#BDPc3
Kiedy byłam sama w domu, w wieku 14 lat, postanowiłam spać w łóżku rodziców (jest większe i wygodniejsze). Kiedy się rano obudziłam, nie otwierając oczu, zaczęłam bawić się czymś okrągłym, miękkim i gumowym.
Po otworzeniu oczu okazało się, że to pierścień uciskowy mojego ojca.
Tak że morału nie będzie, ale trauma jest.
Ciekawi mnie jak po czymś takim objawia się trauma? Budujesz się z krzykiem, bo miałeś, że śpisz w łóżku rodziców? Jaki widzisz męskie prącie/zabawki erotyczne, to Cię paraliżuje strach? Na wspomnienie wymiotujesz i masz ataki paniki?
Mnie zaś ciekawi, jakiego słowa użyje autorka przy opisie swoich odczuć i cierpienia na przykład po wypadku / poronieniu / śmierci najbliższej osoby.
Twoi rodzice muszą być strasznymi bałaganiarzami, że nie odkładają takich rzeczy do szafki, tylko płata się po pościeli
Bałaganiarzami to by mogli być, jakby walało się po domu, ale zabawka erotyczna w łóżku? Może schowali pod poduszkę, żeby mieć na następną noc, bo tak się lubią bawić, że sobie chowają wzajemnie podpowiedzi, na co mają ochotę? No różnie może być, nie nazywałabym ich od razu bałaganiarzami.
elbatory jak się ma dzieci w domu to wypada jednak zachować trochę dyskrecji i chować zabawki erotyczne
Szczerze mówiąc nie przyszłoby mi do głowy, że 14 latka mogłaby buszować w moim małżeńskim łóżku. 4 latka to i owszem, nastolatka już nie.
Podobnie jak upadlygzyms, po nastolatce spodziewałabym się jednak szanowania prywatnych miejsc rodziców, a takim jest ich sypialnia/łóżko. Ale nawet jeśli ktoś się chce uprzeć, że nastolatki miewają różne pomysly, to wciąż można tu ewentualnie powiedzieć, że rodzice są nierozmyślni, czy niedyskretni, a nie, że są bałaganiarzami.
To chyba słabo znacie nastolatki xD dla mnie to jasne, że jak chata wolna to się spało w dużym łóżku rodziców
Ja chyba byłam po prostu zbyt świadomą nastolatką, bo zdawałam sobie sprawę, co moi rodzice w tym łóżku robią i już z samego tego powodu bym do niego nie weszła.
Skojarzyło mi się z wyznaniem, gdzie kilkulatka znalazła i wyciągnęła wibrator matki przy gościach. Obrzydliwe.
że jaki pierścień?
Wystarczy użyć Google i już byś wiedziała
Pani Karlitoska ma zwykle rację, ale myślę, że to jest trochę temat, którego nie wszyscy chcą szukać. O ile ma Pani rację, że można to po prostu znaleźć, to też taki komentarz nie brzmi zbyt uprzejmie, choć wiem, że nie jest Pani jakąś niemiłą osobą i po prostu chciała Pani pomóc. Z treści wyznania można się domyślić, że dana rzecz może być czymś, czego właśnie lepiej nie szukać, bo można nie chcieć tego zobaczyć jak pojawią się wyniki w grafice czy po prostu można nie chcieć potem użerać się z reklamami czy kasować dziwnych rzeczy z historii. Poza tym, może lepiej zapytać kogoś, kto się zna, bo właśnie może samo Google być bardziej pruderyjne i dać normalne wyniki, a można się domyślić, że może chodzić o coś innego. Stąd może właśnie Pan Geddy mógł chcieć się upewnić pytając autorki, a może właśnie jest bardzo dojrzały i dobrze wie o co chodzi, ale nazwa mogła być jakoś przekręcona i było to raczej pytanie retoryczne. Poza tym wydaje mi się, że Pan Geddy może nie chcieć takich rzeczy wyszukiwać, tak wnioskując z innych komentarzy. I choć ma Pani rację, że to najłatwiejsza opcja technicznie to może być najtrudniejsza mentalnie.
@Meanness
"I choć ma Pani rację, że to najłatwiejsza opcja technicznie, to może być najtrudniejsza mentalnie."
Uwielbiam Anonimowych za takie właśnie perełki 🌹
Pani Frog, jest Pani jedną z najmilszych osób tutaj^^ Jakoś zobaczenie miłego komentarza od Pani bardzo uszczęśliwia ludzi^^
@Meanness
Dziękuję 💕