#M9ljH

Jestem jedynaczką. Moi rodzice starali się o więcej dzieci, ale nie wyszło. I tu wchodzi genialna metoda wychowania – rodzice nie chcieli, bym była egoistką, więc co tylko upodobałam sobie jakąś zabawkę, od razu mi ją zabierali i dawali innym dzieciom. Kiedyś znalazłam ukochanego misia i ukrywałam go, wiedząc, co zrobią rodzice. Pewnego dnia nakryli mnie i siłą wyrwali mi go z rąk. Tak było zawsze, odkąd tylko skończyłam 3 lata. Za każdym razem płakałam, ale nie mogłam nic zrobić.

Oni zniszczyli mi dzieciństwo, odebrali mi radość życia. Teraz już nie umiem się cieszyć, nie umiem czegoś, a nawet kogoś polubić, po prostu nie potrafię. Nie mam partnera, gromadki znajomych, mieszkam sama i mam 25 lat. Do rodziców się nie odzywam, bo kiedy ostatnio zadzwoniłam, to ojciec mnie wyzwał, bo to przeze mnie nie mogli mieć więcej dzieci.

Dzięki za wsparcie, tato.
Shadowcat7 Odpowiedz

Twoi rodzice przedkładali swoje widzimisię nad dobro córki. Ciekawe, kto tu jest egoistą.

IWannaMore Odpowiedz

Nie nazywaj ich rodzicami! To jakieś potwory. Przykro mi. Mam nadzieję, że trafisz jeszcze na kogoś, kto obdarzy Cię rodzicielskim uczuciem - bezgraniczną i bezinteresowną miłością.

Dragomir

Idziesz do urzędu, pytają o imiona rodziców. Mówisz - to nie są moi rodzice, bo byli dla mnie źli i mnie skrzywdzili. Urzędnik - aaa, rozumiem. Pomińmy tę rubrykę.

Śmieszne? Nie bardziej niż zdanie "nie nazywaj ich rodzicami" i jeszcze z wykrzyknikiem. Może byli złymi rodzicami, może jakimiś patologicznymi. Ale byli rodzicami. Nie mówię, że tylko z uwagi ja to należy im się bezgraniczny, czy jakikolwiek szacunek. Ale byli rodzicami, jeśli ją zrobili.

Nieogar69 Odpowiedz

Z drugiej strony to dobrze, że nie mieli więcej dzievi, bo pewnie Twoi ,,mądrzy rodzice" wyżywali by się także na nich i kolejne kilka dzieciństw skopanych. Współczuję.

Frugo513 Odpowiedz

To jest chore co robili. Mogli tłumaczyć ci jak się dzielic z innymi a nie stosować takie metody

Niveam Odpowiedz

Ale nawet dziecko ma prawo mieć swoją własność.

krolprzypalow Odpowiedz

Jak można zrobić coś takiego dziecku?

kassai098 Odpowiedz

Ja w ogóle nie wiem skąd się bierze takie stwierdzenie ze jedynki nie potrafią się dzielić. Uważam że to nie prawda i że jest to bardzo krzywdzące. Moja córka przez 4 lata była jedynaczką i nigdy nie było z nią takich problemów ze nie chciała czegoś komuś dać. Nawet bywało tak że wszystko oddawała i sama dla siebie nie miała. Jak urodził się jej brat to nic się nie zmieniło. Za to jej koledzy którzy mieli rodzeństwo nigdy nie chcieli się dzielić. Wszystko zależy od charakteru i wychowania

KIuska

Mam brata starszego o 4 lata, niestety nie umie się dzielić. Jak byliśmy dziećmi to podkradał mi moje słodycze ale nic swojego nigdy mi nie dał. Jego zabawki to też były tylko jego zabawki i koniec. Jest różnica między moim zachowaniem a jego chociaż metody wychowawcze takie same. 4 lata bycia jedynakiem to duzo.

TakaOna100 Odpowiedz

Trochę brzmi to jak zemsta na tobie, że nie mieli więcej dzieci. Niczego już prawdopodobnie od nich nie uzyskasz i musisz sama stać się swoim rodzicem. Zabierz się na zakupy, kup małej tobie najfajniejsza zabawkę i się nią baw. A potem idź do specjalisty, możesz przepracować te deficyty z dzieciństwa i być szczęśliwym człowiekiem

ttosiaa Odpowiedz

Ogólnie na świecie panuje moda, na nowatorskie sposoby wychowania dzieci... Zamiast pozwolić być im po prostu dziećmi, niektórzy "rodzice" projektują je na cyborgi wedle uznania "amerykańskich naukowców". Nigdy tego nie zrozumiem, przecież oni kiedyś też byli dziećmi. Po x latach do przodu się o tym zapomina? :x
Współczuję autorko!

jakosbedzie Odpowiedz

Ostra patologia pod płaszczykiem dbania o dobro dziecka. Nie dziwię się, że nie chcesz utrzymywać kontaktu. Idź na terapię, na pewno możesz się z tej traumy wyleczyć.
Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tak miał traktować moją córkę, jak twoi... spłodziciele? Ciebie (bo rodzicami tego nazwać niepodobna).
Trzymaj się ciepło, a od nich z dala. Masz jeszcze całe życie przed sobą, dopiero wchodzisz w dorosłość. Musisz teraz sama sobie zapewnić ten zestaw umiejętności społecznych, który powinni ci zapewnić rodzice.
A ponieważ nie miałaś tak na prawdę rodziców, to może ja opowiem Ci wierszyk: Tatuś rak, nieborak, wytnij szybko z pamięci podły znak.

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie