#ItoY0
Szłam akurat do sklepu, pogoda była piękna – bardzo mocno świeciło słońce, i to wprost na moje oczy. Do tego niosłam ciężkie torby, a że do sklepu nie mam najbliżej, byłam też zmęczona. W którymś momencie usłyszałam dobiegające z dołu chrząkanie. Spojrzałam niżej i około pół metra ode mnie stał mały człowieczek. Chrząkając chciał pewnie zwrócić moją uwagę, bo chodnik był dość wąski i żeby mógł przejść, musiałabym go wyminąć. Już to było dość niegrzeczne, gdyż chrząknął i spojrzał na mnie z taką... pretensją. Powiedziałam z uśmiechem na twarzy „Oj! Już się przesuwam, przepraszam!” i zrobiłam krok w lewo. Mały człowieczek też. Więc zrobiłam krok w prawo. Mały człowieczek też. No i tak przez chwilę się próbowaliśmy wyminąć, aż w końcu się udało. Ja uśmiechnęłam się do chłopca, i gdy już miałam iść dalej zauważyłam, jak smętnie na mnie patrzy... Obejrzał mnie od góry do dołu dwa razy, po czym mruknął pod nosem „debilka”.
Dodam tylko, że ten mały człowieczek miał na oko 7 lat, no góra 8...
Uwierz mi, dzisiejsze dzieci wcale nie są gorsze od tych sprzed x lat, po prostu każde pokolenie lubi uważać że ono to było dobre, kulturalne i wyjątkowe.
Opisałaś bardzo często spotykany odruch bezwarukowy przy mijaniu się na wąskim przejściu. Rzadko kto potrafi w takiej sytuacji stanąć prosto i nie wykonać zbędnego ruchu.
I to Cię powinno nauczyć, że dzieciom nie pokazujemy słabości. Nigdy się pierwsza nie uśmiechaj. Nie ustępuj na krok. Bo Cię zeżrą.
Chyba przesadzasz😂
Przecież nie wszystkie dzieci są takie... a jacy są sami dorośli... gdyby to ten dzieciak tak zajmował cały chodnik i też nie widział, że ktoś nie może przejśc, to ciekawe, co by usłyszał...
Nie lubię takich starych ludzi jak ty, co idą całą szerokością chodnika i nie zwracają uwagi na ludzi. Jakby nie potrafili wydedukować tego że osoba idącą z naprzeciwka się nie zmieści na tej resztce chodnika co została.
Locho z bękartem won do piwnicy
Każde pokolenie jest inne. Oczywiście, każdy człowiek jest inny, ale są też pewne zmiany, które dokonują się w sposobie postrzegania świata przez społeczeństwo i można zobaczyć, że różne pokolenia coś wyróżnia. Wypowiedzi potępiające współczesną młodzież kierowane są najczęściej przez tych, którzy łatwiej dostrzegają zmiany negatywne niż pozytywne lub tych, którzy bardzocenili jakiś aspekty myślenia i sposobu bycia swojego pokolenia, który został zastąpiony innym.
Dzieci bywają niedobre i patologiczne, było tak dawno temu, jest teraz i zapewne będzie nadal.
Ale czemu opisałaś, to co opisałaś jako przykład (?) 🤔🧐
Hmmm, bo takie zachowanie wykracza poza kanon dobrego wychowania? Ale ja się nie znam.
No tak, nikt nie mówi, że nie wykracza. Też uważam, że chłopak się nie popisał kulturą. Ale jeśli ktoś to nazywa patologią, to, wg mnie przynajmniej, naprawdę z patologią się nie zetknął, ani w realu, ani nawet z jej definicją.
Btw, czy jak dorosła osoba "ma zły dzień", odpowie komuś niemiło, bo, np. się bardzo śpieszy, czy nwm co, to "ma zły dzień", czy jest patologią? 🧐🤔
Jeśli coś nie jest normą, to jest patologią tylko kwestia jak bardzo.
Bylo uwalic mu torby na nogi lub łeb alo kopa dac aby uladl na tyl łba
Szatan po prostu