#BEIgb
Postanowiłem to sprawdzić.
Okazało się, że jakaś "karyna" / "szon" czy inne bezmóżdże postanowiło zostawić niespodziankę dla personelu sklepu.
UWAGA (osoby jedzące, bądź planujące coś jeść proszone pominąć wyznanie)
Przebrała swoje dziecko w wózku i brudnego pampersa rzuciła na podłogę, a następnie szybkim ruchem stopy wsunęła go pod regał (zapomniała o kamerach - stąd znam szczegóły akcji).... Noż ku#wa mać!!!
Co z tymi ludźmi jest nie tak?!?!?! :/
"Nasz klient nasz pan". One biorą to zbyt dosłownie.
"Polakom i idotom wstęp wzbroniony" załatwi sprawę.
*Klient nasz pan.
Ohyda :( Najgorsze jest to, że ktoś musiał to po niej sprzątnąć... Po prostu brak szacunku do drugiego człowieka :/
Powinno się takie nagranie upoblicznyć na spotted miasta. Niech się wstydzi.
Tak to je jak w domu malo uczo kultury i wiary.
To już nawet śmieszne nie jest, skończ
Raz się z tobą zgodzę
Zdjęcie z monitoringu na witrynie z opisem sytuacji i się jej odechciewa takiego postępowania
Klientka raz podeszła do mnie i powiedziała, żebym przetarła kilka kropli, które wyleciały z jej pękniętego woreczka z kiszoną kapustą. Okazało się, że była w każdej alejce, dosłownie wszędzie. Smród kiszonej kapusty przeszedł dopiero po ok. 2 dniach :/
Ja byłam świadkiem jak pewna paniusia postanowiła przewinąć dziecko na pufie dziecięcej w CCC w galerii handlowej, więc łazienki i pokoiku dla matki z dzieckiem raczej nie brakowało.
Wobec takich szonów powinny być wyciągane srogie konsekwencje
Położyć tą zużytą pieluchę na twarzy i rozsmarować na włosy.