#MGJvi

Ojciec i brat mojej mamy zmarli jeszcze zanim się urodziłam. O dziadku wiem tyle, że pracował w elektrowni i lubił poezję. O wujku tyle, że miał na imię Krzysztof, zmarł na chorobę układu oddechowego, był młodszy od mojej mamy i nie lubił czytać, o czym dowiedziałam się dzisiaj. Opiszę Wam, w jakich okolicznościach.
Razem z rodzicielką, przekładając książki z regału, trafiłyśmy na bardzo dobrze zachowaną książkę. Mama ją przekartkowała, żeby sprawdzić jej stan, może udałoby się ją sprzedać i trochę zarobić? Wtem książka otwiera się na środku, a tam... koperta, w środku banknot o nominale 200 złotych sprzed 20 lat, a na kopercie dedykacja napisana ręką mego dziadka: „Krzysiowi na przyjemności – Mikołaj”.
Mama prawie się popłakała i pobiegła zawiadomić o odkryciu babcię i ciocię.

Jak widać, warto czytać :)
Evrard Odpowiedz

Z czytaniem to jak kto uważa ale jak się likwiduje mieszkanie po zmarłym dalekim krewnym warto sprawdzić książki. Niektórzy ludzie wkładają pieniądze między kartki bo wiadomo że tam nikt nie zajrzy.

upadlygzyms

To mógłbyś się mocno zdziwić.

Ciastozrabarbarem

Warto również sprawdzać bo może się trafić jakaś cenna książka

Ciastozrabarbarem Odpowiedz

Ja mojemu bratu na urodziny dałam książki i w ostatnią włożyłam pieniądze ciekawa jestem kiedy je znajdzie

Dodaj anonimowe wyznanie