#FYuVe

Gdy miałam 6 lat, bardzo chciałam mieć psa, więc łaziłam za moją mamą i prosiłam ją, abyśmy adoptowali jakiegoś kundelka ze schroniska. Moja rodzicielka zawsze mi wówczas tłumaczyła, że posiadanie czworonoga jest dużym problemem, kiedy chce się wyjechać na dłuższe wakacje.
Dziś mam 20 lat i chciałam zapytać: Kiedy, do jasnej Anielki, pojedziemy wreszcie na te pieprzone wakacje?
Clark091 Odpowiedz

Miała rację, pies to ogromna odpowiedzialność i pełno obowiązków nie tylko tych przyjemnych.
Mimo wszystko uważam że dzieci powinny obcować ze zwierzętami może nie od razu pies czy kot ale te mniejsze klatkowe i tylko wtedy kiedy rodzic wie że dziecko temu podoła i nie znudzi się po 5min

Corazwiecejpustki

Dokladnie dlatego lepsze jest dalekowschodnie podejcie do najlepszego przyjaciela. Jak pojawiaja sie problemy, to do garnka i gotowe.

Daminguska

Ja jestem przeciwko 'klatkowym' zwierzętom dla dzieci. Jak takie małe zwierzę się obroni jak dziecku wpadnie coś do łba, nawet nie z premedytacją?
W dodatku ludzie mało się interesują jak dobrze dbać o takie małe zwierzątka. Już lepszym rozwiązaniem jest pies.

SyZy

@Daminguska ta, a jak psu stanie na ogon czy zrobi coś gorszego i pies zaatakuje, to leci do weterynarza na uśpienie, bo niby jest agresywny. Jak chomik ugryzie, to jakoś nie widzę takich konsekwencji

ad13

Clark091, popieram.

Daminguska

@SyZy, tutaj już mówimy o ludziach, którzy w ogóle nie powinni mieć zwierząt skoro od razu usypiają jak ugryzie, a nie zastanowić się dlaczego tak zrobił.
Pies was nigdy nie ugryzł? No błagam.
Chyba że mówisz o pogryzieniu cudzego dziecka, wtedy mogą być problemy.

siusiolek

oj nieeee. Ludzie nie mają bladego pojęcia w jakich warunkach powinny być trzymane takie klatkowe zwierzątka. Niestety panuje przekonanie że im mniejsze zwierze tym mniejsza klatka w której spedza CAŁE ŻYCIE np chomiki. Dzungarskie powinny mieć 60x40 a syryjskie 80x40 minimum, a w zoologach wciskają chorendalnie drogie klatki o wymiarach 10x20, rybki wsadzane do kuli .. Zwierzęta i psy i koty i króliki i rybki są dobre dla dzieci jeśli rodzice są odpowiedzialni, mają jakąś wiedze nt danego zwierzęcia i wiedzą jak się nim zajmować żeby uczyć dzieci dobrych nawyków.

BunBun

Też się nie zgadzam, bo panuje przekonanie, że takie "klatkowe zwierzęta" są milutkie i słodziutkie - no pluszaki po prostu. A w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
Jak słyszę, że ktoś kupił królika dla dziecka to mnie krew zalewa... Bo potem płacz i marudzenie, że "królik agresywny i wszystko niszczy". Nie dziwne, skoro cały czas siedzi w klatce 60x40.
Przestańcie kupować zwierzęta dzieciom! To nie zabawki.

ad13

BunBun, dlatego właśnie:

siusiolek 12 godz. temu
"Zwierzęta i psy i koty i króliki i rybki są dobre dla dzieci jeśli rodzice są odpowiedzialni, mają jakąś wiedze nt danego zwierzęcia i wiedzą jak się nim zajmować żeby uczyć dzieci dobrych nawyków."

izka8520

@Daminguska nie, żaden pies nigdy mnie nie pogryzł. ewentualnie warczał, potraktowałam jako ostrzeżenie i odeszłam

zjemcikota Odpowiedz

Skoro nigdy nie pojechaliście na wakacje, to na psa też nie byłoby was stać (dobra karma, choroby, szczepienia...). Mama po prostu jest rozsądna.

Ekoniks

Jakby była rozsądna to by powiedziała wprost, że na nic pieniędzy nie ma, a nie dawała fałszywą nadzieję na wakacje.
Współczuję Ci autorko, każde dziecko powinno poznać smak prawdziwych wakacji :(

Ekoniks

Wakacje, których nie było.
Ok Twoim językiem dresik. Jeśli prosiłbyś starego o 0.7 wódki, a on by Ci powiedział, że nie, bo pójdziecie na browara do pubu to jakbyś się czuł gdybyś nie miał ani 0.7 ani wyjścia ze starym na browara?

Vito857 Odpowiedz

Nie widzę, żeby twoja mama popełniła błąd. Pies ze schroniska jest "ciężkim materiałem do pracy". Psa na wyjazdy trzeba najczęściej brać, bo nikt ci z nim nie zostanie.
Posiadanie zwierzęcia to jest gigantyczna odpowiedzialność i trzeba być na to przygotowanym, a nie ot tak wziąć sobie zwierzę, bo jest taki kaprys.

Dragomir

A ja kiedyś zostałem z psem znajomych, którzy wyjechali na kilka dni.

ad13

Są też hoteliki dla zwierząt.

agata417

Mi sąsiedzi zostawiają swoje zwierzaki jak gdzieś jadą. Albo zostawiają klucze żeby przychodzić i karmić. Kiedyś była taka sytuacja że pana z sąsiedztwa zabrało pogotowie. Z nikim z rodziny nie miałam kontaktu więc po prostu kupiłam worek karmy i dopóki sąsiad nie wrócił ze szpitala, karmiłam i poiłam jego podwórkowego psa. Nawet w tej chwili mam pod opieką 2 cudze koty:)

bazienka Odpowiedz

ale ona nie powiedziala, ze bedzie dla was problemem gdy wy bedziecie chcieli wyjechac na wakacje ;p
tylko - ze w takich sytuacjach bywa problemem, ogolnie, to nie byla obietnica wakacji
moze po prostu nie lubi psow i nie chciala go miec- a ty zawsze mozesz wziac jakiegos jak sie wyprowadzisz

Duzomowie Odpowiedz

Rada dla tych których dzieci chcą mieć psa. Najpierw kupcie tylko smycz i każcie wychodzić kilka razy dziennie ze smyczą na spacer. Często dzieci rezygnują po takim zadaniu z psa. W moim przypadku nie podziałało i tylko córka wychodzi z psem.

samka Odpowiedz

Posiadanie psa nawet w dorosłym zyciu wymaga odpowiedzialności.
Zwierzak ma swoje potrzeby, potrzebuje opieki weterynaryjnej, dobrego jakosciowo żarcia a czasem suplementów/leków/zabiegów. Do tego by stworzyc dobra więź ze zwierzakiem a równocześnie spełnić jego potrzeby trzeba go wymęczyć psychicznie i fizycznie - spacery, węszenie, kontakty z innymi psami.

Pracuje na etacie, przed praca idę na godzinny spacer, po pracy też, a przed ostatnią sikupą na noc ustawiam budzik, bo jestem czasem tak wymęczona pracą, obowiązkami i tym, co powyzsze, ze najzwyczajniej zasypiam...

ad13

Popieram.

Dragomir Odpowiedz

Jesteś pełnoletnia. Sama zarób albo znajdź sponsora.

Agatulka Odpowiedz

Ahaha, dobre

Wuwunio Odpowiedz

Pies czy kot nie wymaga ani wielkiego zaangażowania ani nie generuje dużych kosztów.

Slimshady1

Jak psa dasz na łańcuch i rzucisz resztki z obiadu, a kota puścisz samopas to owszem nie. Jeśli jesteś oczywiście na tyle nieodpowiedzialnym człowiekiem, bo świadoma opieka nad zwierzęciem wymaga zaangażowania oraz kosztów.

bazienka

taaa jak mu kupujesz whiskasa czy felixa to nie
ale wizyty u weta czy dobra karma, miesko- kosztuja
pies nie wymaga zaangazowania? sprobuj go nie wyprowadzac przez tydzien
z kotem moze jeszcze by to przeszlo przy kilku kuwetach, ale z psem nie bardzo

Ankaaa

@bazienka Akurat od Whiskasa, czy Feliksa to dobre karmy często są tańsze, a barf to już w ogóle jest luksus pod tym względem. Generalnie nie licząc choroby, to koty nie są jakoś specjalnie drogie w utrzymaniu. Jest kilka większych wydatków na początek, ale potem to już luzik. A jak ci się trafią wyjątkowo leniwe egzemplarze (jak moje :D), to zaangażowania za wiele też nie trzeba :D

zjemcikota

Ankaaa, ty wiesz cokolwiek na temat żywienia zwierząt? Whiskasy i inne Feliksy to gówno jakich mało. To tak jakbyś kazała koty wpieprzać codziennie żarcie z maka. Szajs.

Daminguska

Chyba jej chodzi o to, że dobre karmy są nieraz tańsze od whiskasów.

Slimshady1

Ankaaa- niby tak, ale jeśli rodziny nie stać na wakacje to raczej nie byłoby ich stać na kociaka, zwłaszcza że zwierzęta też chorują, a leki dla nich są o wiele droższe.

zjemcikota

Hm, możliwe. Zdanie dość nie po polsku napisane. XD

Ale to prawda, są super karmy, które nie kosztują dużo i koty mają tyle mięcha, ile potrzebują. Ale najłatwiej iść do marketu i kupić worek suchej karmy z Kitkata niestety... Psy to samo - Pedigree tak reklamowane to szajs jakich mało.

zjemcikota

Ogólnie moje koty jedzą głównie Feringę (skład ma całkiem ok, a kosztuje stosunkowo niedużo) + surowe mięcho.

Feringa też ma swoje wady, ale koty po niej sporo schudły (tj. nie tyją jak od szajsu), mają ładną sierść, zdrowe zęby i badania w normie. Ogólnie służy im, ale wiadomo - co kot, to inny gust i potrzeby.

Ankaaa

Tak, chodziło mi właśnie o to, że dobre karmy są tańsze :D Nie wszystkie oczywiście, ale macs, feringa, czy animonda wychodzą bardzo korzystnie cenowo. Moje wybredne parówki niestety niespecjalnie mają ochotę je jeść, więc u mnie głównie jest wild freedom i czasami uda mi się przemycić kilka puszek granata pet albo feringi pure meat. A co do marketów, to też już nie jest aż tak źle, bo biedronka i Lidl już mają w ofercie karmy bez zbóż, w niektórych sklepach można dostać butchersa, a u mnie w leclercu to nawet animonda jest, chociaż w zabójczej cenie :D

bazienka

o zjemci dzieki ;)

Dodaj anonimowe wyznanie