#Iay86
- Wie Pan, raczej nie. Jest Pan moim pacjentem, a poza tym nie jestem zainteresowana.
- Ma Pani kogoś?
- ?
- Narzeczonego? Tak oficjalnie, po zaręczynach? W sumie wszystko jedno, nalegam.
- Przykro mi, ale nie.
- Ja się Pani przyznam. Mam żonę, ale jesteśmy razem tylko ze względu na dziecko.
- Udaję, że tego nie słyszałam i wracam do swoich obowiązków. Niech Pan zajmie się swoją rodziną.
-Taaak, ma Pani rację, to nie jest do końca uczciwe. *uffffff* Jednak gdyby Pani zmieniła zdanie to jestem Tomasz i znajdzie mnie Pani w sali 212.
To była jeszcze kulturalna propozycja. Ale takich rzucających propozycję Tomaszów, lat 40, 34, 28, 65(!), spotykam w pracy pielęgniarki prawie codziennie. I nie tylko ja, myślę, że większość młodych dziewczyn w tym zawodzie mierzy się z tym samym. Starsze koleżanki się z tego śmieją, twierdzą że to normalne, bo to przecież faceci, w szpitalu nie są sobą. Mnie nie jest do śmiechu, coraz gorzej znoszę takie wymiany zdań i szereg propozycji (czasami mało subtelnych). Jak mam się potem zachowywać w stosunku do takiego pacjenta? Jak profesjonalnie i bez stresu wykonywać zabiegi? Jak czuć się komfortowo widząc ich spojrzenie i wyobrażając sobie, o czym właśnie myślą?
Nie sądzę żebym była przewrażliwiona, bo potwierdzenie dostaję przecież od nich samych. Nie uczą na studiach jak sobie z tym radzić. Więc albo nauczy mnie życie, albo będę zmuszona znaleźć oddział z samymi kobietami.
Zaproponuj lewatywke albo cewnikowanie. Dla większości chłopów tematy nie do przejścia. 😅
Gorzej jak się jeszcze ucieszy z tego powodu :P Na urologii pokazywali nam jakie rzeczy pacjenci wkładają sobie do cewki moczowej... 😳
KSnakeW, pielęgniarki wiedzą jak to zrobić, ale cewnikowanie mężczyzny wykonuje lekarz.
jakisLogin0001 kolonoskopię robi się w ogólnym znieczuleniu, więc prawie tak jakby tego nie było :D
darthmaul, kolonoskopię można robić w znieczuleniu, ale nie jest to regułą. Częściej stosuje się sedację albo nic😁
"Da pan spokój czy mam zamienić tabletki?"
A może mała lewatywa?
@Przekliniak: O tym samym pomyślałam! Chyba "Daleko od noszy" w dzieciństwie weszło mi za mocno. 😄😄😄
Za pierwszym razem ostrzeżenie: "następnym razem do zestawu tabletek dostanie Pan środki na przeczyszczenie od każdej z nas" :)
Na takie niebieskie?
Na dłuższą metę nie wytrzymasz psychicznie, chyba że będziesz miała satysfakcję z przywoływania natrętów do porządku. Ja bym trzymał się schematu: jeżeli po grzecznej odmowie facet nie ustępuje, to wytknij mu jakieś dziwaczne zachowanie lub skazę na wyglądzie. Jak to nie podziała to pokazać swoje obrzydzenie brakiem kultury i/lub moralności z jego strony.
Na takich cepów bierze się najgrubszy możliwy wenflon. I nagle ma się trudności z wkłuciem w żyłę ;) Koniecznie narzekając jak to delikwent ma słabe naczynia: "bo wie pan, większość mężczyzn ma takie grube, mocne żyły, u pana jakieś takie małe i słabe, ciekawe czemu"
Pociesze Cię- w kazdym zawodzie, gdy masz kontakt z ludźmi, mogą zdazyc się takie 'propozycje'.
Do osób które radzą się uodpornić: naprawdę uważacie to za normalne zachowanie? Czy sami chcielibyście być traktowani jako obiekt seksualny w czasie wykonywania swojej pracy? Trochę przerzucacie winę na dziewczynę, że nie jest odporna na tyle żeby to stale znosić, a coś nie tak jest tutaj z tymi facetami, to oni nie wiedzą jak się zachować.
Nie widzę w tym nic złego. Wręcz uważam że to całkowicie normalne że samotni mężczyźni zagadują do kobiety która im się spodobała. Gdyby chcieć na siłę "chronić" kobiety przed niechcianymi adoratorami doszłoby do nieciekawych skutków. Każdy facet bałby się podejść do dziewczyny w obawie że ją urazi samym faktem odezwania się. Potem ta sama pielęgniarka mogłaby pisać wyznanie w którym żaliłaby się na samotność i że nie może nikogo znaleźć. Dopóki to nie jest nachalne nikomu nie powinno przeszkadzać. Myślę nawet że nie każda kobieta jest jak ta pielęgniarka z wyznania i niektórym to się nawet podoba. Ludziom nigdy nie dogodzi. Zawsze coś będzie przeszkadzać
Ginekologia i położnictwo zostanie, bo tam kobiety leżą. Ale i tak będziesz musiała się użerać z facetami- gośćmi.
Moze ginekologie?
Odpowiadaj, że wolisz dziewczyny xD U mnie to działa na nachalnych facetów
Na Alledrogo są długopisy z kamerą, da się je kupić w granicach 50 - 100zł (te poniżej 50zł mają bardzo słabą jakość). Nagrywać takich pacjentów, a potem wysłać filmiki żonie w prezencie.
Wiem, że może okrutnie to zabrzmi ale przyzwyczaisz się do takiego gadania. Codziennie przez rok jeździłam do szpitala na ciężki oddział, w którym czasami niestety mózg nie był pod "kontrolą" pacjenta (o ile można powiedzieć, że mózg ludzki może być pod kontrolą). Zauważam, że faceci mieli bardzo duże skłonności do klnięcia na pielęgniarki, obrażanie je bez przyczyn (naprawdę tam były pielęgniarki świetnie wykonująca swoją robotę),ale byli też tacy, którzy właśnie chcieli się umawiać, spotykać itd. Jednak te, które już trochę popracowaly to już nic sobie z tego nie robiły. Szacunek za pracę, wiem jaka jest ciężka, jeśli się do niej przykłada. Według mnie pielęgniarka jest równie ważna co lekarz. To ona jest przy chorym większość czasu.