Jak miałem 8 lat, zmarła moja babcia, dokładnie w dniu moich urodzin. Cała rodzina uznała, że to zbyt poważna strata dla nas, żeby świętować moje urodziny.
Tak więc mam 25 lat, a od 17 nikt z rodziny nie złożył mi życzeń, mało tego, nikt nigdy nie pamięta nawet o tym, że mam coś takiego jak urodziny.
Wszystkiego, kurwa, najlepszego!
Ja mam podobnie. Moja mama i mój brat bliźniak zmarli podczas porodu. Jedyna różnica jest taka, że mój tata poprosił położna aby zmieniła godzinę mojego porodu, a że urodziłam się pare minut po 12 w nocy to nie było problemu. Takim o to sposobem, ja mam urodziny 22 i spokojnie mogę świętować, a na cmentarz idziemy 23. :)
sinstaar
Ps. I tak nie którym przeszkadza, że wolę iść się napić i świętować, niż być w "żałobie"....
LazyCat
Bardzo przykra sytuacja, ale fajnie, że mimo tego możesz miło spędzać swoje urodziny. Żałobę nosi się w sercu, a życiem należy się cieszyć.
Ciastozrabarbarem
@sinstaar tak najlepiej żebyś całe życie w żałobie była, co Ci ludzie w głowach mają
Fajnie że możesz poświetować😊
Moja prababcia i siostra mojej babci też zmarły w moje urodziny, ale rodzina potrafi jakoś rozdzielić te dwa wydarzenia. Rano babcia i dziadek idą na mszę za ich mamę, a potem dzwonią z życzeniami. Twoja rodzina jest po prostu leniwa i może warto się przypomnieć?
Skopali sprawę. Przecież taki dzieciak nie do końca rozumie dlaczego nie miał urodzin, ok smutek smutkiem ale przecież nikt nie kazał im robić dzikich tańców podczas twoich urodzin. Jakiś torcik, w skromnym gronie i odśpiewanie sto lat nie jest znakiem nieposzanowania dla babci.
Aż się zapytam: czy przez to np. Znienawidziłeś babcie albo nie szanujesz dnia jej urodzin czy rocznicy śmierci? Ciekawi mnie jak te zdarzenia Cię ukształtowały w tej sprawie.
I wybacz, ale twoja rodzina jest nienormalna, przez tyle lat żadnych życzeń ani prezentów? Spraw im roczny karnet do psychiatry
Rocznica śmierci mojego dziadka jest dzień po moich urodzinach. Rodzina zjeżdżała się zawsze w najbliższy tym wydarzeniom w weekend i w sobotę miałam wyprawiane urodziny, a w niedziele była msza za dziadka
Rozumiem Cię i współczuję - mi też nikt z rodziny nigdy nie składał życzeń (ew. po moich urodzinach) bo.... mojej matce nie podoba się ich data. Uważa, że powinnam urodzić się dzień później BO TAK i w efekcie całe życie niegodna byłam choćby głupich życzeń w terminie.
Głupoty niektórych ludzi nic nie jest w stanie wytłumaczyć.
IWannaMore
To czemu się nie wstrzymała z porodem? To jej wina. Mogła poczekać.
cane
IWannaMore w jej opinii - nic nie jest winna, całemu złu świata winna jestem ja.
Uwierz mi, że podobne podejście względem mnie (a nawet gorsze) jest w praktycznie każdej sytuacji, a coś takiego jak "wsparcie" od strony matki jest dla mnie równie realne jak spotkanie z jednorożcem. Przy czym z ręką na sercu mogę powiedzieć, że mój brat ma fajną matkę. Czemu jest taka różnica jej podejściu do nas nigdy nie umiałam zrozumieć.
Roleta1
Cane, trzymaj się ❤
karolyfel
@cane - Jak napisałem autorowi wyznania: sama świętuj swoje urodziny, sama sobie na urodziny kupuj coś fajnego. Na pierwszy rzut oka wygląda to słabo, ale w praktyce im lepiej siebie potraktujesz w ten dzień, tym będzie ci fajniej.
W dzień moich urodzin zmarł mój dziadek, także 13-ego wszyscy lecą najpierw na mszę za dziadka, a potem do mnie na torta. Bardzo Ci współczuję. Może rozważ ten pomysł z e-mailem. Życzenia od anonimowych też będą szczere i życzliwe. Nie zastąpią tych, od rodziny, ale to zawsze coś miłego :).
W moim przypadku jest podobnie. Mój dziadek zmarł w moje 6 urodziny. Różnica jest taka, że od tego dnia moja mama obwinia mnie za to. Powiedziała, że to moja wina, bo poszedł po prezent i został potrącony przez samochód. Ona go nie kochała, był jej teściem, a ona jest po prostu złą osobą i alkoholiczką. Podsumowując, obwiniałam siebie za to przez jakieś 20 lat, dopóki nie poszłam na terapię.
Ja mam podobnie. Moja mama i mój brat bliźniak zmarli podczas porodu. Jedyna różnica jest taka, że mój tata poprosił położna aby zmieniła godzinę mojego porodu, a że urodziłam się pare minut po 12 w nocy to nie było problemu. Takim o to sposobem, ja mam urodziny 22 i spokojnie mogę świętować, a na cmentarz idziemy 23. :)
Ps. I tak nie którym przeszkadza, że wolę iść się napić i świętować, niż być w "żałobie"....
Bardzo przykra sytuacja, ale fajnie, że mimo tego możesz miło spędzać swoje urodziny. Żałobę nosi się w sercu, a życiem należy się cieszyć.
@sinstaar tak najlepiej żebyś całe życie w żałobie była, co Ci ludzie w głowach mają
Fajnie że możesz poświetować😊
Moja prababcia i siostra mojej babci też zmarły w moje urodziny, ale rodzina potrafi jakoś rozdzielić te dwa wydarzenia. Rano babcia i dziadek idą na mszę za ich mamę, a potem dzwonią z życzeniami. Twoja rodzina jest po prostu leniwa i może warto się przypomnieć?
Skopali sprawę. Przecież taki dzieciak nie do końca rozumie dlaczego nie miał urodzin, ok smutek smutkiem ale przecież nikt nie kazał im robić dzikich tańców podczas twoich urodzin. Jakiś torcik, w skromnym gronie i odśpiewanie sto lat nie jest znakiem nieposzanowania dla babci.
Aż się zapytam: czy przez to np. Znienawidziłeś babcie albo nie szanujesz dnia jej urodzin czy rocznicy śmierci? Ciekawi mnie jak te zdarzenia Cię ukształtowały w tej sprawie.
I wybacz, ale twoja rodzina jest nienormalna, przez tyle lat żadnych życzeń ani prezentów? Spraw im roczny karnet do psychiatry
Rozumiem ze jak zmarla to bylo smutno.. ale zeby w nastepnym (ewentualnie pare lat pozniej) dalej nic? To juz jednak serio slabo :/
Rocznica śmierci mojego dziadka jest dzień po moich urodzinach. Rodzina zjeżdżała się zawsze w najbliższy tym wydarzeniom w weekend i w sobotę miałam wyprawiane urodziny, a w niedziele była msza za dziadka
Rozumiem Cię i współczuję - mi też nikt z rodziny nigdy nie składał życzeń (ew. po moich urodzinach) bo.... mojej matce nie podoba się ich data. Uważa, że powinnam urodzić się dzień później BO TAK i w efekcie całe życie niegodna byłam choćby głupich życzeń w terminie.
Głupoty niektórych ludzi nic nie jest w stanie wytłumaczyć.
To czemu się nie wstrzymała z porodem? To jej wina. Mogła poczekać.
IWannaMore w jej opinii - nic nie jest winna, całemu złu świata winna jestem ja.
Uwierz mi, że podobne podejście względem mnie (a nawet gorsze) jest w praktycznie każdej sytuacji, a coś takiego jak "wsparcie" od strony matki jest dla mnie równie realne jak spotkanie z jednorożcem. Przy czym z ręką na sercu mogę powiedzieć, że mój brat ma fajną matkę. Czemu jest taka różnica jej podejściu do nas nigdy nie umiałam zrozumieć.
Cane, trzymaj się ❤
@cane - Jak napisałem autorowi wyznania: sama świętuj swoje urodziny, sama sobie na urodziny kupuj coś fajnego. Na pierwszy rzut oka wygląda to słabo, ale w praktyce im lepiej siebie potraktujesz w ten dzień, tym będzie ci fajniej.
Poszli na łatwiznę...
W dzień moich urodzin zmarł mój dziadek, także 13-ego wszyscy lecą najpierw na mszę za dziadka, a potem do mnie na torta. Bardzo Ci współczuję. Może rozważ ten pomysł z e-mailem. Życzenia od anonimowych też będą szczere i życzliwe. Nie zastąpią tych, od rodziny, ale to zawsze coś miłego :).
W moim przypadku jest podobnie. Mój dziadek zmarł w moje 6 urodziny. Różnica jest taka, że od tego dnia moja mama obwinia mnie za to. Powiedziała, że to moja wina, bo poszedł po prezent i został potrącony przez samochód. Ona go nie kochała, był jej teściem, a ona jest po prostu złą osobą i alkoholiczką. Podsumowując, obwiniałam siebie za to przez jakieś 20 lat, dopóki nie poszłam na terapię.
Współczuję Ci ..