#I1HME

To było kilka lat temu. Następnego dnia po nocnym koncercie szłam do szkoły i delikatnie mówiąc, nie ogarniałam. Mieszkałam w Warszawie i moja szkoła była dosyć oddalona od domu. Żeby do niej dotrzeć, musiałam jechać busem i potem przesiąść się do metra. 

Tak więc przystanek Metro Pole Mokotowskie, ja na luzie wysiadam sobie z busa i kieruję się w stronę metra. Jako że niedawno skręciłam sobie kostkę, a schody były zwykle dosyć oblodzone i śliskie - chciałam więc tym razem pojechać windą. Widzę - jakaś kobieta wchodzi do windy, no to biegnę i krzyczę: "Zatrzymać drzwi, zatrzymać drzwi!'. Laska na mnie spojrzała jak na chorą psychicznie, ale przytrzymała drzwi. 

Weszłam. Stoimy. Myślę "Czemu winda nie jedzie?". Rozglądam się, a tam jakiś automat do wrzucania monet. Pytam się kobiety: "Odkąd windy tu są płatne?". Ona na to - "Nie wiem odkąd windy są płatne, ale to jest budka telefoniczna...".
AnoniToSciera Odpowiedz

Nawet spoko, nie dam ci +1 ale za to dam +0,0625

Agatulka Odpowiedz

A wgl gduzes te wynalazki można jeszcze zobaczyć?

Dodaj anonimowe wyznanie