#KcqBO

Podobno przyjaciół poznaje się w biedzie. Ja tam poznałem gdy musiałem im przekazać pewien bardzo ważny szczegół, który mógł wiele zmienić. Jestem trans (km), w wieku późno szkolnym, całkowicie na początku terapii. Wiedzą tylko rodzice, lekarz który prowadzi terapię i od niedawna moi najlepsi przyjaciele.

Dla większości nie było z tym problemu, bo dla nich ważna była przyjaźń (a i tak w większości widzieli, że jest coś na rzeczy). Niestety mój "najlepszy" przyjaciel (dodatkowo ex) mimo, że na początku mówił, że spoko, wiedział i czekał aż mu powiem, to już następnego dnia stwierdził, że "to, że wie nie znaczy, że będzie mnie wspierać" oraz, że on się z tym nie zgadza. Teraz każdego dnia coraz częściej po prostu mnie obraża, mówiąc, że jestem zbyt kobiecy (oboje jesteśmy artystami, oboje lubimy teatr), że nigdy nie będę przystojny, że jestem za gruby i powinienem ćwiczyć (nie jest źle, wyglądam normalnie), wysyła mi filmy ludzi mówiących, że to wszystko wymysły i głupota (ja, szkoda, że ci ludzie nie mają ani jednego stopnia w psychologii).

Nie mówię, że każdy powinien to akceptować i od razu wszystko powinien dla mnie zmieniać, bo wiem, że czasem ludzie muszą się przyzwyczaić. Chodzi mi o to, że czy to właśnie nie przyjaciele powinni się wspierać? Bo w tej chwili rozważam zakończenie z nim przyjaźni, mimo że tyle lat się już znamy. Nie chcę tego robić, bo może mu nie zależy na mnie, to mi na nim tak. Ale naprawdę męczy mnie już życie w ciągłej depresji z tego powodu, a jak on nie będzie potrafił chociaż zachować swoich przemyśleń dla siebie to niestety tak będę musiał zrobić.
WodaGazowana Odpowiedz

Wiesz autorze, nie możesz zmusić kogoś żeby Cię akceptował. Może gdybyście sie poznali na etapie kiedy Ty jesteś po terapii czy coś to byłoby mu łatwiej. Postaw sie w jego sytuacji- miał dziewczynę a teraz ona będzie chłopakiem. Może mu ciężko z tym? Pozwól nic sie oswoić z tematem, przyzwyczaić. Oczywiście nie pozwól sie nie szanować i musisz stanowczo ukrócić takie zachowanie w Twoja stronę. Natomiast nie wymagaj od niego, ze będzie Cię wspierał, bo być może jemu tez trzeba trochę uwagi? Nie każdy reaguje dobrze w pierwszym momencie. Potrzebują czasu. Nie skreślaj go tylko dlatego ze on właśnie jest tym przykładem.

WillaWianki

Nie wiem, gdyby mnie mój eks napisał "nigdy nie będziesz ładna", to uznałabym że sam się skreślił i miałabym w głębokim poważaniu, czy potrzebuje czasu i uwagi.

WodaGazowana

Oczywiście- jako kobieta która chce być kobieta i nie ma tu żadnych rewolucyjnych zmian. U autora są i jego przyjaciel może czuć sie zagubiony/ oszukany. Jak mowię- nie wolno sie nie szanować, ale zmusić kogoś żeby go akceptował tez sie nie da.

WillaWianki

No nie. Takie zachowanie nie jest w porządku - nigdy, wobec nikogo, nieważne co się czuje. Prawie każdy buc stosuje przemoc dlatego, że jakoś tam się czuje - bo jest zły, bo jest zagubiony, bo czuje się oszukany, bo cośtam. Ale to nadal jest złe i to nadal jest jego wina, a nie ofiary, która nie ma obowiązku pochylać się nad jego uczuciami. Jasne, nie można zmusić go, żeby kogoś zaakceptował - ale można się od gnoja odciąć raz na zawsze. Skreślić go? Moim zdaniem on się sam skreślił.

WillaWianki

To, +Woda trochę missuje pointa z tym "kobieta, która chce być kobietą". Autor nie jest kobietą, która chce być mężczyzną, ani mężczyzną, który kiedyś był kobietą - jest mężczyzną, który chce być społecznie odbierany jako mężczyzna, a nie jest. Biednym misiem, który potrzebuje czasu i zrozumienia, mógłby być człowiek, który ma problem (nieudawany) z przestawieniem się na odpowiednie zaimki czy nowe imię, a nie ktoś, kto w pełni celowo i złośliwie podkopuje czyjąś samoocenę i podważa tożsamość.

Feniks06

Willawianki, jak to autor nie jest mężczyzna który kiedyś był kobietą. Jeśli autor jest facetem, który był facetem to dlaczego jest na początku terapii. Terapii czego? Oczywiście możemy mówić że żaba jest łosiem a łoś jest drzewem ale to jest jakby głupie.

Może autor nie jest społecznie odbierany jako mężczyzna bo społeczeństwo widzi cialo kobiety a nie mężczyzny? Nie przyszło Ci to do głowy? Autor może i się identyfikuje jako mężczyzna ale to nie wystarczy by nagle ludzie zaczęli go jako mężczyznę postrzegać. Autor jest w trakcie korekty płci i ten proces będzie trwać jakiś czas, tak samo jak zmiana postrzegania społecznego. Zaś co do przyjaciela to kurcze... sprawa nie jest taka prosta. Jak jesteś z dziewczyną, która Ci się podoba a którego dnia dowiadujesz się że w sumie to ta dziewczyna czyje się Maćkiem a w dodatku homoseksualistą to ma prawo czuć się oszukany czy conajmniej dziwnie.

WillaWianki

Feniks, kompletnie nie znasz się na temacie, a się unosisz i wymądrzasz. Tak, ludzie odbierają tego faceta jako kobietę, bo - niespodzianka - wygląda on jak kobieta. Nie to, że "nie przyszło mi to do głowy", co od początku uznawałam to za tak oczywiste, że aż niewarte wzmianki.
I tak, kolo ma prawo czuć się dziwnie, ale to absolutnie nie uprawnia go do tak obrzydliwych zachowań.

Feniks06

WillaWianki wybacz. Ty rozumiem że w odróżnieniu ode mnie jesteś specjalistą od wszystkiego ze specjalnym fakultetem z biologii, psychologii, gender i mniejszości seksualnych.

Szkoda że skoro Ty się znasz a ja nie mam pojęcia o niczym to jednak tylko jedno z nas nazywa rzeczy po imieniu a nie wymyśla nowe pojęcia by tylko było poprawnie politycznie.

A czy tamtego gościa uprawnia czy nie to nie wiem. Ja się nie dziwię że budzi w nim ta sytuacja emocje i niekoniecznie pozytywne. Chłopak chciał być dziewczyną a okazało się że był z homoseksualnym facetem. Ja bym się wkurzył i czuł się wykorzystany.

WillaWianki

Litości, człowieku, przecież tobie dopiero co ktoś wytłumaczył, o co w ogóle chodzi i na czym polega transseksualizm na najbardziej podstawowym poziomie, a ty już musisz mieć wyrobiony radykalny pogląd na ten temat. Nie trzeba mieć osiemnastu fakultetów, żeby wiedzieć więcej niż ty. I nie trzeba mieć doktoratu z gender studies, żeby wiedzieć, że transpłciowy facet to, niespodzianka, facet. Ni mniej, ni więcej.

I nadal - kogo obchodzi, co czuje przemocowy dupek. Każdy taki raróg ma w zanadrzu milion wyjaśnień i usprawiedliwień dla robienia komuś krzywdy, a wszystkie są tak samo słabe.

Feniks06

Jesteś totalnie slaba. Gówno masz a nie argumenty wiec zaczynasz personalne wycieczki. Co mi ktoś tłumaczył? Nie muszę znać, wszystkich dwu-trzyliterowych skrótówców ze środowiska lgbt. Poza tym jaki radykalny pogląd??? Upieprzyłaś sobie w głowie jakiś mój obraz i czytasz z tego co pisze to co chcesz przeczytać żeby nie kłóciło się to z Twoją wizja. Rzeczywiście... Strasznie radykalne jest uważać że koleś urodził się kobieta skoro miał żeńskie narządy płciowe a nie posiadał męskich. Płci się nie wybiera i płci się nie zmienia. Płeć można korygować. Taka światła jesteś a nie potrafisz odróżnić płci od tożsamości płciowej. Kogo obchodzi co myśli przemocowy dupek? Mnie. Bo moja empatia nie kończy się tylko na zrozumieniu dla homoseksualistów, transseksualistow oraz odmieńców wszelkiego rodzaju. Jesteś tak zafiksowana że pewnie i tak wyciagniesz zaraz wniosek że uważam homo i trans za odmieńców.

T0RI Odpowiedz

W sumie go trochę rozumiem, fakt że osoba z którą był zmienia płeć musi być bardzo frustrujący.

IdiotkaZeMnie

W sumie to nie zmienia, tylko koryguje swoje ciało do swojego umysłu

Feniks06

IdiotkaZeMnie - to idąc tym tropem to dla heteroseksualnego faceta musi być bardzo frustrujące, że był w związku z homoseksualistą.

IdiotkaZeMnie

Autor może być biseksualny - nie wiadomo.
I tak, jeśli transseksualną osobę urodzoną w ciele kobiety pociągają
wyłącznie mężczyźni, to jest ona (ta osoba) orientacji homoseksualnej.

Feniks06

No ja rozumiem. Tylko z perspektywy tego faceta czy z tego że autor jest bi. Dla chłopaka to i tak zwiazek homoseksualny.

zzzz1zzzzzz

Ludzie czasem są z kimś wbrew swojej orientacji. Na przykład z powodu presji społecznej albo usiłują sami siebie przekonać, że są kimś innym niż są. To, że był z mężczyzną to jeszcze za mało, żeby uznać go za geja.

Feniks06 Odpowiedz

Co tu się odwaliło? Muszę sobie to poukładać. Jesteś kobietą, która jest transwestytą korygującym płeć na męską. Czy na odwrót? (Sorry ale dla mnie określenie trans km kompletnie nic nie mówi). Do tego Twoim najlepszym przyjacielem jest Twój były chłopak. Czyli byłaś kiedyś kobietą, która czuła się homoseksualnym facetem? Czy może na odwrót... jesteś mężczyzną, który był w związku homoseksualnym z facetem ale okazało się, że czujesz się kobietą więc wychodzi na to, że jesteś heteroseksualny.

overreacting

Km to to samo co ftm (female to male), czyli autor urodził się jako kobieta. Plus, po samym używaniu rodzaju męskiego można się domyślić, że, jak to ujmujesz, koryguje płeć na męską

Feniks06

Overreacting. Ok, dzięki za naświetlenie. Czyli mamy tutaj do czynienia z pierwszą opcją. Kobieta, która skorygowała płeć na męską, wcześniej była w związku z mężczyzną. Czyli teraz autor jest transseksualnym mężczyzną o homoseksualnych preferencjach. Chyba za stary na to już jestem.

BTW mam nadzieje, że nikt nie poczuł się urażony określeniem "korekcja płci". To termin medyczny.

Shadowcat7

Korekcja płci to odpowiedni termin, zdecydowanie lepszy niż "zmiana płci", bo nie sugeruje, że to jakaś zachcianka, tylko dopasowanie ciała do płci.

kgk Odpowiedz

życzę ci dużo siły, autorze. jeśli czujesz, że twój przyjaciel cię demotywuje, myślę że zakończenie przyjaźni byłoby najlepszą opcją. na pewno znajdziesz innych znajomych, którzy będą wspierać cię w osiągnięciu twojego celu

anoniem Odpowiedz

Powodzenia :) a z tym człowiekiem zerwij lepiej kontakt... Jeżeli będzie mu zależało na Tobie, to przemyśli swoje zachowanie i wyciągnie rękę.

zzzz1zzzzzz Odpowiedz

Raczej "obaj" lubicie teatr. Jak piszesz "oboje", to sugerujesz, że któryś z was jest kobietą, bo tego słowa się używa, jak są dwie osoby różnej płci.

SavageM Odpowiedz

Jego byla dziewczyna chce stac sie facetem. Czyli on wczesniej (heteroseksualny mezczyzna) byl w zwiazku z mentalnym facetem - do tego uwazal ze go kocha, uprawial z NIM seks. Cholera, jakby mnie ktos w ten sposob oklamal to bym sie nawet slowem nie odezwala do takiej osoby, a Ty sie w roli ofiary stawiasz? Pomijajac juz otoczenie, ktore moze niezle sie z niego wysmiewac - teraz czy w przyszlosci, gdy juz ogarna sytuacje. Trzeba bylo myslec zanim zawracalas/les mu glowe, a nie teraz sie dziwic, ze zle na to reaguje.

Feniks06

O właśnie. O to chodzi

SavageM

Z tego co slyszalam "z tym sie czlowiek rodzi". Sytuacja, w ktorej czlowiek zaprzecza czemus o czym wie, ze istnieje nie uprawnia go do oszukiwania innej osoby, bo moze sie odmieni. W tej sytuacji to byly chlopak jest poszkodowany, a nie autor, wiec niech sie nie dziwi, ze "jako jedyny go nie wspiera".

Dusiolek Odpowiedz

Dla mnie zmiana płci jest dziwna, chora i wywoluje u mnie dziwne odczucia. Czekam na minusy.

WillaWianki

Pocieszę cię - "zmiana płci" nie istnieje. _^_ Jest korekta płci.

Feniks06

Dusiolek nie napisał że nie rozumie tylko że jest to dla niego dziwne. To dwie różne rzeczy

PrzezSamoH

Nic do takich osób nie mam, nigdy bym żadnej nie odtraciła ani obraziła (sprawdzone), ale też wywołuje to we mnie mieszane uczucia. W ogóle nie potrafię wyobrazić sobie tych emocji.

WillaWianki Odpowiedz

Co za menda z tego gościa.

Fredrica Odpowiedz

A weź go odetnij. Po co Ci debil w otoczeniu? Masz innych ludzi, wspierają Cię. Na niego się wypnij.

Dodaj anonimowe wyznanie