Mam 18 lat i guza w piersi. W Polsce w moim wieku na NFZ nic się nie załatwi, dlatego muszę jeździć prywatnie i jestem bardzo wdzięczna, że moich rodziców na to stać. Bardzo się boję, zwłaszcza że niedługo będę miała maturę. Trzymajcie kciuki, by guz okazał się łagodny.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ja też bym się bał. Trzymam kciuki i pomodlę się za Ciebie. Staraj się utrzymywać pozytywne myślenie bo psychika ma ogromny wpływ na ciało.
miałam guza w twoim wieku i wszystko załatwiłam przez nfz. dwóch pierwszych lekarzy też mnie olało, ale później trafiłam do przecudownej pani doktor, która o mnie zadbała i przez wszystko mnie przeprowadziła. aż chciałabym podać jej dane, ale to strona anonimowa. grunt to się nie poddawać, bo naprawdę są na tym świecie dobrzy ludzie i dobrzy lekarze. cieszę się, że akurat twoich rodziców stać na prywatne leczenie, ale jeśli czyta to ktoś, kogo nie stać, to nie poddawajcie się. szukajcie i walczcie o siebie.
Spokojnie, ważne żeby usunęli.
Też miałam guza w piersi. Już usunęłam, okazał się niezłośliwy.
Całe szczęście, że tak szybko wykryłaś! Odezwij się kiedyś, jak się dalej potoczyło
Polecam centrum onkologii w Warszawie na Ursynowie, bardzo dobrzy lekarze i wszystko powinnaś załatwić beż problemu. Trzymam kciuki.