#JQK0P

Kiedy biorę prysznic, a wymieniam mydło na nowe, innej firmy niż wcześniej, to je testuję, czy jest faktycznie dobre i mnie nie uczula.

Otóż sposób mam taki: namydlić porządnie ręce, z dbałością o palce, a następnie umieścić namydlony palec w odbycie i nim trochę „pogrzebać”. Jeśli po tym „zabiegu” poczuję, że szczypie, to znaczy, że takie mydło mnie uczula i nawet mnie dobrze nie umyje. Natomiast jeśli nie ma żadnych takich oznak, to znaczy, że to dobre mydło. Rzeczywiście tak jest, nie mam żadnych reakcji alergicznych oraz takie mydło faktycznie myje.

Opowiedzieć komuś taką metodę, to jak jeść sól wiadrami, na dodatek ze smakiem. Tylko zdziwienie i niedowierzanie, że tak prosta, ale zarazem dziwna czynność może niekiedy przynieść efekt w prosty sposób.
Koniczynka368 Odpowiedz

Mam nadzieję że to "wyznanie" to tylko słaba prowokacja.
Wprowadzanie mydła do organizmu - po co? Naprawdę chcesz w tak głupi sposób sprawić sobie problemy ze śluzówką? Poza tym, na jakiej podstawie stwierdzasz że jeśli mydło szczypie to znaczy że nie myje dobrze?

bazienka Odpowiedz

zastanawia mnie proces myslowy, ktory pchnal cie do wyprobowania akurat takiego sposobu

upadlygzyms

Skóra odbytu jest identyczna z tą na ustach, więc dobry test na ewentualną wysypkę.

ohlala Odpowiedz

Matko, ale głupota. Wystarczy, że odbyt będzie podrażniony z powodu problemów z wypróżnianiem i pojawi się szczypanie, które nie ma nic wspólnego z alergią.

ingselentall Odpowiedz

Paradoks: mydło jest dobre wtedy, kiedy okaże się, że jest do dupy...

Evrard Odpowiedz

A może po prostu jesteś gejem.

Dodaj anonimowe wyznanie