Ostatnio ojciec zaprosił mnie na kolację na mieście. Najpierw zjedliśmy, później się spił, a następnie opowiedział mi o swoim życiu seksualnym i podbojach na Tinderze. Ogólną konkluzją było zdanie "Twoje koleżanki i laski w Twoim wieku są taaaaaakie łatwe". No dzięki, tato.
Dodaj anonimowe wyznanie
Głowa siwieje- dupa szaleje :)
Śmieszne ,ale też prawdziwe :)
Nigdy nie zrozumiem co może być fascynującego w 50 letnim pierniku prócz kasy.
No cóż, laskom się wydaje że on jest taaaaakiiii dojrzały i spojrzał akurat na mnie! Czyli ja też jestem dojrzała.
Nie wiem ile autorka ma lat ile tak to wygląda u niedojrzałych emocjonalnie dwudziestolatek.
Ewentualnie jest jeszcze kasa.
Ja tam nie rozumiem jak można polecieć na jakiegoś oblecha tylko dla kasy. Nie mówię tu o jakichś skrajnych sytuacjach, gdzie ktoś ma nóż na gardle i nie widzi innej opcji niż to. No ale na samą myśl o pocałowaniu jakiegoś starego pierdziela, do którego nic nie czuję w dodatku, robi mi się niedobrze
Na dobrą sprawę nie wiemy jak ojciec wygląda. "50 letni ojciec" faktycznie kojarzy się z januszowatym panem ale koleś może być przystojny i szarmancki. Dwie osoby w jednym wieku sobie nierówne
Może dlatego, że masz inny gust? I potrzeby? Ja nie potrafię co może być fascynującego w facecie przed 30. Ani męsko nie wygląda, ani pogadać nie ma o czym.
Nie każdy 50-latek to piernik. Kiedyś jako 20 latka pracowałam w barze i bylo kilku stałych klientów w tym wieku ale do tego byli przystojni, wysportowani, elegancko ubrani, kulturalni. Wtedy sama byłabym skłonna na spotkania z takim mężczyzną.
Selevan1, jak ja uwielbiam takich ludzi jak ty, którzy okropnie uogólniają. Sama jestem w szczęśliwym związku, ale gdybym nie była, możliwe, że umówiłabym się z takim "piernikiem". Jesteś jedną z tych osób, które uważają, że jak ktoś ma 50 lat to musi być już obleśny i zapuszczony, mało tego uważasz, że jak ktoś ma 50 lat to jest "piernikiem". Jak sama będziesz mieć tyle, to już nie będziesz taka cwana:) Mój ojciec ma 49 lat i dużo młodsze od niego kobiety oglądają się za nim na ulicy. Mama ma 50, a wygląda na 40 i podoba się facetom. Jeżeli ktoś potrafi o siebie zadbać to i w wieku 70 lat będzie wyglądał dobrze.
Jeśli ktoś chce i ma możliwość dbać o siebie, to w wieku 50 lat nie będzie jeszcze "starym piernikiem". Chociaż osobiście nie lubię mężczyzn w tym wieku (kobiety to inna kwestia) i wolę takich z przedziału 20-25, to rozumiem, że komuś mogą się podobać np. szpakowate włosy.
Pewnie ze może mieć np 39 lato być przystojnym, w markowych ciuchach gentlemanem (choć po cytacie I opisie sytuacji raczej bym nie powiedział), wtedy to co innego. Może mieć nawet te 47 lat. Ale wystarczająco wiele razy widziałem czy to w necie czy w realu sytuację, gdzie nastolatka czy 25 latka zarywa do Janusza z brzuszkiem, ale w eleganckiej furze/ciuchach.
No nie wiem, mi spotkania w charakterze randki czy erotyczne 52 latka z 20 latka wydają się trochę nie halo. Ale pewnie, masz rację @bodanegra, co kto lubi.
@hulahopa myslalEM że to oczywiste, że gdy mówiłem o piernikach to nie miałem na myśli facetów w stylu sheana conner ego.
A to ze gdybyś nie była w związku to umowila byś się z kimś takim.. No mi nic do tego. Ale ciekaw jestem jaki byłby cel takiego spotkania. Planowałabys wspólna przyszłość? Fwb?
Mój tata prawie lat 60 przez wszystkie moje koleżanki jest uważany za ciacho. Całe życie o tym słucham, że mam przystojnego ojca i faktycznie jak tak na niego spojrzeć to można by było na niego polecieć.
A on nie jest łatwy, skoro leci na każdą?
Nie, to tak nie działa, bo to kobiety wybierają kogo chcą, tak samo one są strazniczkami seksu, nie licząc promila chorych jednostek (chociażby nimfomanka)
Znasz to powiedzenie o kluczu który pasuje do każdego zamka, że jest cenniejszy niż zamek do którego pasują wszystkie klucze?
Nienawidzę tego tekstu to podam przykład analogicznie. Samochód, który odwiedza wiele warsztatów to beznadziejny samochód a warsztat, który odwiedza wiele samochodów to świetny warsztat.
Tak obydwa te przykłady są okropne i nijak mają się do prawdy.
Warsztat, do którego przyjeżdża wiele samochodów, to dobry warsztat, ale samochód, który odwiedza wiele warsztatów, to zły samochód. Podobnież temperówka, która struga wiele ołówków, to dobra temperówka, a ołówek strugany przez wiele temperówek...
(A tak naprawdę to niech ludzie się gżą z kim chcą, byle wszyscy byli dorośli, świadomi i chętni. I byle się zabezpieczali).
Selevan1 Obyś nie mówił poważnie, ale w twoim przypadku to niemożliwe.
Cóż, doprowadziliśmy do takiej kultury seksu. Wyobraź sobie, że przeciętny facet (taki 5/10) podbija do 100 (samotnych) kobiet z tekstem "jestem napalony, bzykajmy się" - ile razy dostanie w twarz, a ile razy mu się "poszczęści" ? Teraz wyobraź sobie kobietę, która robi to samo (z tymże w stosunku do samotnych mężczyzn) - ile razy dostanie w twarz, a ile razy się jej "poszczęści" ?
No przykro mi drogie panie, tak długo jak promowane jest, że to obowiązkiem faceta jest robić pierwszy ruch tak długo "łatwe" będą tylko kobiety (no i geje). Jak odwrócicie ten trend to kobiety śpiące z każdym będą "zdobywczyniami", a faceci śpiący z każdą "kurewkami". Ale dopóki tak się niestanie możecie jedynie płakać w internecie na temat wyimaginowanego szowinizmu.
Współczuję ojca.
Czy tylko mnie oburza to, że ojciec idzie z córką na kolację i się upija? Straszne
Zależy jakie masz z ojcem realcje, ja na przykład będąc już dorosła osoba mam na tyle luźne relacje z tata ze nie widzę problemu w tym żebyśmy poszli razem na piwo a nawet pare, nie wiem jak w tym można się doszukiwać czegoś oburzającego
skąd wiadomo, że to córka ?
Straszne, a co na to Twoja mama? Jeżeli jej nie masz to i tak obżydliwe, że ojciec umawia się z dziewczynami w Twoim wieku...masakra :/
mam prawie 40 lat i wolę 25latków. Rozumiem tatusia :)