#MfYHL

Jak miałam około 8 lat często rano musiałam zostawać na kilka minut sama z malutkim bratem. Przeważnie spał, więc wsadzałam mu palce do gardła tak żeby go tym obudzić. Nie mam pojęcia dlaczego tak robiłam.
Mmpp00 Odpowiedz

Czasami zastanawiam się po co pod takimi wyznaniami oburzone komentarze. Pisze to jako dorosła osoba (zapewne), więc nie cofnie czasu i nie zmieni postępowania. Takie pouczanie na niewiele się zda. Każdy wie, że to złe i mogło się źle skończyć.

Seven777 Odpowiedz

Byłaś małym psycholem. Dzieci nie powinny pilnować dzieci... A Ty jako 8 latka miałaś bardzo zaburzone poczucie wrażliwości. Miałaś dużo szczęścia że nie skończyło się to tragicznie dla Twojego brata.

jprdl

Albo mogła po prostu być ciekawa/mieć głupie pomysły jak na małe dziecko przystało? Od pilnowania dzieci są rodzice/dorośli. Ile się słyszało tragedii typu jakieś rodzeństwo w Ameryce upiekło swojego młodszego brata/siostrę niechcący w piekarniku bo jie wiedziało do czego służy, myśleli, że to zabawa zostawieni samopas. A już w ogóle szczytem chamstwa jest sprowadzanie na świat dziecka tylko i wyłącznie na potrzeby opieki nad innym.

PiankaRyzowa

Propo wsadzenia do piekarnika to bym sie nie zdziwila. Mialam podobna akcje ale ze zwierzakiem i tylko.dlatego, ze ja i kolega bylismy nieswiadomi jak dziala mikrofalowka..

Samedamnlife Odpowiedz

8lat i takie siano w glowie?

matriarchat Odpowiedz

Ja wiem, że niektórzy z was mają sporo do powiedzenia na temat tego, że dzieci nie powinny pilnować dzieci, ale nie możecie myśleć zero jedynkowo, bo jedno dziecko będzie się nadawało do opieki nad młodszym rodzeństwem, a drugie nie. Między mną a moim młodszym bratem jest ponad 7 lat różnicy. Kiedy był mały było ciężko, ojciec rozkręcał firmę (która dopiero po długim czasie zaczęła zarabiać), mama siedziała w pracy do późna. Młody poszedł do przedszkola w wieku 2,5 lat. Kiedy miał 4, a ja 11, już odbierałam go sama z przedszkola. Rodzice nie mogli poprosić o pomoc np. babć, bo jedna z nich mieszkała zbyt daleko, a na drugą nigdy nie można było liczyć. Tak więc wracałam z bratem do domu, odgrzewałam mu i sobie obiad, uczyłam się i miałam go na oku do powrotu rodziców. Nigdy nie wydarzyło się nic złego. Przez lata zajmowałam się nim, kiedy rodzice pracowali i nigdy nie miałam do nich o to żalu, bo z czegoś żyć musieliśmy, prawda? Jak nie mogłam wyjść ze znajomymi to zapraszałam ich do siebie. Zdarzyło też mi się zostać z bratem kilka razy kiedy był młodszy, miał ok. 2 lat, ale byłam na tyle rozsądnym dzieckiem, że nigdy nie przyszło mi do głowy zrobienie z nim czegoś głupiego. Też dzięki temu, że opiekowałam się bratem przez kilka lat utwierdziłam się w przekonaniu, że nie chcę mieć własnych dzieci.

Ookami

A powiedz, jak się rodzic przekona że jego starsze dziecko nie nadaje się do opieki nad młodszym? Jak młodsze będzie leżało zimne na podłodze? Wtedy będzie trochę za późno.

Heppy

Oświecę cię. Jak nie ma się warunków i czasu to się nie robi drugiego dziecka. Po prostu.

Dodaj anonimowe wyznanie