#I56IO

Od trzech lat mam pieska ze schroniska.
Nie miał łatwego życia. Przez rok włóczył się po różnych wsiach, obrzucany kamieniami i przeganiany innymi psami. Poprzedni właściciele prawdopodobnie się nad nim znęcali. Przez te wszystkie "przygody" śnią mu się koszmary. Skomle i piszczy przez sen. Wtedy zwyczajnie go przytulam i szepczę, że wszystko będzie dobrze i że nie ma się czego bać, bo przy nim jestem.
Winniczek Odpowiedz

Biedactwo... jak to dobrze, że znalazł nowy dom - daj mu czas i będzie najlepszym, najbardziej oddanym przyjacielem, który wskoczylby za Tobą w ogień.
Jak ja kocham psy :)

Suneku Odpowiedz

Przytulanie psa to nie jest najlepszy pomysł, będzie się czuł tylko bardziej zagrożony. Po prostu go głaszcz.

Ackermann

Tak samo mówienie do niego, on nie rozumie naszej mowy i zaczyna się stresować.

CorpseParty

Co do przytulania się zgodzę, jednak psy mimo, że nie rozumieją naszej mowy, słysząc ton głosu i emocje w nim zawarte niejednokrotnie doskonale rozumieją przekaz. Dlatego komendy powinno się mówić zdecydowanym głosem, a podczas nauki reagowania na imię zachęcającym. Jeśli autorka mówi do niego uspokajającym głosem, to pies też się uspokoi (o ile nie zacznie go przytulać, bo pies traktuje to jak ograniczenie wolności).

es91

Nie jestem behawiorystą, ale wydaje mi się, że jeżeli pies wie o co chodzi człowiekowi, to przytulenie go nie powinno być problemem, ale każdy pieseł jest inny. Wszyscy mówią, żeby nie "pocieszać" psa jak dzieje się coś złego, bo on głaskanie traktuje jako nagrodę, ale w sylwestra inaczej niż przytulaniem nie uspokoję mojego. Po prostu wchodzi między mnie i mojego chłopaka i czuje się tam bezpiecznie.

ruuudziix

Mój np. jest wielką prawie 30 kilową przytulanką :) Sam przychodzi i sie przytula, kładzie na mnie łapke itp. Ja jak go przytulam jest przeszcześliwy. Także nie zawsze to prawda.

kiwikiwikiwi

Jeżeli chodzi o przytulanie to poniekąd wszyscy macie racje . Dla psa przytulanie = osaczanie . Jednak jest jedno duże ALE . Pies od szczeniaka obcujący z człowiekiem poprostu uczy się naszych ludzkich zachowań. Uczy się rozpoznawać intencję naszych gestów . Pies , który nigdy nie otrzymał od człowieka niczego dobrego , a wręcz był krzywdzony może bać się takich gestów

Frisk

Z tym "osaczaniem" to zależy. Mój pies przybył do nas jako siedmiotygodniowy, przerażony szczeniak i bał się nawet głaskania, jak się go próbowało nawet wziąć na kolana to się wyrywał i uciekał. Teraz jest z niego 3-kilogramowy pluszak który kocha się tulić (głównie do mojej mamy, ale jestem tylko trochę zazdrosna) i nie traktuje tego jako żadne ograniczenie wolności. A po prostu jako bycie mizianym i kochanym.

PracusWacus

Ciekawostka: pies może wytresować swojego właściciela.
Mój mieszaniec gdy chce sie pobawic to kladzie sie na mnie, czeka chwile i jak go nie poglaszcze to zaczyna mnie lizac po twarzy, gdy zaczne to on przestanie a jak ja przestane to on zacznie :D

Aliccjaa

Jeżeli pies lubi się przytulać i wtedy czuje się bezpiecznie to czemu nie? Wszystko zależy od zwierzaka.
Sama pracuje głównie z końmi i mogę powiedzieć, ze jak z każdym zwierzęciem najważniejszy jest ton głosu. Nie rozumią słów, ale sposób jaki do nich mówimy rozumieją bardziej niż to może się niektórym wydawać. Możesz opowiedzieć coś zwierzęciu, obojętne co, jeżeli mówisz to spokojnie i delikatnie zwierze się uspokoi. Bardzo często mowie do zwierząt, od razu inaczej wtedy przebiega współpraca. Gdy siedzę na grzbiecie i mowie do konia ten jest bardziej zrelaksowany i spokojny niż kiedy nic nie mowie. Zwierzęta rozumieją o wiele więcej niż nam się wydaje

ShadowOfTheNight Odpowiedz

Serio, przestańcie wstawiać takie nudne wyznania... Oh! masz pieska który nie miał łatwo i śnią mu się koszmary! Tragedia...Tego typu wyznać było już mnóstwo.
To nie jest tak,że jestem nieczuła czy coś, porostu mam dosyć wyznań tego typu, czyli takich które nic nie wnoszą ani nie skłaniają do żadnych refleksji czy coś. No ok, zwierze też ma uczucia i się boi ale proszę was, wstawiajcie wyznania na poziomie a nie takie lanie wody chyba tylko po to, ażeby powiedzieć, że wstawiło się wyznanie.
Wiem, że ten komentarz zostanie pewnie na minusie tak jak wszystkie tego typu z którymi się spotkałam ale może któraś z osób które chciały wstawić tu równie niesamowitą historię rozmyślą się.

RavenCrew Odpowiedz

Niby psy nie lubią przytulania ale moim zdaniem to jest traktowanie ich jak coś prymitywnego. One mają uczucia i większość pewnie nie ma problemu z tym że pani jest wesoła i mnie przytula. Psy wyczuwają uczucia. Jednak wszystko zależy od psa. W psim środowisku to przejaw dominacji.

Misiaaaa

Szczególnie, iż autorka wie co piesek przeżył, więc to przytulanie to tak średnio na jeża.

MaryMary Odpowiedz

Dobrze, że trafił na Ciebie :)

ByleDoPiatku Odpowiedz

Co nas to obchodzi ?
Co w tym takiego anonimowego?
Zwykła historia nic wstydliwego, chyba pomyliłaś/łeś forum -_-

Tobi

Zaraz ktoś napisze "A znasz autora?". Też juz mnie to wkurza. Patrząc na poziom niektórych wyznań, to mogłabym codziennie dodawać jakieś durne wyznania z życia. Inni i tak by się ucieszyli, bo mają co czytać..

czosnek Odpowiedz

Pies piszczy przez sen a ty go uspakajasz... No rewelacyjne wyznanie, niesamowita historia, wciągająca akcja, nietuzinkowa fabuła

SiarczystyMroz Odpowiedz

Mój boże ale z Ciebie dobry człowiek : ) no aż się cieplutko na serduszku robi.

Zero sarkazmu.

Serio.

; ))

niezauwazona Odpowiedz

Mój piesek przez sen tak słodko mlaska :) chyba śni mu się mamusia :)

Misiaaaa

Albo po prostu przełyka ślinę, ale weterynarzem nie jestem. ;)

Dymphna Odpowiedz

Źle! Psy nie lubią być przytulane!

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie