Mój chłopak wrócił ostatnio z zakrapianej imprezy i tak sobie siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Wyznał mi, że kiedyś razem z siostrą prowadzili dla zabawy bloga ze zmyślonymi, naturalnymi lifehackami urodowymi. Jak się okazało, czytałam tego bloga i stosowałam wiele ich porad dotyczących włosów.
Teraz już wiem dlaczego nie działały ;)
Dodaj anonimowe wyznanie
Tak jak większość tych lifehackow, więcej z tym roboty iż to wszystko warte.
Niż *
I tak narodziło się Troom Troom...
IT'S NOT A PROBLEM ANYMORE
Simplyhairlogical
Mam nadzieję, że te lifehacki nie działały w drugą stronę.
Bo trzeba myśleć samodzielnie szczególnie jak pierwszy raz coś było nie tak. A jakby ci napisali żebyś przefarbowała wzgórek łonowy na rudo i zrobiła warkoczyk to co wtedy?
To wtedy powinna szukać chłopaka wśród wikingów.
Jeju, kto ci tak kazał i po co