#AxkrD
Jak zareagował mój mąż? "A może jednak spróbujesz urodzić? W razie czego ja się dzieckiem zajmę". Mój własny mąż z kamienną twarzą oznajmił mi, że mogę sobie umrzeć, tylko na dziecku mu zależy. Czułam, jakby moje serce rozpadło się na milion kawałków oraz jak bezwartościowe jest moje życie.
Ciąże usunęłam wedle zaleceń lekarza. Źle to przeszłam, nawet bardzo źle, bo straciłam dziecko, ale i również męża. Chciałam odejść od niego po tych słowach, jednak on przekonywał, że bardzo mnie kocha (poważnie?), ale nadal został przy swoim zdaniu. Byłam tak potwornie zraniona, że wyprowadziłam się do rodziców. Później złożyłam pozew o rozwód. Na rozprawę nadal czekam, ale przez ten czas zdążyłam nabawić się depresji przez te wydarzenia. Jestem wykończona.
Ale, poprawcie mnie jeśli się mylę, ciąży pozamacicznej nie da się donosić prawda?
Nie da się. Po pewnym czasie albo dojdzie do poronienia albo do pęknięcia jajowodu i krwotoku do jamy otrzewnej.
A na tego bydlaka to już brak mi słów. Jak można powiedzieć kochanej osobie, że chce się zaryzykować jej życiem.
Okej to dokładnie tak jak myślałam. A facet... Szkoda gadać...
@DeathFairy
O jednej jajowodowej donoszonej słyszałam. Przypadek rozpatrywano w kategorii cudu, naukowo nie do wytłumaczenia.
To było dwadzieścia kilka lat temu, przed erą ogólnodostępnego internetu.
Dodaję jako ciekawostkę, bo generalnie masz rację.
Kurcze anonimowe uczą fajnych rzeczy! Dzięki za odpowiedzi :)
Wydaje mi się, że są przypadki kiedy da się donosić, ale raczej nieliczne. Już nie mówiąc o tym, że nie wiadomo czy dziecko byłoby zdrowe? Ciąża pozamaciczna jest niebezpieczna, bo kobieta może się wykrwawić wewnętrznie.
Twój chłop jest zwyczajnie głupi.
Na szczęście nie byłam w Twojej sytuacji, ale domyślam się, co czujesz. Jestem w zaawansowanej ciąży i każdy wie lepiej, co dla mnie najlepsze. Mieszkam na południu kraju, a ostatnio teściowie wymyślili sobie, żeby cała rodzina pojechać nad morze. Za nic mają moje argumenty, że ja nie jadę, bo mi ciężko już się ruszać, że ten wyjazd będzie dla mnie koszmarem. Ciąża jest problematyczna, kilka razy byłam już w szpitalu. Ale wszyscy mają to gdzieś twierdząc, że nic mi nie będzie. Mój mąż zamiast mnie wspierać w decyzji, ciągle gada, że mam jechać, żeby jego rodzicom sprawić przyjemność. Czyli ich samopoczucie ważniejsze, niż ja. Gdyby to był początek ciąży, to może bym i pojechała. Ale nie teraz, kiedy w każdej chwili mogę urodzić.
Polecalabym zmienić męża, albo z nim szczerze porozmawiać.
aż dziwne, że tak nalegają.
Przecież to oczywiste, że kobieta w zaawansowanej ciąży woli siedzieć w domu i obsewować co się z nią dzieje, czy to już czy nie.
Nie słuchaj ich, bo każdy potrzebuje czegoś innego. A kobieta w ciąży potrzebuje spokoju.
Jeśli mąż bardzo chce jechać to niech jedzie. Chociaż powinno się mu jasno wyjaśnić, że on powinien pilnować czy wszystko masz i czy czujesz się dobrze.
A może on naprawdę nie rozumie jakim problemem i obciążeniem dla kobiety jest ciąża? Nie, że go tłumaczę bo to idiotyzm co wymyślili on i jego rodzice, ale jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że on po prostu nie ma pojęcia i nie dociera do niego co dzieje się w Twoim ciele.
Ale co najważniejsze - dużo zdrówka i spokoju dla Was - Ciebie i maluszka :) a męża trzepnij w łeb, niech się otrząśnie i ustali priorytety.
I z kimś takim przyjdzie ci wychowywać dziecko. Nie wiem skąd to się wzięło, że faceci uważają że ciąża to jedynie cudowny okres oczekiwania na dziecko, radość dla kobiety bo przynajmniej okresu nie ma itd. Nigdy w ciąży nie byłam, ale wiem że będzie to dla mnie ciężki czas, że źle to zniose. A ich pojęcie o porodzie sprowadza się do tego co widać ma filmach, czyli dwa stekniecia i już tulisz w ramionach cudownego i czysciutkiego, spokojnego bobasa. Zero wyobraźni u nich.
Co za powaleni ludzie, serio za męża masz idiotę! Podróż wielogodzinna dla kobiety w zaawansowanej ciazy i przy obecnych upałach, to jest jedna wielka katorga!!! Puchną stopy, boli kręgosłup, trzeba odpoczywać, a nie męczyć organizm. A już w ogóle, że nie interesuje go Twoje bezpieczeństwo?Ty masz sprawiać przyjemność jego rodzicom? Niech się puknie w głowę, bo to Ty teraz jesteś najważniejsza. Skoro mąż nie umie się postawić w Twojej sytuacji, to może zawieś mu na brzuchu wiele kilogramów i każ tak spędzić calutki tydzień, a to i tak nie odda Twojego stanu. Współczuje Ci, bo z takim mężem bez empatii, będziesz wychowywać dziecko?!!
@ZapomnialamHaslaZnow: ja byłam w ciąży i akurat miałam tyle szczęścia, że dobrze ją zniosłam. Tez nie ma co się nastawiać, że będzie bardzo źle, bo wiele kobiet dobrze znosi ciążę i bardzo różnie to bywa. Jednak, na końcówce jak kobieta już czeka na poród, to robi się ciężej, dziecko jest większe, mogą puchnąć stopy i może boleć kręgosłup. Warto odpoczywać i np chodzić na basen, gdzie kobieta w wodzie czuje się lekko ;) Aczkolwiek, późny miesiąc + upały + wielogodzinna podróż, to absolutnie nie jest wskazane, to męczarnia.
Skąd to znam. Pierwsza ciążę miałam bardzo problematyczną i zakończyła się przedwcześnie. Non stop słyszałam że wydziwiam, że nic mi nie jest, że ciąża to nie choroba, bo wszyscy to przeszli a ja się cackam... Najbliższe mi kobiety... Mąż też nie rozumiał że do szpitala nie chodzę z nudów... Dopiero jak lekarz mu wytłumaczył to zmienił zdanie. Teraz druga ciąża i gadanie w stornie przeciwną, że się nie oszczedzam, że cuduje, że powinnam siedzieć z dupa kiedy ja się świetnie czuje a ciąża rozwija się bez najmniejszych zastrzeżeń...
Dobrze, że go zostawiłaś. Nawet nie dlatego, że jest chu..., ale dlatego że jest zwyczajnie tępy. Jak niby miałabyś spróbować urodzić? Ciąża pozamaciczna umiejscowiona jest najczęściej w jajowodzie. Kilka tygodni i dochodzi do pęknięcia, a wtedy potrzebna jest szybka interwencja chirurga, żeby ratować życie kobiety. Facet pewnie z tych, co myślą, że kobiety sikają pochwą.
Popieram twoja wyprowadzke i rozwod. Przy tak ciezkim przezyciu twoj maz powinien byc dla ciebie podpora i wsparciem. Wzajmnie powinniscie byc dla siebie. Dla mnie on sie zachowal niepowaznie i jezeli pozew o rozwod mu nie dal do myslenia to nic mu nie da. Sprobuj z kims porozmawiac, kto zrozumie twoja sytuacje. Moze jakas grupa wsparcia albo psycholog. Twoj lekarz powinien mniec informacje gdzie ich szukac.
Mój, były już facet na informacje, że ktoś się do mnie dobierał w pociągu stwierdził, że jego bolą takie akcje i on cierpi. Żadnego pytania jak się czuje, czy nawet co dokładnie się stalo
Niektórzy mężczyźni postrzegają nas jako maszyny do robienia dzieci, nie patrząc na konsekwencje... Życzę Ci, żebyś ułożyła sobie szczęśliwie życie i nie myślała o przeszłości :)
Trzymaj się mocno, takiej ciąży nie da donosic, moze teraz boli, że straciłas męża, ale gdyby Cię kochał nigdy nie prosił by o coś takiego zwlaszcza, że nawet jeżeli bys posłuchała nic by to nie dalo oprocz twojej smierci.
Jak bardzo trzeba być ograniczonym umysłowo żeby myśleć że ciążę pozamaciczną da się donosić?
Facet to idiota. Miałaś rację, że go zostawiłaś.