#FXWsI

Moi znajomi nienawidzą mnie za moją dietę.

Wychodząc na miasto pomimo namawiania zawsze odmawiam jedzenia bądź kupienia czegoś w sklepie. Tłumaczę się, że to z powodu niskiej kaloryczności w diecie, a ja nie ufam restauracjom. Większość znajomych narzeka na to, gdyż nie lubią, jak ktoś przy nich nie je, a oni zajadają się pizzą. Dodatkowo zawsze wytykają mi, że jestem osobą szczupłą i nie widzą sensu mojej diety (czego nie rozumiem, bo przecież są też diety dla samego zdrowia, a nie chudnięcia).

Co w tym anonimowego? Tylko ja wiem, że tak naprawdę nie mam diety. Zwyczajnie nie stać mnie na jedzenie, bo w wieku 16 lat utrzymuję moją rodzinę i pomimo trzech prac (w okresie wakacyjnym) ledwo wiążę koniec z końcem.
DarkMinion Odpowiedz

Nie ma dla Was żadnych zasiłków? Niczego z pomocy społecznej? Jak wasza rodzina radzi sobie w roku szkolnym?

bazienka

zasilki, mopsy, doplaty do czynszu, ogrzewania, pincet plus, jedzenie z pck
jest tego mnostwo wystarczy zlozyc wniosek i czasem pogadac z kuratorem czy tam urzednikiem

Tayla

Moze maja sporo dlugow?

ohlala

Mogą mieć długi, jak wspomniała Tayla, albo rodzice autorki są totalnie bezużyteczni i nic nie załatwili. Ona sama nie załatwi zasiłków.

Vampire7

No i 500 + powinna dostać bo jest niepełnoletnia

niebieskiatrament Odpowiedz

Powiedz im wprost, że Cię nie stać. Wtedy zweryfikujesz czy zadajesz się z wartościowymi ludźmi, a jeśli tak to mogą Ci pomóc.

Selevan1

Skoro jej 'nienawidzą' za samo to ze z nimi nie je (choc koleżanka troche przejaskrawia, bo gdyby tak bylo to by z nią nie wychodzili), to niby czemu mieli by ja lubić po tym, jakby sie okazalo że jest biedakiem?

Z drugiej strony ja szybko nauczyłem się odsiewac takich ludzi, i tobie tez radzę to robić.

Akilliada

@Selevan1 Może "nienawidzą" to za duże słowo, a znajomi po prostu się dziwią?

MalinowyCukier

Może to głupie ale ja np bez najmniejszego oporu podzieliłabym się pizzą, gdybym wiedziała, że kogoś najzwyczajniej w świecie nie stać. Ale jak wiem, że idę gdzieś grupą a ktoś nie je gdy inni to robią to od razu wprawia mnie to w zakłopotanie i staram się nigdzie takiej osoby nie zapraszać.

Heppy

Selevan1 nie no super iść z kimś do restauracji, kto siedzi i nic nie zamówi. Po pierwsze to brak kultury. Jak nie ma kasy to niech nie chodzi po porostu i tyle.

Owsiankozerca Odpowiedz

Masz 16 lat, jeśli pracujesz to powinny być to twoje pieniądze. Jeżeli twoi starzy to zasrane lenie to pewnie mogą dostać jakieś zasiłki i 500+, a przede wszystkim ruszyć dupę i iść do pracy. Jeśli dostają zasiłki a przepijają, to możesz to zgłosić i zamiast kasy dostaną bony, albo wręcz nadzór na co wydają. To oni mają obowiązek cię utrzymywać, a nie ty ich.

bazienka

dokladnie, jesli sa chozy to powinni miec rente
jesli jest rodzenstwo lub brak dochodu, to przysluguje 500+
mozna sie ubiegac o zasilki a nie wykorzystywac dziecko

Hulahopa Odpowiedz

A co podczas roku szkolnego? Kto was wtedy utrzymuje? Pomijając już Twoją ciężką sytuację, nienawidzę ludzi, którzy namawiają innych na siłę do jedzenie/zaglądają w talerz/komentują dietę, itp.

KlaraBarbara

Ludziom naprawdę jest niezręcznie gdy ktoś inny przy stole nie je jak się jest w mniejszej grupie. Nie chcą wyjść na nieuprzejmych i niedbających o to czy ich znajomy je, nie chcą zmuszać osoby do czekania bezczynnie lub robić tej osobie apetytu gdy sami są głodni. Takie są przynajmniej moje powody, jak ktoś nie je to towarzysko też nie jem lub jem bo jestem głodna, ale czuję się okrutnie niezręcznie

StaryTapczan Odpowiedz

Uważam, że przyznanie się przyjaciołom, że na coś nas nie stać, nie powinno być czymś wstydliwym. Ludzie mają różne sytuacje życiowe, nie zawsze układa nam się tak, jak byśmy tego chcieli, są różne wydatki, których pominąć się nie da, szczególnie, kiedy rodzinę utrzymuje jedna osoba, trudno jest odłożyć coś na własne przyjemności. Oni o tym nie wiedzą, więc chcą wychodzić na obiady do restauracji, może gdyby wiedzieli, w jakiej jesteś sytuacji, to wspólnie znaleźlibyście jakieś inne wyjście. Nie mówię, że wszyscy zaczną Ci od razu stawiać na każdym wyjściu, ale jeśli czasami ktoś coś postawi lub się dołoży, to nic złego, przynajmniej moim zdaniem. Można też wybierać tańsze opcje, wspólnie może byście coś wymyślili.

bardzoczarnawrona

Ładnie napisane. Tylko zauważ, że autorka napisała, że ma 16 lat.
Spora część nastolatków nie myśli jeszcze w ten sposób.

Akilliada

@bardzoczarnawrona Więc może czas, żeby życie ich tego nauczyło? W szkolnych czasach zaprzyjaźniłam się z kilkoma osobami, które dość rzadko mogły sobie pozwolić na to, żeby kupić choćby głupią kanapkę w McDonald's. Nikt nie musiał mnie uczyć myślenia inaczej w takiej sytuacji... Kupowałam po prostu też dla drugiej osoby i tyle, to było najnaturalniejsze pod słońcem. Kilka złotych różnicy mi nie robiło, a chyba by mi jedzenie w gardle stanęło, gdybym ja miała jeść, a oni tylko patrzeć.

bazienka

albo po prostu nie beda wylazili do drogich miejsc tylko do baru mlecznego, mac donalda czy cos?
poza tym kurcze oni ejj dokuczaja z powodu figury, to juz jest niefajne

outsider52 Odpowiedz

To powiedz im to. Może nie całą sytuację, ale to, że cie nie stać. Skończą się docinki o diecie, a przy farcie dostaniesz darmowe jedzenie. A jak uznają, że z biedną się nie będą spotykać, to szkoda na nich marnować czas

Jarucha Odpowiedz

Czyli co? Ty jesteś w stanie znaleźć trzy pracę, a Twoi rodzice nie potrafią znaleźć nawet jednej? A co z 500 plus? Przecież w dzisiejszych czasach podobno wystarczy naklepac dzieci i można żyć jak król z samych zasiłków

tramwajowe Odpowiedz

Nie rozumiem takich kłamstw.

Akilliada Odpowiedz

Jeśli się przyjaźnicie, po prostu na Twoim miejscu powiedziałabym prawdę. Na pewno będzie lżej, jeśli nie będziesz udawać, że nie masz ochoty na coś dobrego, gdy wnętrzności skręcają Ci się z głodu na myśl o tym jedzeniu. Myślę, że oni też zrozumieją i nie będą naciskać, a nawet poczęstują się kawałkiem pizzy czy zrzucą się na porcję dla Ciebie, jeśli mają taką możliwość. Sama przyjaźnię się z osobami, które czasami nie mają kilku złotych na kanapkę w McDonald's... Chyba bym się udławiła, gdybym miała jeść sama, a oni tylko patrzeć. Czymś najbardziej naturalnym na świecie jest, ze w takiej sytuacji po prostu kupuję 2 porcje. Ty możesz z kolei poszukać różnych promocji i kuponów - dla uczniów i studentów jest tego cała masa, a w takim wspomnianym już McDonald's można na przykład dostać coś gratis za wypełnienie ankiety.

Jarucha

W maku można dostać kanapkę za wypełnienie ankiety, ale najpierw trzeba coś kupić i przy wypełnianiu ankiety podać dane z paragonu. A ta darmowa kanapka to z tego co pamiętam przysługuje do zamówienia, czyli musisz coś kupić jeszcze innego, żeby ją dostać.

Mezalia Odpowiedz

Bo przy trzech pracach miałabyś czas wychodzić ze znajomymi na miasto

Zobacz więcej komentarzy (7)
Dodaj anonimowe wyznanie