#O4bRq

W wakacje pracowałem w małym sklepie. Raz gdy zamiatałem podłogę przyszła staruszka, która jest stałym klientem. Pochwaliła mnie, że dobrze pracuję. Po chwili zobaczyłem, że rozmawia z moim szefem. Zrobiło mi się miło, bo widziałem po spojrzeniach, że to na mój temat i pewnie coś dobrego.

Potem się dowiedziałem, że powiedziała "Jak to miło, że zatrudniliście upośledzonego chłopca, żeby sprzątał w sklepie. To pewnie najlepsze co on może osiągnąć w życiu".

Jestem nieśmiały i trudno nawiązuję kontakt z ludźmi, ale kurde, bez przesady...
AqAqq Odpowiedz

Yyy, jakiś błąd strony, czy apki, czy o co come on, że data sprzed 5 lat.

Daminguska

To reedycja starych wyznań.

Nimi3938 Odpowiedz

Mnie kiedyś wzięto za niewidomą, bo siedziałam w okularach przeciwsłonecznych nad basenem w hotelu i czekałam na znajomą. Obok siedziała matką z dwójką dzieci, któa zrobiła im wykład o niewidomych osobach i jak ich poznać, wskazując na mnie i nawet mówiąc o tej "dziewczynie obok". Chyba też zapomniała, że nawet jakbym była ślepa, to głucha już niekoniecznie...

Niezywa Odpowiedz

Starzy ludzie często mówią coś nie na miejscu, więc nie brałabym sobie słów jakiejś staruchy do serca.

PiratTomi

Bo mają przyzwolenie na bycie takimi chamami.

latolatowszedzie Odpowiedz

Co wskazywało na upośledzenie?

Dodaj anonimowe wyznanie