#BPcvz

Mam na imię Karina i chodzę do liceum.
Nigdy nie lubiłam swojego imienia, lecz teraz wręcz się go wstydzę. Na pewno domyślacie się, dlaczego. Oczywiście chodzi o określenie patologicznej dziewczyny typowego Seby - Karyna. Wszyscy rówieśnicy śmieją się ze mnie nazywając mnie tak, pomimo tego, iż stereotypowy wizerunek "Karyny" nijak ma się do mnie. Wstydzę się poznawać nowych ludzi, ponieważ trzeba się przedstawiać, a nieraz mi się zdarzyło przy tym zobaczyć rozbawienie u rozmówcy.

Gdy wiem, że nigdy danej osoby nie spotkam drugi raz, to przedstawiam się innym imieniem. Również w internecie zawsze podaję nieprawdziwe imię. Zdaję sobie sprawę, że ja to ja, a imię to tylko zbieżność, jednak uwierzcie, liceum jest okrutne ;)
Eisteqs Odpowiedz

W czasach licealnych lat temu... sporo, miałam w klasie Karinę, wszystkie Ole czy Anie bardzo zazdrościły jej imienia :) Kto wie, które imiona staną się prześmiewcze za jakiś czas...

Alessandria Odpowiedz

Moja kuzynka jest nastolatką i ma na imię Grażyna... Wszystko przez jej matkę, skrzywioną polonistkę. Jednak ze swojego imienia zrobiła znak rozpoznawczy, ona się nie przejmjuje, więc nie przejmują się inni. W społeczeństwie jak w dżungli - musisz pokazać innym, że Cię to nie rusza, wtedy się uspokoją. To nie imię świadczy o człowieku :)

zxzxzx

Imięcz zasady jest znakiem rozpoznawczym. Po to właśnie jest.

PrzezSamoH Odpowiedz

Zalecam dystans. Gdy chodziłam do szkoły to u nas na topie była piosenka "Ala nie wali mu pały" ;)

Calkiemsilnabestia

Młody sam wie, normalnie

CzarnaWdowa94

Wieje sandałem

ananas1ek

Z masłem!

livanir

"Baśka miała fajny biust..." Sądze, że to jest znane nawet bardziej od Karyn.

PrzezSamoH

Lindab - chodzi mi o to, że zawsze coś będzie. Różne imiona mają określone skojarzenia i nie widzę sensu przejmowania się tym.

Darkman

@livanir: Dokończ!:P "Baśka miała fajny biust, a Natalia?" ...
XD

montana8419 Odpowiedz

Mój ojciec na co dzień posługuje się drugim imieniem, te co ma formalnie jako pierwsze to widnieje tylko w dokumentach. Dlaczego? Babci nie podobało się imię wymyślone przez dziadka i używała drugiego imienia i jakoś zostało.

bazienka

moja mama ma na imie Malgorzata. ale z racji tego, ze jej babcia stwierdzila, ze nie bedzie na dzieko mowic ""Gocha", nazywaja ja Magda. wlasciwie wszyscy- nawet znajomi, do dzis

Halbot

Moja żona ma pierwsze imię zupełnie "nie polskie" (zapewne jest jedyną o tym imieniu w Polsce). A cała rodzina mówi jej po drugim, które jest powszechne.
Ze swojego nietypowego imienia zrobiła pewnego rodzaju "znak firmowy" - wszyscy w środowisku ją kojarzą i to natychmiast :) , dodatkowo zdrobnienie - jedyne rozsądne jest powszechne .

ssharp Odpowiedz

Imię jak imię, naprawdę warto się martwić opinią ludzi o tak niskim poziomie humoru, że śmieją się z imienia "Karina"?

Uzytkownik404 Odpowiedz

Niefajne i dziecinne akcje... Licealiści, serio? 🙄 Próbowałaś nie reagować jak przekręcają Twoje imię - na formę "Karyna"? Np.nie odwracać się, dopóki nie wymówią go poprawnie?

Jeśli chodzi o przedstawianie się, to myślę że Twoje obawy mogą być widoczne i sugerować, że wstydzisz się swojego imienia, i tym samym prowokować skojarzenie z "Karyną".

Poza tym uważam, że bardzo to osoba nadaje charakter swojemu imieniu... w tym sensie, że mi na przykład niektóre imiona bardzo się nie podobają, jednak jeśli nosi je osoba, którą lubię to samo imię w tym konkretnym przypadku wydaje mi się ładniejsze i nagle mi do niej pasuje;)

Na koniec dodam, że imię Karina wydaje mi się urocze, jest bardzo dźwięczne, to tego tradycyjne (ale nie pospolite) i ma w sobie dużo wdzięku:) Nie wstydź się go, zamiast tego nadaj mu własny, indywidualny charakter 😉

zxzxzx

Wiesz co się stanie, jak nie zareaguje? Dostanie w łeb kapciem, kopną ją w żebra, szarpną za włosy albo w inny sposób "zwrócą jej uwagę". Oni nie robią dlatego, że się mylą, tylko żeby jej sprawić przykrość.

Uzytkownik404

A to przepraszam, nie chciałam narażać autorki na tego rodzaju akcje... Jak byłam w liceum ludzie się obrażali słownie, ale raczej w żartach niż na serio, nie przypominam sobie żeby ktoś kogoś atakował fizycznie... I nie było to jakieś super hiper wypasione liceum dla niedotykalskich snobów (wręcz przeciwnie;)
Cóż, jak widać w ciągu tych paru lat sporo się zmieniło 🙄

zxzxzx

Jeśli masz ok 50 lat, to faktycznie od twoich do moich czasów coś się zmieniło.

Uzytkownik404

No właśnie tak jak napisałam wyszłam z liceum parę lat temu, nie paręnaście ani parędziesiąt;)
Jakieś popychania, kopnięcia i ciągnięcie za włosy widywałam często w podstawówce, czasem w gimnazjum a w liceum mam wrażenie że każdy się zachowywał "doroślej" - tzn. dalej były głupie żarty ale już bez takiej totalnej dziecinady.
Teraz jestem ciekawa, czy to u mnie było jakoś wyjątkowo, czy naprawdę tak się pozmieniało...

zxzxzx

Mnie jest bliżej czterdziestki niż matury jednak. Nawet nie potrafili się ustawić w kolejkę, żeby kurtkę wziąć z szatni, a co dopiero być miłym.

emulgator Odpowiedz

w liceum nazywano mnie blachara, bo mój ojciec jest z zawodu blacharzen. wszystko można obrócić w żart gdy się nie przejmuje głupimi docinkami :)

anakonda257

@emulgator Ja tak nazywalam uczniow w plastyku na grafice, bo pracowalismy na blachach xD

ToTaPostrzelona Odpowiedz

Miałam praktyki w sanatorium w Ustroniu, była tam taka fizjoterapeutka Karina, szczupła sylwetka, krótko obciete jasne włosy, bardzo regularne rysy i taki wielki spokój oraz zdecydowanie w zachowaniu, że ciężko było naprawdę pomyśleć o niej "Karyna", za to Karina do niej pasowało, bo w tym przypadku brzmiało tak dostojnie, szlachecko i tak mi się kojarzyła. Wszystko zależy od tego, jak się ktoś zachowuje. Jeśli bylabys niezbyt rozgarnieta, rozchichotana nastolatka-możliwe, że odbieraliby Cię jako "Karyne" :P

Usmiechpolitowania Odpowiedz

Głowa do góry, nas Karin jest mało. Imię jest piękne, wyróżniające się wśród wszystkich Oli, Zuzi, Zosi, Julii.

PaniZdzisia Odpowiedz

To tylko imię, warto mieć do niego dystans. Jak inni zobaczą, że sama się z tego potrafisz śmiać, znajdą sobie inną "ofiarę". To nie Twoje imię jest problemem, tylko fakt, iż dajesz się sprowokować czy zawstydzić. Z każdego imienia można się ponaśmiewać, jak nie z imienia, to z nazwiska. Albo z wyglądu. Możesz ich kiedyś zaskoczyć, udając przez chwilę pretensjonalny sposób mówienia stereotypowej Karyny. Chociaż Twoje imię mimo woli zawsze kojarzyło mi się z pewną grupą społeczną, uważam, że absolutnie nie powinnaś się go wstydzić. Pokaż, że Kariny to fajne dziewczyny, inteligentne i z klasą ;). Naśmiewanie się z imienia, nazwiska czy wyglądu jest słabe i źle świadczy o naśmiewających się.

Zobacz więcej komentarzy (30)
Dodaj anonimowe wyznanie