Kiedy byłam mała, podpaliłam celowo krzak, od którego ogniem zajęło się drzewo. Mój dziadek do dzisiaj obwinia się, bo myśli, że to on przypadkiem to spowodował i ma sobie za złe, że dopuścił do tego kiedy w pobliżu było dziecko.
Dopiero po 11 latach od tego zdarzenia poczułam się źle z tego powodu.
Dodaj anonimowe wyznanie
Dlaczego mu o tym po prostu nie powiesz? Już nie chodzi o poczucie się źle i ,,odpokutowanie'', tylko o szczerość i zaufanie. Nawet po tylu latach należałoby się naprostować tę sprawę i ściągnąć poczucie winy z dziadka, który by sobie nie wybaczył kompletnie, gdybyś przypadkowo przy tym podpaleniu się poparzyła, zraniła.
Biedny dziadek...
Pobij mojego wujka, który przez zabawę z zapałkami w stodole spalił pół wsi.
Sam sobie załatwiaj swoje rodzinne porachunki a nie obcych ludzi nasyłasz
@WodaGazowana słowo "pobij" raczej zostało użyte w kontekście rekordu, a nie fizycznych czynów
I na tej dwuznaczności bazował żart WodyGazowanej, detektywie...
A mnie ciekawi, po co chciałaś podpalić krzak? (Napisałaś, że zrobiłaś to celowo)
Dzieci mają dziwne pomysły. Pamiętam jak w dzieciństwie chłopcy z podwórka podpalali śmietniki.
Może i nie podpalił, ale też nie dopilnowałmałego dziecka. Jeśli miałaś mniej, niż 7-8 lat to jak najbardziej jego wina.
Gorejący krzak
Trzeba było mu zza tego krzaka zacytować przykazania. Wymiękłby.
Stara, mój facet podpalił chaszcze na bagnie w podstawówce, bo chciał tylko rozpalić ognisko z kolegami. Co tam jakieś drzewko przy kilkudziesięciu metrach kwadratowych. A on sam kiśnie z tego po dziś dzień xD.
Faktycznie, powód do dumy
Był dzieckiem, dzieciaki mają głupie pomysły. Nikomu nic się nie stało, bo ten teren to nieużytek wielkości kilku hektarów. Ale oczywiście trzeba skrytykować, zminusować, bo tutaj są sami idealni ludzie, nigdy nie popełnili żadnego błędu, nie skłamali, zawsze dobrzy i uczynni. A jak nawet coś kiedyś zrobili źle, np w dzieciństwie, to nawet teraz płaczą nad tym po nocach. Ehh, wy zakichani anonimowi obrońcy moralności i poprawności...
Popełnienie błędu to jedna, a spalenie kilkudziesięciu metrów kwadratowych na których mógł ktoś być to drugie.
Antarees są też tacy, którzy nie moga pojąć, ze ktoś może mieć inne zdanie na jakiś temat niż oni sami i nie są w stanie tego pojąć
Ukamienujcie tego chłopaka za to, że jako dziecko postąpił nieodpowiedzialnie.
Jako dziecko postąpił nieodpowiedzialnie, ale teraz jako dorosły mężczyzna zamiast chociaż trochę żałować tego co zrobił to się z tego śmieje. I w tym jest główny problem, a nie w tym, że jako dzieciak zrobił głupotę.
No a co ma zrobić? Przywdziać wór pokutny? Czasu nie cofnie.
Czasu nie cofnie, ale wypadałoby się z tego nie śmiać. Mam wrażenie, że ty zupełnie nie rozumiesz o co chodzi. On się śmieje z tego. Podchodzi do tego jakby to nie było podpalenie kilkudziesięciu metrów kwadratowych tylko podłożenie poduszki pierdziuszki sąsiadce Halinie. Zero refleksji nad tym co zrobił.
Teraz trochę przesadzacie, Antarees sama napisała, że był w podstawówce, minęło raczej trochę czasu i wie, że nikomu nic się nie stało, więc do końca życia ma tego żałować i nie może się z tego śmiać? I co mu to da,że teraz będzie żałować?
Żadnemu człowiekowi nic się nie stało, ale co ze zwierzętami? Wiele z nich zginęło.