Lubię, jak mi capi z grzyba. Serio. Przyzwyczaiłem się do tego specyficznego zapaszku. Szczególnie tę woń czuć w takich chwilach jak teraz, gdy siedzę przed komputerem i coś tam robię. Wówczas krocze mam pod sobą i jestem w bezruchu. W pokoju wichura nie wieje, więc ta specyficzna woń nie może być nigdzie zwiana. Paruję ona prosto do góry, prosto w moje nozdrza właśnie. Właśnie w tej chwili, gdy piszę te słowa, czuję, jaki mi zarąbiście jedzie mi z grzyba. Ech, uwielbiam ten zapach! A jeszcze jak przez parę dni nie zmieniam majtek, to już w ogóle odlot. Mogę się naćpać własnym smrodem :)
Ktoś też tak ma?
PS Dobrze, że są takie strony z anonimowymi wyznaniami, bo na żywo, twarzą w twarz, nigdy bym się do tego nie przyznał XD
Dodaj anonimowe wyznanie
Obrzydliwe
Gdy myślisz, że już nic bardziej nie obrzydzi ci chłopów i widzisz to wyznanie xd
Ale wiesz że takie uczucia często są podświadomie odwzajemniane?
W sensie, że chłopi brzydzą się mną? I dont see the problem dopóki mnie nie gnoją.
Niekoniecznie że się brzydzą. Po prostu to nie jest tak, że możesz tworzyć zdrowy związek jeśli nie masz dobrych relacji z samą sobą. Możesz kogoś kochać, owszem, ale będziesz wtedy jak bluszcz, jeśli swoją samoocenę uzależnisz tylko i wyłącznie od partnera. Musisz sama pokochać siebie, wtedy będziesz w stanie pokochać kogoś innego zdrową miłością. A jeśli sama siebie nie lubisz I nie chciałabyś być z kimś, kto byłby taki jak Ty to nie jest dziwne, że inni też od Ciebie stronią w sensie jakichś relacji partnerskich. "Kochaj bliźniego swego JAK SIEBIE SAMEGO". Jeśli nie kochasz siebie, innych też nie będziesz umiała.
Yyy a jak się to ma do mojego komentarza?
To że mężczyźni odwzajemniają Twoje uczucia, którymi ich darzysz - obrzydzenie. A poza tym widzą jak sama siebie biczujesz, więc podświadomie traktują Cię tak samo jak Ty sama siebie.
Nie prosiłam o diagnozę, a dostałam. Anonimowe nie zawodzą <3
Wiesz co mi się podoba w kobietach najbardziej? Ich świadomość własnej wartości. Nie muszą być piękne. Fajnie jeśli są, to przyciąga. Ale osobowość przyciąga jeszcze bardziej niż uroda. Analogicznie, jakieś zrzędzące ofiary losu, które przepraszają za to że żyją odpychają mnie od siebie. Oraz puste, nadęte lalunie, obojętnie jak nie wyglądają. Na szczęście mijam się z takimi bo ani one nie są dla mnie atrakcyjne, ani ja dla nich - po prostu co, co mamy do zaoferowania i to czego oczekujemy nie styka się w ani jednym punkcie. Przynajmniej tyle dobrego.
No i spoczko, ale nie ma obowiązku bycia w związku.
Nie ma na szczęście. Współczuję jakiemuś potencjalnemu gościowi, który by za karę dostał np. Ciebie z przydziału, z Twoim nastawieniem.
Spokojnie, nie dostanie, bo nie zabiegam o chłopią atencję.
Obrzydliwe, ale moim zdaniem jeszcze bardziej obrzydliwe jest określenie "grzyb" (w tym przypadku). Najpierw musiałam się zastanowić, co autor miał na myśli. Masakra.
Obrzydliwe. Wykop :D
Ten fotel to dopiero musi yebać. Czy ten grzyb to napletkowiec pospolity?
Chyba nawet na tej stronie pisała kiedyś dziewczyna, która również lubi swój intymny smród :')
Jeśli obdarzasz innych ludzi swoim smrodem to ktoś powinien to głośno i dosadnie skomentować
No durne, fakt, ale naprawdę anonimowe :D
niedawno podobne wyznanie napisala jakas kobieta, byscie sie dogadali ..
Kolejny słaby bait.