Nudzi mi się. Wiecznie mi się nudzi. Mimo że studiuję matematykę i chemię, nie mam nic do roboty. Dlatego błagam znajomych, żebym mógł im robić prezentację z architektury, medycyny, prawa, geografii i historii tylko po to, żeby mieli czas gdzieś wyjść, inaczej siedzieliby nad książkami cały czas, a ja umarłbym nie mając nic do roboty. Zrobiłem już wszystkie zadania z matmy na ten semestr i kolejny, i kolejny... z wszystkich przedmiotów... Przeczytałem wszystkie książki na pierwsze trzy lata studiów. Jestem na drugim roku, a już nie mam nic do roboty. ''Kill me plis...''
Takie wyznanko anonimowego naukoholika.
PS To nic trudnego, wystarczy książki przeczytać i już się wie o czym pisać referaty. Na architekturę wystarcza prosty szkic, parę wyliczeń, na historię fantazja, a na medycynę to samo co w podręcznikach.
Dodaj anonimowe wyznanie
Użycz mi swojego mózgu
Mi też mam okropny dział z matmy (równania) i chemii (we wtorek sprawdzian a ja jak wszyscy inni z klasy mają pary to robię zadania powtórzeniowe sama bo a zresztą co was to interesuje)
Równania są ekstra
Albo chociaż chęci do nauki
@przytulmnie też sprawdzian z matmy we wtorek...
Zostaw komentarz pod każdym wyznaniem na głównej... To zdecydowanie cie zajmie
Cię* #5znaków
Nie zapominajcie o zostaniu Maesterem Memów.
Codziennie napływają świeżutkie więc nie będzie to takie proste xD
Kim jest Maester Memów?
Ktoś, kto widział każdego mema w galaktyce
LaczkiZDupy aaaa, dzięki ;). Teraz (w mojej głowie) ma to sens XD
Ty chyba coś o tym wiesz, co?
Skoro jesteś taki zdolny to zrób 2 lata w rok, lub 3 lata w rok.
Na historię fantazja? Proszę cię. Historia to nauka jak każda inna - żeby cokolwiek napisać trzeba się dużo naczytać (i niewiadomo ile byś czytał, zawsze znajdzie się coś co miałeś przeczytać a nie zdążyłeś) i do tego źródła, źródła, źródła.
Rozjuszony human atakuje xD
NA ARCHITEKTURĘ WYSTARCZA PROSTY SZKIC
Chyba na architekturze na Wyższej Szkole Robienia Hałasu. Sory, w to ci nie uwierzę. Mam znajomych w trakcie studiów z architektury i to, jak oni zapierdalają tam i ile nocek w tygodniu zarywają nad projektami, to się w głowie nie mieści. I bynajmniej nie są „odpadkami” na tym kierunku, tylko wybitnymi jednostkami.
Zgadzam się. Moja współlokatorka jest na architekturze i na okrągło robi jakieś projekty, modele, rysunki... I zajmuje jej to mnóstwo godzin.
Myślę, że autor może być wybitnie uzdolniony dlatego wszystko przychodzi mu z łatwością.
Wątpię. Talent do rysowania nie daje gwarancji bycia dobrym w architekturze. Ludzie latami uczą się dodatkowo w szkołach rysunku, żeby przygotować się na takie studia, uczą się odwzorowywania naturalnych proporcji, rysowania prostych linii itp. Widziałam wiele prac ludzi z talentem i prace ludzi z architektury. Powiem jedno: prace ludzi z talentem w tym wypadku to gówno Xd
to idź i spróbuj obliczyć no nie wiem jakie przyśpieszenie jest potrzebne by dotrzeć do plutona a później pójdź z tym do SpaceX
Żeby się dostać do plutona wystarczy osiągnąć pierwszą prędkość kosmiczną ziemi (znamy ją od dawna). Rakieta w przestrzeni kosmicznej będzie poruszała się z tą prędkością w nieskończoność więc w końcu doleci do Plutona lub jakiejkolwiek innej planety :)
Może znajdź sobie jakieś hobby inne niż nauka?
Właśnie jestem w potrzebie. Potrzebuję pomocy kogoś takiego jak Ty. Zostaw namiary!
Na historię wystarczy fantazja... A ja głupi myślałem że tu potrzeba znajomości literatury naukowej, mozolne szukanie informacji w źródłach, rozumienie procesów historycznych, a nade wszystko krytyka źródeł. No chyba że robisz prezentację dla znajomych z liceum. Wtedy wikipedia wystarczy.
nie wiem jak to robisz.. ja pracuję na etacie, dorabiam po pracy, uczę się języka i chodzę na siłownię... i w sumie to nie mam kiedy spać :/