#IoOdm
Chodziłem do przedszkola gdzie zawsze było do wyboru leżakowanie lub oglądanie filmu, który któryś z przedszkolaków przyniesie z domu. Pewnego dnia chciałem się pochwalić przed wszystkimi moja ulubiona bajką na VHS o kocie w butach. Po skończonym seansie poszedłem do przedszkolanki po moją kasetę, lecz ona powiedziała żebym przed pójściem do domu przyszedł po nią, a ona będzie bezpieczna.
W sumie się zgodziłem bo to był dobry pomysł. Natomiast gdy już zbierałem się do domu i poprosiłem o kasetę usłyszałem, że już mi ją oddala po seansie i na pewno gdzieś zgubiłem i mam jej dać spokój. Ja przestraszony wróciłem do domu i powiedziałem rodzicom że zapomniałem kasetę w przedszkolu. Na następny dzień powiedziałem im, że się gdzieś zawieruszyła.
Druga historia jest o tym jak moje kuzynostwo przychodziło w odwiedziny, otwierali mi szafki, wszystko wyciągali, niszczyli i zostawali, a ja często zapłakany musiałem to sprzątać po nich pod batem rodziców. Gdy natomiast się spytałem rodziców czemu oni mogą robić co chcą u mnie a pokoju a ja mam im usługiwać, usłyszałem że tak zawsze jest bo są gośćmi, gdy ja będę u nich będę mógł robić to samo.
Kiedy okazja się trafiła i byłem na urodzinach u kuzynach, też zacząłem oglądać co mają na polkach i zacząłem się bawić, doszło do szarpaniny bo kuzyni sobie nie życzyli abym się tak zachowywał, poszli poskarżyć się wujkowi, ten przyszedł nastraszył i nawrzeszczał na mnie plus spuścił mi lanie, tych uśmiechniętych min kuzynów nie zapomnę do końca życia.
Wieczorem przyszli po mnie rodzice i gdy usłyszeli jak się zachowywałem na urodzinach, otrzymałem powtórkę lania parę metrów od stojącego wujka i kuzynów. Patologiczna kurtyna.
Pokaż wyznanie rodzicom. Tak będzie najszybciej, a może pozbędziesz się frustracji, która w Tobie siedzi tyle lat, skoro piszesz to wyznanie.
@NickCave nie mam żadnej frustracji, poprostu wyznanie
Zminusowali Autora, bo przecież nie wie co pisze😂😂😂
Też tak miałam, jestem już babą po 40, a pamiętam, jak kuzynostwo popisało mi mazakami książkę, zwinęło tygodniówkę i uszło im to bezkarnie, siedzi to w człowieku, rozumiem.
Czy ktoś jeszcze pomyślał o tym, że autor do przedszkola przyniesie pomyloną kasetę np. z jakimś filmem dla dorosłych?
Na przykład ja
Jestem piękną młodą dziewczyną. Chcę spotkać się z facetem lub dziewczyną za darmo wirtualny seks. Rzadko odwiedzam tę stronę. mój regularny profil, moje zdjęcia i filmy są tutaj xgirls.webjj.site/id995346
Jakieś kupione głosy czy jak bo nie czaje xD
ej bez kitu xD
Jakie masz teraz kontakty z rodziną ?
Życie nie jest i nigdy nie było sprawiedliwe. Kiedyś miałam sama głupią wiarę - w ludzi, w los - i za każdym razem spodziewałam się, że złe odwróci się na dobre, że dorośli są ogarnięci, a życie nagradza dobrych ludzi. W swoim obecnym wieku świadomość, jak bardzo się kiedyś mylilam, boli. Życie obfituje w zdarzenia albo losowe, albo okoliczności sprzyjające osobom silniejszym i/lub bardziej cwanym od nas... Niestety.
pokaz to rodzicom
chociaz pewnie sie wypra i "wymysliles sobie" a oni " nie pamietaja"
nie wiem, po co z nimi utrzymujesz kontakt, podejrzewam, ze nie byla to pierwsza ani ostatnia tego typu sytuacja
Jak mógł sprawić Ci lanie wujek. Wtf. W ogóle nie ogarniam bicia kogokolwiek, ale gdyby moje dziecko zbił jakis obcy chlop to mialby sprawe w sądzie.
Gdzie jakaś puenta odnośnie kasety? Wytłumaczy ktoś o co chodzi?
Nigdy, ale to nigdy nie zrozumiem "rodziców", ktorzy w takich sytuacjach nie stają po stronie swoich dzieci. Nie wyobrażam sobie, co czuje tak traktowane dziecko, wcale się nie dziwię, Autorze, że siedzi to w Tobie do dzisiaj. Trzymaj się!