Wiecie co to jest ironia losu?
Ten moment gdy otwierasz lodówkę i znajdujesz tylko 1 marchewkę, a masz świadomość, że twoja rodzina sprzedaje warzywa na targu.
Skąd to znam 😂😂 I ten moment kiedy chcesz zjeść kanapkę z pomidorem ale zjesz bez, bo nie chce iść Ci się do auta, gdzie jest ok 200kg pomidora lub do tunelu.
Skąd to znam 😂😂 I ten moment kiedy chcesz zjeść kanapkę z pomidorem ale zjesz bez, bo nie chce iść Ci się do auta, gdzie jest ok 200kg pomidora lub do tunelu.
No ale to jest logiczne: wszystkie warzywa są po prostu na targu :D
Szewc bez butów chodzi :P
Większa ironia:
"Mamo nie ma nic do jedzenia!
To idź na targ kochanie!"
Mechanik jezdzi czesto zepsutym samochodem ;d
jest tylko 1 marchewka z całego jedzenia, warzyw, czy ma
rchewek, bo to jest różnica :-P
Ja jestem piekarzem a w domu chleba nie mam ;p
Szewc bez butów chodzi :P
Skąd to znam 😂😂 I ten moment kiedy chcesz zjeść kanapkę z pomidorem ale zjesz bez, bo nie chce iść Ci się do auta, gdzie jest ok 200kg pomidora lub do tunelu.
Skąd to znam 😂😂 I ten moment kiedy chcesz zjeść kanapkę z pomidorem ale zjesz bez, bo nie chce iść Ci się do auta, gdzie jest ok 200kg pomidora lub do tunelu.
Mój ojciec jest piekarzem. Zgadnijcie u kogo w domu non stop nie ma chleba :')