#ICoQB
Moja siostra (nazwijmy ją Anka) urodziła swoje upragnione dziecko. Do tego czasu była taka jak zwykle, jednak po porodzie wszystko się zmieniło. Wydaje jej się, że jest teraz najważniejsza w naszej licznej rodzinie, bo została matką. Anka ze swoim partnerem się rozstała, bo jak stwierdziła, był jej potrzebny tylko do spłodzenia dziecka. Teraz woła od niego alimenty tak wysokie, że facet pracuje na dwa etaty, żeby tylko zapewnić godny byt dziecku i jego matce.
Anka nie pozwala się nikomu zbliżyć do małego, mówiąc, że ona wie, co dla niego dobre i sama mu wystarcza. Ojciec dziecka też nie ma prawa widywać syna. Anka uważa, że wszystko jej się należy, nawet mieszkanie, za które płaci jej były. I długo by jeszcze wymieniać.
Niby siostra, ale szkoda mi tego dziecka i jego ojca.
A ojciec potulnie płaci i nie robi rabanu o ograniczone kontakty?
Ojcu odebrać prawa rodzicielskie Anka mogła tylko w uzasadnionym przypadku, jak np. przemoc czy zaniedbanie.
A gdzie tu info o sądownym odebraniu praw rodzicielskich? To brzmi, jakby po prostu uniemożliwiała mu kontakt z dzieckiem.
Bzdura, sąd zasądza takie alimenty, na jakie ojciec może sobie pozwolić, najczęściej jest to w naszym kraju 0-300zł.
Bzdura. Sąd kieruje się MOŻLIWOŚCIAMI zarobkowymi rodzica. Jeśli ktoś jest z wyksztalcenia informatykiem, ale pracuje jako sprzedawca w sklepie, to może dostać alimenty wyliczone w oparciu o średnie zarobki informatyków. Nikt się nie zainteresuje, że w zawodzie nie pracował i że nic nie umie, że go nie stać, że ma drugą rodzinę i kredyty, musi to sądownie udowodnić, wtedy może mu obniżą, ale to trudna droga. Sprawdź sobie, zanim napiszesz głupotę.
@VeryNicePerson Skąd ty czerpiesz te informacje? Wykształcenie nie okresla ilosci alimentów. Moze byc jedynie przesłanką. Inaczej ktoś po podstawówce mjacy biznes płaciłby smieszne kwoty.
Absolutnie nie. Alimenty są liczone na podstawie dochodów i tyle. Ta historia to bzdura.
Pracowałam w sądzie rodzinnym, sędziowie bardzo często zasądzali wyższe alimenty (malo kto mial 300 zl), jeżeli matka była w stanie udowodnić że np koszt utrzymania dziecka to np. 1300 zł to sędziowie zasądzali połowę kwoty jako alimenty. Zdarzali się ojcowie zarabiajacy najniższą krajową, a mający na utrzymaniu jeszcze inne dzieci, ale sędziowie podchodzili do tego na zasadzie że nie musi pracować za najniższą krajową, może znaleźć lepszą pracę.
I bardzo dobrze że tak podchodzą. Sorry ale trzeba było myśleć gdzie sie wsadza kutasa. Zrobił zobie dziecko to niech płaci, zrobił kolejnych kilka, cóż jego wlasna odpowiedzialność.
To zależy oczywiście od miejsca zamieszkania, ale czy 650 zł na dziecko to taki rarytas? Koszty utrzymania dziecka są dosyć wysokie - wlicz w to daną część czynszu (w przypadku jednego dziecka - połowę), rachunków, wyżywienia, ubrania i buty, wyprawkę szkolną i składki klasowe bądź opłaty za przedszkole, wyjazdy na ferie czy wakacje, święta, urodziny, opiekę zdrowotną (sumę kosztów ubrań, lekarstw, butów, wyprawki i wakacji czy świąt podziel przez dwanaście miesięcy), zajęcia dodatkowe, ewentualne korepetycje...
Uprzedzając stwierdzenie, że dziecko nie potrzebuje Świąt, wakacji, prezentów czy zajęć dodatkowych - ono musi się rozwijać i mieć zapewnione dzieciństwo. Przez oboje rodziców, a nie tylko tego, który sprawuje nad nim opiekę przez większość czasu.
Te dziwne memy i głupie historyjki o głupich/dziwnych/poje...ch ludziach nie biorą się z kosmosu. W większości te historie kiedyś komuś się przydarzyły, a ludzie naprawdę potrafią być tacy głupi/poje..i.
Współczuję temu dziecku. Nie dość, że madka, to jeszcze psychiczna.
Co za bzdury. Wołać to sobie może alimenty. Poza tym nie można tak po prostu nie pozwolić ojcowi spotykać się z dzieckiem. Trochę za dużo się jednak naczytałaś.
Kur....a, nie kobieta. Jak można być tak chorym żeby dziecku zabraniać ojca widywać
A tej jej partner aż taka pierdoła, że dał z siebie zrobić dawcę spermy i nic więcej?
Są sytuacje, gdzie faktycznie laska ma cały sprytny plan aby wyciągnąć od gościa alimenty.. Ale w tym przypadku wygląda na to, że gość po prostu okazał się totalnym frajerem.
A co mial zrobic? Zamknac ja w piwnicy?