Tak mi się przypomniało...
Jak byłem dzieckiem, to myślałem, że jak się wyłączy telewizor, to ten program, co właśnie leciał się zatrzymuje i czeka, aż znów ktoś włączy telewizor i wtedy leci dalej :-)
A jak przeprowadzono badanie na grupie przedszkolaków, to ponad połowa badanej grupy myślała, że jak na ekranie widzą miseczkę pełną popcornu i przechylą telewizor, to popcorn się wysypie.
A jak przeprowadzono badanie na grupie przedszkolaków, to ponad połowa badanej grupy myślała, że jak na ekranie widzą miseczkę pełną popcornu i przechylą telewizor, to popcorn się wysypie.
Też tak miałam. Jaki smutek był, kiedy włączałam telewizor na tym kanale, a leciało coś innego. :(
A potem wszedł Netflix, cały na biało ;)