Kojarzycie może z amerykańskich filmów imprezy typowych nastolatków, które kończą się interwencją policji? Nie tak dawno temu miałem podobnie. Tylko zamiast picia alkoholu, przypadkowego seksu i darcia się do wręcz niemożliwie głośnej muzyki... graliśmy w "Chińczyka".
Dodaj anonimowe wyznanie
Ja kiedyś skręciłam kostkę grając w Monopoly :D
Ale że jak??
pewnie próbowała spier.dolić z hotelu bez płacenia! ;D
Wykupiłam wszystkie miasta jednego koloru, kupiłam domki i hotel, i wtedy mój kolega stanął na moim polu. Odtańczyłam tak dziki taniec zwycięstwa, że aż się wypierpapierdoliłam i skręciłam kostkę :')
"wypapierdoliłam"
Ciekawe określenia to jeden z wielu powodów dla których czytam Anonimowe ;D
rozwalilam kregoslup otulajac sie kocem
dostalam rwy kulszowej idac po chodniku
kolezanka zerwala sciagno w kolanie przez sen
kolega zlamal noge w przebieralni
kolezanka zwiczhnela kolano rpzebierajac spodnie w toi-toiu
Jak ktoś ma pecha to i palec w dupie złamię, więc... :P
Starszy brat mojej koleżanki rozwalił sobie kolano grając w ping-ponga, a jakiś kolega mojej siostry zwichnął sobie palca, wiążąc buta Xd
Mojej byłej coś wyskoczyło w biodrze podczas odkurzania i lezala na wyciągu XD ze schodów do piwnicy spadła jakieś 4 razy.
Ja tu dosłownie płaczę ze śmiechu xD
Moja koleżanka skręciła rękę krojąc chleb, a druga koleżanka uszkodziła sobie biodro zakładając nogę na nogę.
Cyba jakieś mocne homerulesy z negatywną interakcją musieliście zaimplementować...
Myślałam, że tylko ja i moi znajomi odwalamy takie akcje
Gra w chińczyka, zawsze spoko... Albo posiadówa przy herbatce jak emeryci :D
Policja przyjechała bo graliście w chińczyka?
Może autokorekta i miało być chińczykiem?
Tak, dalej mnie to zastanawia jakim cudem, bo nie ma bata żebyśmy zakłócali ciszę nocną. Nie chcę nawet myśleć kto by przyjechał jakbyśmy wyciągnęli warcaby
A tak serio, to po prostu upośledzeni sąsiedzi szukający wszędzie sensacji
Ja kiedyś pobiłam się z przyjacielem grając w RPG, poszło o poziomy trudności (mechanika ich wymagała) :) Trochę podobnie.
A grając w Prawo Dżungli rozwaliłam sukienkę i przestraszyłam kolegę tak, że kulił się w kącie, ale to akurat nie jest zaskoczeniem bo to taka gra:)
nie bez powodu w moich okolicach to nie jest "chinczyk" tylko "czlowieku nie irytuj sie" :D
Pierwsze zdanie tak bardzo zajechało braćmi Paul XD
to wyznanie nawet nie jest
no ja nie wiem po co porównujesz jakieś amerykańskie filmy z chińczykiem Jesus