowcipy!
I pewnie spędza wiecej czasu w lazience niz ty? I przeglada sie w kazdej szybie i lustrze?
Czyli wygląda to tak:
Był chudy, to koleżaneczki się śmiały, że taki patyk. Jak przeszedł swoistą metamorfozę, to okazało się że ona na jego tle wygląda jak klucha i wypadałoby może coś ze sobą zrobić. Jakby nie interesował się swoim ciałem, to by nie zmienił kształtów, a teraz to źle bo ma facet jakąś pasję, zainteresowanie. A i może inne się za nim będą oglądać i on może zobaczy w którejś lepszą kandydatkę na partnerkę.
Powinien zmienić dziewczynę na taką, z którą łączy go więcej zainteresowań.
"mu się jego własne cycki niż moje..."
W sensie ginakomastia po testosteronie?
Pożyczał już od ciebie stanik?