#MiGnK
Lubię pracować, na początku życia na własny rachunek pracowałem 8 godzin dziennie. Zauważyłem, że nie wystarczy to na wszystkie opłaty i by coś odłożyć. Zacząłem pracować 9 godzin dziennie. Potem 10 i już więcej nie mogłem... Więc zacząłem dorywczą pracę. Pracowałem po 12 godzin dziennie. Zmieniłem główną pracę, zostałem przy tej dorywczej też, wciąż pracowałem po 12 godzin. I nadal nie stać mnie było na życie na jakimś normalnym poziomie...
Do tego doszła pandemia, śmierć bliskiej osoby, zamknięcie i izolacja. A na to wszystko jeszcze kraj, który tak bardzo kochałem i na który tak bardzo liczyłem, że będzie piękny i będzie się rozwijał, zaczął się zwyczajnie stawać na nowo koszmarnym PRL-em.
Wyjechałem. Pracuję 8 godzin i... jest normalnie.
Tylko czemu na obczyźnie?
Witam w klubie. Na obczyźnie pracujemy z mężem w tych samych zawodach co w Polsce (zawody raczej z wyższej półki). Poza Polską maz zarabia 4 razy więcej, pracując po 7,5 h dziennie. Ja na połowie etatu mam dużo więcej niż na całym etacie. Kredyt za mieszkanie wychodzi nas taniej niż wynajem 50m2 w mieście z którego wyjechaliśmy. Nadal mnie śmieszy jak ktoś mi wciska kit o patriotyzmie oraz wmawia, że na 100% będę tu obywatelem drugiej kategorii na zawsze. Jasne, bo w Polonii taki raj (taki co "sobie ludzie nawzajem gotują" chyba). Nie wracam.
Ja w Warszawie na Woli wynajmuje 47m2 w bloku z 2012 roku za 2100zł. Naprawdę w jakimś kraju możesz kupić mieszkanie na kredyt i mieć ratę poniżej 2000zł?
Powiedz mi gdzie mieszkasz, chętnie sobie kupie 50m2 za ok. 400k zł.
Eee... Nie żeby coś ale nawet w Polsce można kupić mieszkanie na kredyt i mieć ratę poniżej 2000zł. Mówię tu o normalnych mieszkaniach około 50m2 a nie kawalerce 15m2.
@Cystof
No właśnie, przecież rata jest uzależniona nie tylko od wysokości kredytu. Można mieć mniej niż 2000. I kredyt na 50 lat :D (no i wiadomo, zależy od miasta)
@Ciomak w mojej mieścinie rodzinnej można takie kupić i za 150k. Dzieląc na 10 lat...
Kiedy ludzie zrozumiecie, że Polska jest od wielu wielu lat okupowana? Tym krajem nie żądzą Polacy. Nasz kraj jest piękny, tylko ludzie urwy.
Co powiedziałabyś powstańcom? Że ich patriotyzm to kit?
Też wiele lat pracowałam za granicą, z tą różnicą, że nosiłam dumnie orła na piersi. Śmieszyli mnie karierowicze, którzy pluli na ojczyznę. Na szczęście jestem już w moim pięknym kraju i nie zamierzam się stąd ruszać. Tu jest walka o przetrwanie, ale może kiedyś w końcu wszyscy zdrajcy narodu zawisną na drzewach
@yo77
Ładnie masz wyprany mózg.
@ohlala
Dalej żyj w swoim świecie. Przodkowie w grobach się przewracają
Watykan, ruska agentura i światowa ży.owska masoneria. Urodziłaś się wczoraj?
@Xenonek
Żal mi ciebie i twojego niezwykle płytkiego spojrzenia. Jesteś jednym z tych, którzy za granicą wstydzą się bycia Polakiem. Pewnie tez lubisz wystawiać tyłek żeby inni cię dymali, co?
@Xenonek, jesteś śmiszny. Jeszcze chyba młodzieńcze pryszcze Ci się nie zagoiły, więc nie filozofuj i nie oceniaj ludzi po ubraniu.
Akurat za PRL'u ludzie lepiej żyli niż obecnie. Mówi się, że za komuny trzeba było kombinować, a tak naprawdę oprócz drobnych luksusów człowiek miał więcej zapewnione niż teraz.
W tych czasach trzeba kombinować, żeby zarobić i tak gówno warte przy tej inflacji pieniądze, zamiast tyrać w jakimś januszexie, i później szukać w biedronce przecenionej na promocji wędliny.
Z jakiej racji człowiek miałby mieć cokolwiek "zapewnione"? Jak komuś się nie chce włożyć wysiłku żeby być w czymś dobrym to nie będzie żyć na poziomie. Nie zasłużył.
Nie trzeba kombinować. Rozumiem, że nie każdy ma uzdolnienia żeby np. zostać dobrym programistą (bo przeciętnym KAŻDY może), ale np. ze mną pracują ludzie po g*wnokierunkach typu filologia i wszyscy zarabiają conajmniej 10K.
To zależy od miejsca zamieszkania. Ja wychowałam się w wiosce z PGRem i pamiętam, że mieliśmy sporo " luksusów". Mój mąż w dużym mieście klepał biedę. Jak upadła komuna, my wpadliśmy w skrajną biedę a w mieście zaczęli się dorabiać.
Co do dzisiejszych czasów uważam, że norma po prostu się przesunęła. My w dzieciństwie jedliśmy chleb z cukrem a teraz nastolatki uważają że są biedne, bo nie mają iphona(autentyczna sytuacja). Kiedyś nie jadło się mięsa, było tylko od święta, teraz szukamy wędliny w promocji. Kiedyś nie było możliwości wyjazdu z kraju, teraz marudzimy na drożyznę.
@JMoriartyy
Filologia jako gwnokierunek.. Boże, jaka ty jesteś prosta 😂
jak miałeś ojca partyjniaka to mogłeś mieć lepiej xD
Nie powiem, aż się uśmiechnąłem czytając Twój zabawny pocisk :D
Teksty odnośnie "ścierwa", czy mojego domniemanego małolatstwa przeleciały mi koło ucha... no, ale żeby mnie, naturalnie urodzonego buntownika nazwać konformistą ?
Wstydziłbyś się trollu. Życzę Ci żeby internet zaczął mulić w tej Twojej piwnicy.
Ostrenozeinozycxki, jak się domyślam komunę znasz z opowieści.
O taaaa, dużo lepiej. Zwłaszcza Ci którzy na przykład stali 16godzin (na zmianę z innymi członkami rodziny) bo gdzieś masło rzucili a w drodze powrotnej zostali spałowani bo wpadli przypadkiem w ubecką łapankę. Stare dobre czasy...
Ok Ty to komuny nie znasz. Lepiej się żyło??? Co za bzdury
Najlepiej w tej dyskusji wypowiedziała się @Busiolka. Życie miało swoje lepsze, lub gorsze strony w zależności od położenia.
A teraz jest niby inaczej ? Mamy wolność, teoretycznie nieograniczone możliwości, ale co z tego skoro dalej króluje kumoterstwo i bezkarność polityków, lub tych co bardziej "ustawionych" ?
Milicja nie robi nagonek, ale wystarczy być policjantem, żeby za morderstwo niewinnego czlowieka na komendzie dostać 4 lata, bo mundur nadal chroni. Obchodzi was to ? Ch*ja, bo przecież was to nie dotyczy. Macie swoje życie i co najwyżej pokręcicie głową nad artykułem przeczytanym na smartphonie.. Jeśli jesteście z bogatego domu, gdzie ojciec ma znajomości, to na start macie łatwiej, niczym dawne dzieci partyjniaków. Jeżeli pochodzicie z biedoty, na dzień dobry macie pod górkę. Mało tego, jesteście jeszcze patologią w oczach ustawionych dorobkiewiczów oraz ich dzieci.
Ten naród jest coraz bardziej podzielony. Wszyscy nienawidzą wszystkich. Prawica, lewica, narodowcy, lgbt, katolicy, przeciwnicy kościoła, biedni, bogaci. Z każdym rokiem jest coraz gorzej z naszą mentalnością. I nikt mi nie powie, że ten naród był taki sam w 80tych. Może to kwestia dziecięcego sentymentu, ale dopiero w tych czasach widzę, że szukamy pretekstu, by wybić się nawzajem.
No nie wiem, mnie na przykład odpowiada znikome ryzyko zarobienia przypadkowej kulki jak władza postanowi rospędzić jakiś protest ostrą amunicją.
Albo to że jak wyjdę z domu to raczej tego samego dnia wrócę zamiast spędzić noc w ubeckiej katowni i dostać kulkę w tył głowy gdzieś nad nieoznaczonym grobem w lesie.
Albo że moja córka nie ogląda wymierzonej w nią lufy czołgu stojącego na ulicy.
Albo że mogę pójść do sklepu i wybrać co chcę kupić zamiast kupić co się ostało.
Albo że mogę czytać dowolną gazetę/książkę na ławce w parku i nie bać się czy to co trzymam w ręku jest na cenzurowym czy nie.
Sorry ale jest inaczej. Jeżeli nie widzisz różnicy to warto się zastanowić czy pamięć Cię nie okłamuje albo jakim cudem Twoja rodzina się tak dobrze ustawiła. Moja klepała biedę, ale rodziny członków AK w PRLu łatwo nie mieli.
To mój pierwszy komentarz tutaj, nic mnie tak nie złości jak narzekanie na pensje w Polsce i pracę ponad miarę.
Mam 30lat, jestem kobietą, zarabiam grubo ponad średnią krajową a skończyłam dupny kierunek humanistyczny, nie żadne specjalistyczne studia. Pracuje 8 godzin dziennie (od czasu pandemii mam pracę zdalną). Pracuje jako handlowiec. Serio każdy może się tego nauczyć, nie jest to nie wiadomo co.
Jeśli pracowałeś 10h dziennie i dalej nie było cie stać na godne życie, to nie przyszło ci do głowy że coś robisz nie tak? Że trzeba zmienić swoją ścieżkę kariery? Życia?
Najłatwiej narzekać na kraj.
Kraj jaki mamy taki jest, sami na to pracowaliśmy.
@dasa
Tak, jesteśmy słabi. Ogłupiani od dawna, skłócani ze sobą. Dzisiejsze czasy to jakieś apogeum, rzymskie „dziel i rządź” trwa nadal, a ludzie złapali się jak dzieci i walczą ze sobą. A okupanci robią co chcą. Zapoznaj się z pojęciem „okno Overtona”. Jest konsekwentnie przesuwane, a ciemny lud się na to sam zgadza, bo jest ślepy i podzielony. Dragomir napisał, to wystarczy żeby trochę wejść w temat. Ci niePolacy to każdy kto szkodzi naszemu krajowi, a to każda władza po 89. Jesteśmy tak sklocani conajmniej od czasów Popiela, wtedy Polska podzieliła się na zachodnią i wschodnią. Skłócony naród łatwiej kontrolować i nim rządzić. Dziel i rządź…
Nie wiem czemu musiałeś pracować po 8 godzin już na początku życia. Płacili ci za ssanie kciuka?
@Xenonek
Pudło- jestem babką. Za to jak ciebie dymają to trochę gorzej to wygląda :) ale nie martw się, na zachodzie lubią takich jak ty, tam jest ta wasza „ubogacona zachodnia kultura”. Dajecie się dymać i jeszcze za to dziękujcie. Matkę byście sprzedali za kilka euro, na rodaków sracie.
Sprowadzanie wszystkiego do polityki jest żałosne, kolejny który wciągnął się w skłócanie narodu. Dla ciebie istnieje tylko lewo albo prawo. Brawo „inteligencie”.
Sprostuję- tekst o noszeniu dumnie orła na piersi był metaforą, ale widać jak na dłoni że jesteś za głupi żeby to skumać. Dorośnij szczeniaku, może więcej kiedyś zrozumiesz
Nie patrz na liczbę godzin, tylko na stawkę godzinową.
A nie myślałeś żeby dorabiać sobie na jutubie? :))) to taki żart, kto wie ten wie. Znam ten "bul".
Jeśli je.ałeś po 12 godzin dziennie i nie było cię stać na normalne życie, to musisz być strasznym nieudacznikiem.
Je.anie po 12 godzin samo w sobie nie jest normalne, ale twój komentarz jest chamski.
Kiez Widać jesteś zwykłym gównem co jeszcze nie wyszło z podstawówki. i nie wyjdziesz z niej, w koncu jesteś totalnym nieudacznikiem bez przyszłości. Idź obciągnij tatusiowi.
Komentarz może i chamski, ale trafny.
A jako kto pracowałeś i w jakim mieście? Bo znam przypadki, że ktoś narzekał na pracę i kiepskie zarobki, ale praca w Polsce możliwa była tylko w jego rodzinnej pipiduwie i nigdzie więcej.
Tak więc może kwestią było to że byś się normalnie utrzymał gdybyś tylko pracował we Wrocławiu, Warszawie czy Krakowie a nie brzdziszewie, pcimiu i wypizdowie wielkim.